Gość Lamija009 Napisano Grudzień 13, 2013 Hej, mąż dostal wezwanie do zaplaty za studia, na ktorych zostal skreslony z listy 5 lat temu. Dokladnie to zapisal sie na jakies byle co, zeby do wojska nie isc. Zaplacil za caly semestr z gory i nigdy nie pojawil sie na uczelni. Uczelnia skreslila go z listy studentow dopiero po dwoch miesiacach nowego semestru za ktore naliczyla oplaty. Malzon nigdy nie dostal zadnego upomnienia z uczelni, a teraz zaczely przychodzic pisma z firmy windykacyjnej ze ma placic ... Poczytalismy troche aktow prawnych i wyszlo na to ze taki dlug przedawnia sie po 2 latach, a firma windykacyjna twierdzi ze po 10 latach. Co wiecej, powoluja sie na art., w ktorym jasno mowa ze po 2 latach dlug sie przedawnia. Kto tu ma racje, co dalej z tym robic. W tej chwili maz juz skonczyl normalne, dobre studia, ma tytul magistra, dobra prace i nie che dac sie naciagnac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach