Do lasek z przedstawicielami jakich zawodów

nie umówiłybyście się nigdy na randkę i czemu ?

Ciekawy top, poczytam sobie

z zamiataczem ulic, z kierowcą co czyści kanały ściekowe

Myślę, myślę i wymyślić nie mogę. W końcu wszystko zależy od charakteru/inteligencji/poczucia humoru Każdemu może się trafić mało prestiżowe zajęcie, no nie? Byle w nim nie utknąć na lat dwadzieścia. Ostatnio zapuszczam się w knieję z leśniczym, rok temu na taki pomysł parsknęłabym śmiechem:) Zatem do powyżej wymienionych czynników dorzucę jeszcze poziom kobiecej desperacji:D

ze śmieciarzem co odbiera rano śmieci, z szambiarzem, szaleciarzem

ja spotykałam się z typkiem, który ubierał trupy.... miłość jest ślepa, niezależna od wykonywanej pracy...

nie ma takiej osoby, z którą by mi nie wypadało pójść na zwykłą randkę chyba, ze z aborterem, katem, politykiem - takimi ludźmi

Z POLICJANTEM nigdy!!!! I POGRZEBOWYM;chyba ze nie bylo by od niego trupem czuc, i by mi nie pwoiedzial na samym poczatku

Kiedys myslalam, ze z gangsterem, dealerem... Tylko, ze oni nie maja tego na czole napisanego, umawiam sie z fajnym facetem, a potem dopiero sie objawia:-)

z bezrobotnym, sprzątaczem, kanalarzem, kiblarzem, przestępcą, tatuażystą, pracownikiem siłowni, koksowni, nauczycielem,sekretarzem , fotografem, masażystą, modelem, piosenkarzem , ginekologiem, rzeźnikiem itp.

z projektantem mody i stylistą, fuj