Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 198304

poronilam czy on mnie chce zostawic

Polecane posty

Gość 198304

Zaszłam w ciążę,dziecko było nie planowane ale ja i jego ojciec dalismy sobie szanse, zeby byc ze soba, Ja sie zakochałam, wszystko wygladało na to ze moze sie nam udać, ale ja poroniłam 3 dni temy w 12 tygodniu ciąży. Jak tylko wyszłam ze szpitala powiedziałam mu to, Mowił ze damy rade bedzie drugie, widziałam jak nim to wstrzasneło, ja wróciłam do siebie, na dugi dzien nieodbierał telefonów, dopiero po prozbie odebrał, ale czułam złosc w jego głosie. Obwiniam siebie za smierc dziecka choc wszyscy mówia ze to nie moja wina, ja czuje wielka pustke, nie umiem sobie z tym poradzic, co mam robic niechce zeby mnie zostawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ty wcześniej tu nie pisałaś już? Bo wydaje mi się że kojarzę twój temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 198304
nie jestem, tu pierwszy raz, siedze w domu sama niemoge pozbierac sie, mam dosc zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak długo byliście ze sobą? skoro ciąża była nieplanowana to być może facet teraz ma powód do rozstania (bo juz nie ma dziecka), z drugiej strony może nie odbierał bo chciał sobie wszystko przemyśleć,napewno też to był dla niego szok. Ciezko tak powiedzieć co myśli, trzeba by poznać relacje miedzy wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli Cię zostawi to nie był wart Twojej miłości!! I lepiej, żeby wyszło to teraz niż póżniej.To nie Twoja wina to poronienie.Ja poroniłam w 10tc ale mój partner gdy się o tym dowiedział od razu przyjechał do szpitala jak zadzwoniłam do niego był ze mna.Za parę miesięcy znowu zaszłam i mamy cudowną 8miesieczną córeczke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odbierał chciał przemyśleć szok to był dobre :P a co ona miała powiedzieć?zostawiać kobietę kiedy najbardziej potrzebuje wsparcia dziecinada!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 198304
byliśmy ze soba pół roku, on bardzo pragna dziecka. Tylko czy zemna tego niewiem, Powiedział siostrze i szfagrowi o ciąży a rodzicom mielismy powiedziec na świeta, Tylko juz niema oczym mówicz. Mam nadzieje ze mnie nie okłamuje, ja jestem juz dzis zajsc w druga ciąże chcem miec z nim dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 198304
byliśmy ze soba pół roku, on bardzo pragna dziecka. Tylko czy zemna tego niewiem, Powiedział siostrze i szfagrowi o ciąży a rodzicom mielismy powiedziec na świeta, Tylko juz niema oczym mówicz. Mam nadzieje ze mnie nie okłamuje, ja jestem juz dzis zajsc w druga ciąże chcem miec z nim dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz że daliście sobie szansę to co w takim razie było między wami wcześniej? Mieliście się rozstać czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie... pol roku i już dawać sobie szanse....trochę mi się to nie widzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 198304
Dzwoniłam do niego ze szpitala ale w tym czasie był w pracy a potem nawet niechce pamietac co sie działo, jak w jednwj chwili dają ci kroplówke na potrzymanie a nastepnego dnia dowiadujesz sie ze serduszko nie bije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz poczekać. chyba pół roku. może musi dojść do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie odbierał chciał przemyśleć szok to był dobre" ***************************************************************** nie bronie go drogi gościu ale czy on też nie moze być w szoku tym bardziej, ze pragnął dziecka? Faceci są słabi psychicznie i każdy może inaczej reagować, myślę ze za pare dni porócą normalne relacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 198304
Jak poznaliśmy sie bylismy w jakiś zwiazkach, bez przyszłosci, gdzies mnie zauroczył zpotkalismy sie raz drugi ale ja to przerwałam bo niechciałam krzywdzic osoby z która byłam w tamtym czasie. On był tego samego zdania, po jakis czasie nasze sciezki sie znowu zeszły, spedzilsmy ze soba noc i o kazało sie ze jestem w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mówię ze swojego doświadczenia, jak pisałam poroniłam w 10tc a widziałam jak mój partner się zachowywał....Dotknęło go to ale myślał o mnie i starał się pomóc bo widział w jakim byłam stanie i nie mówcie mi że to odrębny przypadek bo wydaje mi się że każdy kochający facet tak by postąpił, dla mnie takie zachowanie właśnie jest naturalne a nie kurczę myśleć tylko o swoich uczuciach.Ale ok może się nie znam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 198304
Mam taką cicha nadzieje ze tak, niedam sobie sama rady tym bardziej ze go kocham. Niemoge go zmuszac do bycia zemna jesli on tego niechce ale chciałabym zeby mi to powiedział to wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha no to nie wróże przyszłości wam ale może się myle.Chyba to taki związek trochę z przymusu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 198304
Powiem tak niewiem co mam o tym myslec, dac mu czas do konca tygodnia, mieszkamy od siebie ok 60 km on pracuje ciezko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli po prostu to był sex bez zobowiązań i wyszła ciąża? Nie było związku,planów-czysty przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to juz jest, faceci uciekaja. moze boi sie pokaząc że placze. gdy my dowiedzielismyy sie ze bedzie chlopiec, to zamiast jechac do domu i ogladac foty z usg i plakac z radosci to poogladal i pojechal bo musial siostre z dworca odebrac. ja zas poszlam do koleżanki, bo nie moglam zniesc samotnosci w takim momencie. nie napisze jak mu nawrzucalam, kilka dobrych tygodni na zlosc chodzilam pieszo a gdy pytal czy mnie zabrac, to mowilam-zabierz sobie monie(siostre), ona nie moze chodzic pieszo chociaz zdrowa kobyla i nei w ciąży. wkurzał się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 198304
Z drugiej strony dojzały facet bo ma 36 lat, powiedział kolegom znajomym niewiem ile w tym prawdy i teraz co powie ze poroniła a ja ja zostawieł, a biecywał ze niezotawi mnie jak odjezdzałam, ze bedziemy mieli drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty z tymi zdjęciami usg-jesteś głupia szkoda faceta i dziecka.Zachowujesz się jak księżniczka.Co miał c**przyjęcie urządzić bo będzie syn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 198304
Kazdy sobie radzi jak możę tak, tłumacze sobie ze on tez potrzebuje czasu, cieszył sie wiem to napewno bo chwalił mi sie ze pił cały weekend z przyjacielem i dlatego domnie nieprzyjechał a ja za kare nieodzywałam sie do niego kolejny tydzien choc było mi bardzo ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno wiem ze teraz jest ci ciezko i pewnie nie mozesz zniesc ze wszystko stracilas. wzystko bo dziecko to skarb. jestem pewna ze za 10,15 a moze tylko za 5 lat bedziesz plakala ze szczescia po porodzie swojego 2,3 dziecka. najgorzej jest zmarnowac duzo czasu-tak nazywam moje byle związki. minelo mnie gowno nie szczescie. dwóch nei moze doczekac sie dziecka, a trzeci go nie chce. ten trzeci wlasnie ksztowal mnie z pol roku placzu. duzo w ten zwiazek zainwestowalam, zostalam oklamana i co ztego? skoro on nie chce miec rodziny a tylko zone i psa? po co bylo d**e zawracac? od razu sie mowi szukaj innego bo ja dzieci nie chce. za to obecnie mam rodzine i to mi zazdroszcza, zwlaszcza jak widza ze jestem szczesliwa. każdy ma swoje szczescie zapisane w gwiazdach, jak ma z tobą nei byc to bedzie bolalo pol roku rok ale potem wyliżesz sie i doczekasz swojego. nie ty pierwsza nie ostatnia. nasze babki tez byly porzucane w ciazy, moja daleka ciocia zostala porzucona w 4miesiacu i co? zlitowal sie nad nią jeden chlopak, bo w latach 50tych panna z dzieckiem to był lincz nie życie. przeżyli ze sobą 45 lat i doczekali oprócz pierwszego, którego kochał jak swoje jeszcze 4 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 198304
Co do sexu bez zobowiazań, jk to na poczatku znajomosci tak było fajnie, chwila zapomnienia zagrała chemia, było cudownie, ale jak dowiedział sie ze jestem w ciazy odrazu zmienił sowje nastawienie czesciej przyjezdzał pisał, widziałam ze sie stara zeby miedzy nami sie układało,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jestem księzniczką, zwlaszcza jak sie zostawia za każdym razem swoją kobietę, bo jego siostrunia nie mogla jechac autobusem. mam to w d***e, to byl mój dzien, moja chwila, a monia pokazała jak ma ich wszystich w d***e. nawet na swieta nie przyjezdza, ale on glupi nadal jest i za nią lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 198304
Ja tez chce takiego człowieka z którym przezyje reszte tego zycia, kocham jego ale nigdy mu tego niepowiedziałm, czy cos to zmieni? Pomysli ze jestem desperatka, ale wie ze mi namin zalezy, bo niewazne co by ja i tak jestem w stanie wszystko przebaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, dla mnie związki bo się wpadło są bez sensu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 198304
To jak sie zachował to pewnie ze troche jak d**ek, A każda z nas jest troche ksiezniczka bo jak byłam w ciazy to czułam sie komus potrzebana, cieszyłam sie ze mama dla kogo zyc. Zwłaszcze ze wszystkie kolezanki maja juz dzieci nawet 2 i 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 198304
/tak ja tez zawsze mówiłam ze zwiazki tylko dlatego ze sie wpadło sa bez sensu, i mu to powtarzałam ale on był uparty, mówił ze damy rade ze zabierze mnie do siebie, zmieni auto na rodzinne zebysmy mogli pomiescic wszystkie rzeczy dziecka, Ja mu powtrzałam ze dam sobie rady sama bede wiecej pracowac puki dam rade. Zabraniał mi ja jego troche niesłuchałam to moja wina ze to dziecko niezyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×