samotnosc i rozgoryczenie nie w moim przypadku

Tak czytam Was niektore kobietki,jak rozpaczliwie szukacie faceta,bo zdaje sie,ze nie umiecie bez niego egzystowac.Wlasciwie moglby byc byle jaki,byleby byl:-o.Skad te rozgoryczenia?Ja jestem sama i bardzo mi z tym dobrze.Mam dobra prace,mam gdzie mieszkac,mam pieniadze,jestem niezalezna.Przeciez bycie razem po dluzszym okresie czasu sie nudzi.Zaczynamy sobie przeszkadzac.Dwa rozne swiaty,bo wy faceci nie zrozumiecie kobiet,a my was facetow.Milosc?Milosc to chemia,kilka spotkan z fajnym sexem i po ptakach.Dzieci...lepiej ich nie miec,niz skazywac na wegetacje i brak zapewnienia godnego zycia,bo tak ma 70%ludzi.Wiernosc?Nie istnieje,tylko dla takiego,ktory ma niska samoocene i boi sie kobiet.Wiec?Do czego Wam kobiety facet?

po prostu fajnie jest mieć drugą połówkę i tyle :) dzielić się radościami, troskami, razem próbować nowych rzeczy, chodzić na spacery, zasypiać w swoich ramionach :)

hmmm,podzielic sie radosciami lub smutkami moge z kolezanka lub mama,na spacer moge isc sama.Ktora para po dlugim stazu zasypia w ramionach?Ja takowych nie znam:D

masz racje. zdecydowana wiekszosc kobiet (powiedzialabym ze 70%) ma partnera "byle jakiego" poniewaz: boi sie byc sama, czuje sie bez niego niewartosciowa, albo ulegla presji. tylko nieliczna garstka zyje w szczesliwym, zdrowym zwiazku, gdzie wybor partnera byl przemyslany, a nie : ten, bo lepszy sie moze nie trafic. kazdy z nas jest inny. jedni wola byc sami inni zyc w zwiazku.mysle, ze w naszym biednym kraju wiekszosc kobiet wychodzi za maz rowniez dla poprawy wlasnego bytu. inaczej cale zycie siedzialy by u rodzicow, bo ktora samotna osobe stac na zakup mieszkania. niestety nasz kraj a zachod to przepasc i tam troche inaczej traktowane sa osoby zyjace bez partnera. ba...g...o to kogo obchodzi. zas u nas nie masz partnera: czyli jestes albo lesba/gejem, albo w przypadku kobiet: szukasz ksiecia z bajki.

to zalezy od zwiazku, bylam w krotkim zwiazku, gdzie ani razu facet nie posadzil mnie na kolanach, nie tulil mnie podczas snu, a teraz jestem w dlugim, ktory wraz z rozwojem akcji nabiera coraz lepszych barw, chociaz on od poczatku byl czuly,nie wiem jak komu wygodniej spac, ale fajnie miec kogos obok, kogos cieplego zwlaszcza w zimie :P fajnie, gdy moze przyniesc Ci wodę w nocy, albo Ty mozesz pomoc jemu... a kolezanki? na dluzsza mete kazda widzi tylko czubek wlasnego nosa. zreszta ja mam takie kolezanki z ktorymi o niczym sensownym pogadac sie nie da... znaja jakies topowe gwiazdki z roku 2013 o ktorych w 2016 nikt nie bedzie pamietal, a nie znaja nazwisk malarzy, pisarzy, artystow, ktorych sztuka przetrwała setki lat...a kolezanki Ci sie nie nudza?

mama kiedys odejdzie, kolezanka ma wazniejsze problemy itp.(nie wiem czy ma rodzine, ale jak bedzie miala to tobie tez bedzie mniej czasu poswiecac) komu sie wtedy pozalisz? oczywiscie maz tez moze odejsc, ale szuka sie wtedy nastepnego :)

a ja mieszkam sama jak i wy zapewne, ale - samotna kobieta jest postrzegana jako słaba, mam chłopaka, bywa u mnie dość często, dzięki temu ludzie z osiedla kojarzą,że kogos mam, niektorzy moze nawet myślą,że razem mieszkamy, dzięki temu czuję się nieco bezpieczniej

równanie jest takie kiepski partner < samotność < wspaniały partner wy biedne kobietki jak autorka jeszcze nie trafiłyście na faceta wartego więcej niż samotność, a że nie warto być z byle kim to wiadomo nie od dziś :)

Nie mam kolezanek serdecznych,nie biegam na kawki,plotki,bo taki typ jestem.Jestem zodiakalnym baranem,mam silna osobowosc i faceci sie mnie boja poniekad:D,Sa moze 2,z ktorymi rozmawiam na powazne tematy.Kazda ma swoje zycie,a ja nie ingeruje w niczyje.Macie sporo racji kobietki,ale kazdy z Nas wybiera swiadomie,tzn powinien,choc w wiekszosc**przypadkow,jak ktos tu madrze napisal,bojac sie samotnosci,wybiera zycie w nieudanym zwiazku.Te,ktore maja udane zycie,partnerow-nie zazdroszcze,nawet pogratuluje:)

Do sexu :D żartowała,, fajnie jest mieć partnera, bliską osobę.

na wsi to jest mentalne średniowiecze-raz w tivi wystapiła dziewczyna lat 19 i rzekla z e jej babcia gada z e ona musi se jak najszybciej znalezc faceta bo pozniej to juz bedzie z a pozno i kobieta 21 lat i rzekła z e u niej na wiosze to jest chyba najstarszą singielka

Pamunia-ja nie jestem biedna kobietka,jestem zadowolona:)

"faceci się mnie boją" - żalisz się czy chwalisz? :D

A dzieci nie chcesz mieć? Pewnie powiesz,że weźmiesz z invitro :P no można i tak, a czy mieszkanie razem i na kredycie jest lepsze niż mieszkanie z rodzicami? ja tam nie wiem, ale mi się z rodzicami super mieszka :)

Ani żalę ani chwalę, mówię jak jest. Nie boję się samotności bo wiem, że jak będę chciała to zawsze sobie kogoś znajdę czy na kawę, czy na randkę czy na szybki numerek. W ostateczności zapłacę i po sprawie.Jestem dumna z tego, że jestem niezależna i mogę robić na co mam ochotę.

tiaa za to aby ktos cie pokochal też zapłacisz zadne pieniadze nie kupia milosci, oddania, widac cos poszlo nie tak w twoim zyciu, jesli cale wartosci swiata wyznaczaja u ciebie pieniadze

Co do posiadania dzieci to jest tak że w większości dzieci chcą mieć kobiety. Widze to z obserwacji. Mężczyznie nie zależy tak bardzo. A Ci mężczyźni którzy tak nalegaja na dziecko to nie mają pojęcia o tym czym jest posiadanie dziecka, maja może wyobrażenie, że zona i matka powinna się nim opiekować a on za zadanie ma zapewnić byt rodzinie. Jestem kobieta mam 30 lat i tak naprawdę sama nie wiem czy chce mieć dziecko. Nie mam parcia ani na rodzinę ani na dziecko. wali mnie to że moje koleżanki już mają i nie obchodzi mnie rowniez to że otoczenie próbuje wywierać mniejszy lub większy wpływ na moje decyzje. Nasz kraj jest zaściankowy i tutaj myśli sie tylko o bachorach, konsumpcji, zero rozwoju.

A żebyś wiedział gość! Kupię sobie Furby i po sprawie.Miłość, też mi coś.

Na znak feministycznego protestu wycięłam sobie macicę i jajniki, zaniosłam do dekoratora i powiesiłam na ścianie niczym trofea z podróży do Afryki.

9.49-PODSZYW Ja sie nie zale,chociaz silny charakter i osobowosc,to atut.Skoro odbieracie to jako chwalenie,lub zalenie,to Wasza sprawa.:)

Pomine te podszywajace sie osoby,i ich elokwentnosc jezyczna:)

Może jest w tym co piszesz część prawdy, ale już taka nasza natura... Dążymy do stabilizacji, założenia rodziny, dzielenia życia z "drugą połówką". Prawdą jest, że inaczej wygląda związek na początkowym etapie, inaczej, kiedy "motyle w brzuchu" minął, ale nadal uważam, ze warto. Wiesz mam naprawdę fajnego męża, planujemy powiększyć rodzinę. Oczywiście, że są rzeczy, które mi w nim przeszkadzają, ale nadal przeważają te, za które go kocham. Jesteśmy razem 7 lat. Jedyne czego mi brak, to to, że za rzadko mówi mi miłe rzeczy, choć wiem że mnie kocha, miło byłoby to częściej usłyszeć - taki typ ;)

9.54-masz racje.Zasciankowosc***problemy innych sa najistotniejsze.Wystarczy,ze ktos ma inne poglady na zycie,juz jest skreslony,bo nie zyje jak cala reszta:-o

po prostu są ludzie, którzy lubią dawać - np. lekarze, artyści - dają dzieła światu, krawcowe, matki, dają życie itp. i ludzie, którzy lubią brać - karierowicze, ćpuny, biorą narkotyki, pasożyty sięgające po zasiłek, a ty co dajesz? co bierzesz od świata? sprzeciwiasz się życiu jakie mają inni, wydaje ci się ,że jesteś wyjątkowa, ale co? pewnie sama gonisz w wyścigu szczurów...

Wokilork_dlaczego mnie osadzasz?Czy ja napisalam,ze sie sprzeciwiam?Czytaj uwaznie,a potem sie wypowiadaj:pMoje pytanie bylo,do czego sa potrzebni mezczyzni kobiecie.Masz jakies wewnetrze urazy do takowych osob,ze je atakujesz?Zyj jak chcesz,ja Cie nie osadzam....

nie osądzam, róbta co chceta najwyżej za pare lat bedziesz na kafe pisac" tak okropnie samotna" ... itp. Bo KĄZDY predzej czy poziej czuje samotnosc, to ludzka rzecz

Skoro juz z gory wiesz,ze bede pisac na kafe:D,to nie ma sensu Cie wyprowadzac z bledu:D.Moze sie okazac,ze to Ty bedziesz pisac za jakis czas,jaka to nieszczesliwa jestes,majac kogos u boku