Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nauczyciellka

czy obsmiewacie przy dzieciach nauczycieli

Polecane posty

Gość nauczyciellka

Czy krytykujecie itd. Unikajcie tego, sami szkodzicie dziecku. Potem takie nie chce sie uczyc. Bo po co dla kogo, dla tej kretynki co wystawia oceny? Rodzice popelniaja powazny blad za wszelka cene broniac dziecka i ponizajac nauczyciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkaaaaa
To prawda, jestem tego samego zdania. W innym wypadku - jakim prawem wymagać potem od dzieci szacunku do nauczyciela czy w ogóle innego człowieka? Co innego rozmowa o wadach nauczyciela czy jego kompetencjach, ale co innego jego wyśmiewanie, kpienie z jego pracy czy przywar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahalejaja
owszem, jak mi cos sie nie podoba, to mowie dziecku,ze babka jest walnięta, bo jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbieram nadiamenty
moj nauczyciel od jezyka (liosciwie pomine jakiego) nauczyl mnie jedynie tego ze jak nie zainwestuje w prywatne lekcje to on nie jest w stanie mnie nauczyc bo mu za malo placa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahalejaja
i raz syn powiedzial pani,ze głupoty mowi...ze niby syn brzydko pisze jak napisal wtedy najladniej jak potrafi i bylo slicznie jak na 3 kalsiste wiec nastepnym razem powiedzial babce niech sie nie czepia bo mama mowila,ze on ladnie pisze babka mnie wezwala na rozmowe to jej to samo powiedzialam i mam racje, bo 2 inne nauczycielki przyznały mi rację wiec jak uwazam ze sie czepia to mu tak mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mówię ale ta twoja pani zamulona bo jest zamulona ale on mówi że ona jest w porządku i on tak nie uważa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczyciellka
17.19to sie nie zdziw jak Ty taz bedziesz walnieta nazwana. Nawet jesli to prawda przestrzegam przed takimi slowami. To sie Wam Drodzy Rodzice nie oplaca:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahalejaja
no sorry, ale moje dziecko dzis ma 14 lat i nigdy złego slowa od niego nie usłyszlam, mamy kumpleskie relacje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczyciellka
Moi rodzice nigdy nic zlego nie mowili na nauczycieli. W liceum to juz troche inaczej, ale w podstawowce dziecko potrzebuje wpojonego szacunku dla doroslych. Nie bedzie Was potem szanowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczyciellka
Ale przyznasz droga Matko, ze bez sensu poosylac dziecko do bandy kretynow i tp debili i walnietych. To po co ten cyrk z nauczaniem, ze szkola? Albo sa autorytety albo sami uczcie swoje dzieci. Kazdy oze sie mylic. Sama uwazam ze sa nauczycielki debilki, ale daje slowo nie powiedzialabym tego dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszyscy nauczyciele poprawni,ale co innego dyskusja z dzieckiem,a co innego idiotyczne "obsmiewanie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahalejaja
nie oto chodzi, bo ja tylko do 1 babki mialam zastrzezenia wiec ...ona chyba miala jakis problem ze sobą, bo nie tylko mojego dziecka sie czepiala, a w sumie nie to nie było nawet o co miala problem,ze dziewczynka (w 3 klasie) miala wszystko z Barbi, ubrania,zeszyty, przybory szkolne itp, wiec chyba normalna to ona nie była, prawda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tak wszystkie dzieci swoich mamuś i tatulków to aniołki i trzeba na nie chuchać i dmuchać, a nauczyciele do banda kretynów :) Super jest być nauczycielem w Polandzie jak się dostaje trzydziesto-osobową klasę takich "aniołków", a najgorsze jest gimnazjum. Tam nie ma uczniów, tam są święte krowy, a że parę lat później płacą za to słoną cenę na życzenie rodziców to już inna bajka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do mnie rodzice nie raz obsmiewali nauczycieli, a zawsze swietne sie uczylam, wiec twoja teoria nauczycielko jest do bani. co wiecej - po studiach stanelam rowniez z drugiej strony i pracowalam kilka lat jako nauczycielka. i co moge powiedziec? faktycznie, wsrod nauczycieli jest wielu kretynow ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak :) ale córka świetnie się uczy, a czym głupszy nauczyciel, tym większy jej zapał, żeby mu dokopać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie jestem nauczycielką (tzn z wykształcenia jestem ale zaliczyłam tylko praktyki na studiach i never ever :P ) wiem, że wyolbrzymiłam trochę groteskowo ale to najbardziej zapamiętałam z praktyk. Nie zamierzam wrzucac wszystkich nauczycieli i uczniów do jednego wora ale nie było różowo z tymi kosmitami - nieraz mi kopara opadła :D i nie mów, że Tobie nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczyciellka
Ja na szczescie nie ucze 30 osob na raz, tylko indywidualne lekcje . Ale wiem, ze nauczycielom w ogolnoksztalcacej szkole nie jest lekko. Rodzice wymagaja cudow. Jak dziecku sie nie wiedzie to wina nauczyciela, ze tepy, kretyn, nie radzi sobie. Rodzice sa okropni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tak. Uczniowie tak samo obśmiewają nauczycieli jak wyjdą z klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczyciellka
No pewnie ze uczniowe nabijaja sie z nauczycieli, sama tak robilam, trzeba odreagoeac, ale to stawanie murem za dzieckiem niezaleznie od sytuacji , ot zeby dokopac, ublizyc,.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby ci nauczyciele / nauczycielki normalne były :D to to zobaczy jakiś ciuch czy bransoletę u laski i się burzy, wyżywa, ech. Starzy gamonie nie lepsi, nie dostał się jeden z drugim na Politechnikę i próbuje swoje braki odreagować na dzieciakach, tłumaczy od d**y strony, dosłownie i w przenośni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyśmiewać, ani nie obrażać, ale nie obawiam się dziecku powiedzieć, że Pan/i w tym i w tym przypadku WG MNIE NIE MIAŁ/A RACJI, ponieważ uważam że...... To nie oznacza żadnego braku szacunku jeśli nie zgadzałam się przy dziecku z jakimś postepowaniem czy zachowaniem nauczyciela Nauczyciel to tez żadna święta krowa z którym bezwarunkowo musze koniecznie się zgadzać, pewnie że nie musze za każdym razem i nie zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to spęd oburzonych pseudo- nauczycielek? Bo na nie jednym temacie nt dzieci wypowiadały się ( tak twierdziły) nauczycielki i pisały o dzieciach " dzieci teraz sa tępe" wiec jak obecnie można szanować nauczycieli? Może tych starszych którzy maja wiedze doświadczenie, ale nie nauczycieleczki z łaciną na co dzień i po prywatnych "studiach" żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"13.12.13 [zgłoś do usunięcia] nauczyciellka Ja na szczescie nie ucze 30 osob na raz, tylko indywidualne lekcje . Ale wiem, ze nauczycielom w ogolnoksztalcacej szkole nie jest lekko. Rodzice wymagaja cudow. Jak dziecku sie nie wiedzie to wina nauczyciela, ze tepy, kretyn, nie radzi sobie. Rodzice sa okropni. " TY NAWET POPRAWNIE PISAC NIE POTRAFISZ A MARZYSZ O NAUCZANIU, MAMUSIA WYZYWAŁA CIE OD TEPYCH KRETYNEK ŻE TERAZ TAKIMI WYZWISKAMI RZUCASZ? NIE DZIWIE SIĘ TEPA TO TY JESTEŚ CO UDOWODNIŁ TWÓJ POST.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że dzieci obśmiewają nauczycieli to normalka, zawsze tak było, jest i będzie. U nas w szkole miała miejsce odwrotna sytuacja - nauczycielka obśmiewała uczniów i ich rodziny u siebie w domu, a jej dzieciaki potem wszystkim opowiadały co ich mamuśka o kim sądzi :o Wiem, że ta kobieta miała z tego powodu duże nieprzyjemności u siebie w pracy, prawie ją zwolnili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci absolutnie nie są tępe, przeciwnie są bardzo cwane. Trzeba wyśrodkować tę wagę dzieci - nauczyciele. Owszem sama pamiętam okropnych nauczycieli ale jako praktykantka zapamiętałam jeszcze gorszych uczniów i broniących ich rodziców. osobiście żaden dzieciak mi się nie naraził ale to co miałam okazję obserwować to czasem przechodziło ludzkie pojęcie - łącznie z dziewczynką "na topie" wszystko naj, jej ciuchy, jej racje wszyscy gÓpi ona mONdra, mamusia co drugi dzień w szkole, bo jakiś nauczyciel kretyn czepia się córeczki :P a jak się okazało, że jest w ciąży to była wielce zdziwiona, bo przecież po stosunku zapaliła papierosa mentolowego (ta córeczka rzecz jasna lat 15).... WTF? no wiecie, ja jako 24 latka wtedy stałam jak wryta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka w szkole średniej na j. polskim pamiętam, że miała bardzo nie fajna sytuacje. Oczywiście ,że poparłam córkę, nie nauczycielke. Omawiali J.P II jakieś tam mazgrolce jego twórczości. Do domu mieli zadane aby napisać dlaczego J.P II uważają za autorytet. Jesteśmy osobami bezwyznaniowymi, po drugie nie uważamy tego człowieka za żaden autorytet. Córka powiedziała to nauczycielce , ta ją poinformowała ,że dostanie ocenę ndst jeśli nie odrobi pracy domowej . Córka powiedziała ,ze w takim razie już może jej wstawić brak pracy domowej, ponieważ nie potrafi adekwatnie odnieść się do zadania domowego, jak dla niej ten człowiek nie jest autorytetem zaś mogłaby wiele negatywnych faktów o nim napisać. Skończyło się to jedynką. Z całym przekonaniem uważam ,że nauczycielka bardzo źle postąpiła odgórnie przypisując wszystkim ten sam autorytet, jaki nie koniecznie cieszy się uznaniem i każdego człowieka na ziemi . Nie miała racji, no ale co się spodziewać u zdewocialej fanatycznej katoliczki ,która ma obsjesje na punkcie wiary . Moje dziecko miało racje w moim odczuciu, skrytykowałam bardzo takiego nauczyciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ToksycznaKobita - mam nadzieję, że otarło się to o dyrekcję? Nie powinno być takiego tematu w ogóle, jak już to "Czy jp2 jest dla Ciebie autorytetem i dlaczego" Przecież na dobrą sprawę autorytet wybieramy sobie sami na tym to polega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ToksycznaKobita - taka osoba w ogóle nie powinna być nauczycielem. Ani w szkole średniej ani na studiach nie został mi narzucony żaden "autorytet".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sie absolutnie nie zgadzam,bo akurat mialam podobny problem w klasie maturalnej -ja,nie moje dziecko...Gdzie "autorytetem" byla inna postac,dla mnie nie do konca przekonywujaca...Nauczycielka kazala mi napisac dlaczego nie bralam tego bohatera za autorytet i...ocenila bardzo dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telepycha
jak jest nauczyciel ok to mówię to przy dzieciach a jak jest do d**y to te mówię. Dlaczego mam być nieszczera wobec własnych dzieci? Przecie dzieci nie są głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×