singielki kobiety w nieformalnych związkach mężatki

Czy zauwazyliscie ,że singielki lub te kobiety w nieformalnych związkach wyglądają lepiej niż mężatki. Czemu tak jest,czy małżeństwo to taki ciężar ,że aż tak przytłacza czy może chodzi o lenistwo mężatek ,które myślą ,że papier i dziecko to gwarancja dożywotniego związku?

nie , nie zauważyliśmy .

a co to ma do rzeczy? są kobiety,ktore zawsze o siebie dbają,robia to przede wszystkim dla siebie

To nie chodzi o dbanie o siebie. Można zewnętrznie o siebie dbać, a psychicznie być zmęczonym i to wszystko odbija się na urodzie. Tak to już jest , że większość mężów przekształca się po ślubie w zwykłych sk***ysynów.

ty ile ty masz tych męzów ,ze może tak stwierdizć ? ja mam jednego i w nic sie nie przekształcił :D

wszystko przed tobą

ale my już prawi 20 lat po ślubie to ile trzeba czekać na to przekształcenie ?

Dobre , podoba mi się .

Jak patrzę na swoje kolezanki ,które przed ślubem były niezłymi laskami i na miasto nie wyszły nie odpicowane ,a teraz wychodzą byle jak ubrane i bez makijażu ,to chyba coś w tym jest. A te ,które są wolne lub w związkach nieform. to wręcz bije od nich radość i wdzięk.

.

No coś w tym jest, ale może to też dlatego chyba, że mężatki są zazwyczaj starsze od narzeczonych. Aczkolwiek nie w każdym przypadku tak jest, ale dużo w tym racji

No nie wiem czy starsze bo mój kumpel (starszy ode mnie) ma dziewczynę, właściwie ma kobietę, która ma 34 lata i wygląda dość młodo i ładnie a inny w moim wieku ma żona równolatkę (mamy po 29) i ona jest taka zmęczona, zaniedbana i zaraz po ślubie ścięła włosy na krótko i zaczęła nosić jakieś stare szmaty i dresy i przytyła 30kg

Mam koleżanki młode mężatki i widać po nich ,że się potargneły, za to ja co roku piękniejsza:) i to nie jest tylko moje zdanie.