Najman który jest pośmiewiskiem w środowisku sportowym

ma piękną żonę. Ma atrakcyjne rysy twarzy, dużego penisa, jest wysoki, więc pomimo tego, że jest człowiekiem głupim, próżnym, ikoną porażki, pseudo sportowcem który przegrał nawet z dużo niższym od siebie kulturystą, związał się na stałe z kobietą o której większość mężczyzn może tylko pomarzyć. Ja mam wykształcenie, w swojej branży jestem ekspertem, dobrze zarabiam, jestem niezależny, a jedyne co mogę zrobić, żeby choć w minimalnym stopniu doświadczyć tego, co ten kretyn, to pójść do droższej prostytutki i powiedzieć jej, żeby udawała, że się jej podobam. Posrane to wszystko. Ja pracuje przez 16-18 godzin każdego dnia, taki celebryta czy pseudo sportowiec przez kilka godzin, a ma życie jakiego ja z założenia nie będę miał nigdy. Nawet miliardy dolarów by mi nie pomogły.

Takie 1000 lat temu była bieda, brud, choroby, nieuczciwe podziały, ludzie byli okrutni, ale ludzie byli głupi i nieświadomi, więc żyło się im lepiej. A dzisiaj co? Ktoś jest gównem i uświadomi sobie, że cokolwiek nie zrobi, będzie tym przegranym, jak ma żyć? Kiedyś wszystko było proste, ale nauka i postęp cywilizacyjny wszystko spieprzył. Oczywiście ci którzy rodzą się lepiej, tak jak kiedyś ci rodzący się jako potomkowie szlachty, cieszą się życiem i korzystają z tego postępu. W*****a mnie fakt, że tacy jak ja nie mogą być ambitni, nie mogą wysoko mierzyć, zabrania się im aspirowania o to co najlepsze, tylko dlatego, że nie pasuje się do ogólnego wzorca.

Cry me a river, s**tface. NIC sie nikomu od zycia nie nalezy, ok? Powinienes sie cieszyc kazdym dniem, ktory dostales, bo swiat i spolczenstwo moga ci to odebrac szybciej niz zdazysz sie pozalic nad swoim losem. Wez chociaz cierp jak mezczyzna, bo kojarzysz mi sie z ludzmi, ktorzy na torturach sprzedaja swoich przyjaciol, zanim kat zdazy wyjac narzedzia. Brzydze sie takimi jak ty. Sam mam jeszcze gorzej niz ty i wiesz co w zwiazku z tym? Absolutnie nic. Wiem, ze wszystko co wywalcze nie bedzie ze wzgledu na moja urode czy talent, a za wlasna prace i trwanie w gownie nawet mimo, ze wiem, ze to gowno. Ale to jest jedyne zycie jakie dostaniesz i twoja jedyna szansa to "make it count". Swoja droga to smutne, ze twoim celem zyciowym jest atrakcyjna partnerka. Zawsze myslalem, ze cos takiego to domena kobiet aka znalezc z******ta partie i pasc sie przed telewizorem reszte dni. My bylismy ponad to. Smutne. Zaiste, k****, smutne.

Na torturach każdy sprzeda każdego, kwestia czasu. To co nas zasadniczo różni, to fakt, że ja jak na coś miałem wpływ, to byłem w tym naprawdę dobry. Uczyłem się świetnie, ciało rzeźbiłem na siłowni, studia skończyłem z wyróżnieniem, dobrze zarabiam, dobrze się odżywiam i dbam o zdrowie i tak dalej. I co z tego, skoro dalej muszę masturbować się pod amatorskie porno, gdzie jakiś atrakcyjny facet "rżnie" kobietę, która nawet na mnie by nie spojrzała? Co mi po samochodzie, wykształceniu, zdrowiu, jak i tak muszę codziennie zachowywać się jak prymitywne, pozbawione godności ś****wo, stymulując się oglądaniem innych, którzy pod wieloma względami są ode mnie gorsi? Nie potrzebuje atrakcyjnej partnerki, potrzebuje seksu z kimś kogo będę pożądał. I ta potrzeba jest równie naturalna jak potrzeba zaspokojenia pragnienia jakiegoś murzyna na ubogim w wodę pustkowiu. Piszesz o byciu mężczyzną, przepraszam bardzo, ale ja nie mogę być mężczyzną bo skończyłbym w kryminale. Skoro ty akceptujesz swoją trudną sytuacje, to jesteś maluczkim człowieczkiem, który niczego od życia nie oczekuje, nie oczekiwał, nie ma ambicji, aspiracji, więc takiemu wystarczy jeść, spać i będzie zadowolony. Moja struktura osobowości jest bardziej złożona.

W średniowieczu czy antyku mogłeś nie przeżyć nawet roku bez antybiotyków i służby zdrowia taka była śmiertelność wśród noworodków. Przestań narzekać na postęp cywilizacyjny, bo Ci z pannami nie idzie. Nie wiesz nic o pannie Najmana. Skąd wiesz, że to ktoś z kim da się zbudować więź intymną, która Ci odpowiada? Może to tępa dzida?