podoba mi sie kolega z pracy i ja wiem ze jemu tez czy to wielki grzech

Swietnie sie rozumiemy, lubimy, na imprezie firmowej duzo czasu spedzilismy razem ;) oczywiscie do niczego nie doszlo, ot niewinny flirt. Oboje jestesmy szczesliwie - jak sadze - w zwiazkach malzenskich. Czy to bardzo zle, ze sobie czasem z nim poflirtuje i pozartuje? Zabijcie mnie, lubie go i kreci mnie tez jako facet ;) ale meza ukochanego w zyciu nie skrzywdze. Ktos ma podobnie? ;)

Wiesz taki flirt z czasem sie rozwinie wiec, stopniowo bym temperował tę znajomość, co zrobisz twoja wola

Jeśli on cię kręci jako facet to prędzej czy później nogi przed nim rozłożysz, to tylko kwestia czasu. Jak się dowie jego żona to i twój mąz dowie się od niej na 100%. Kobitka sie zemści i rozwali ci malżeństwo tak samo jak ty jej.