WIEM DLACZEGO AZJATKI WYGLĄDAJĄ MŁODZIEJ

kluczowe znaczenie ma tutaj: - unikanie slonca -ale takze geny, skora azjatek jest nieco inna niz kobiet bialych i np murzynek ( i tego w zaden sposob nie przeskoczycie) -ale tez ich konstrukcja twarzoczaszki wplywa na brak tworzenia sie i poglebiania zmarszczek mimicznych( tego tez nie zmienicie)

Heheh widzę, że spec marketingowy wymyślil tą reklamę bo kobiety się nabierają jak widać: 1. Wiem jak można wyglądać młodziej. 2. Zdjęcie ślicznej kobiety. 3. Wyjawienie, że używa kremu takiego a takiego 4. Okazuje się, że krem jest dostępny także w Polsce na Ebayu! /WOW trzeba go kupić, by wyglądać jak pani ze zdjcia

Jeśli chodzi o dbanie o twarz: -należy ją DOKŁADNIE oczyszczać .W azji popularne jest używanie olejów do oczyszczania twarzy z brudu , makijażu itp. Dla mnie niestety nieodpowiednie bo mam cerę tłustą. Alternatywą dla olejów są delikatnie peelingujące żele -następnie po oczyszczaniu nakłada się kosmetyki zaczynając od tych wodnistych a kończąc na najbardziej treściwych np: tonik=>lotion=> serum=>krem

Tak geny i konstrukcja twarzy mają znaczenie, ale to nie wszystko. Azjatki , które widziałam w popularnym fast foodzie na M nie wyglądały już tak promiennie. Te, które dbają o siebie i zdrowo się odżywiają wyglądają dużo młodziej:)

up

o azjatyckich kremach BB uslyszysz wszedzie gdzie jest ktos obeznany z kosmetykami i uslyszysz same najlepsze opinie. sama chcialam kupic, ale mam tak problematyczna twarz, ze nie wydam 200 na kremik, ktory uzyje raz i wyrzuce, bo moja cera stwierdzi, ze gowno ja obchodzi jak rewelacyjnie dziala ten krem na miliony azjatow :O z jakiejs strony kiedys mozna bylo zamowic probki ale jak dotad wciaz widze - produkt niedostepny :O a co uzywania kremow p/zmarszczkowym przez nastolatki to powinna byc oczywista oczywistoisc, powinna byc, bo w Polsce np nie jest, a krem PRZECIW zmarszczkowy jak ma zadzialac na istniejeace juz zmarszczki? tu w tym kraju ani w zdrowiu ani w pielegnacji wygladu nie trafia powiedzenie: lepiej zapobiegac niz leczyc :O

Saassa - nie będę z Tobą dyskutować. Gwarantuję Ci jednak ,że używanie nawet najlepszego BB, przy niezdrowej diecie i korzystaniu z solarium nie zapewni młodego wyglądu.

bzdury pleciesz, każdy z wiekiem traci w skórze kolagen, nawet azjaci

Saassa a ty tez handlujesz kosmetykami ze ci tak zal d**e sciska widzac inne rzekome reklamy? czy tylko jestes zwyklym ignorantem, ktory z braku wiedzy wysmiewa idiotycznie czyjes przekonanie???

To wszystko prawda!!! 1. Azjatki są blade jak śnieg. 2. Zamiast kremów używają pastę z bobków borsuka. 3. mężczyźni robią im stopami masaż twarzy. Ona leży, on stoi. 4. Zdrowa dieta - tony ryb z rtęcią i nadmiar fosforu, powodujący krzywicę nóg. Fastfoody zapożyczone z USA i robione w wymyślnych wersjach. 5. Utrzymywanie szczupłej sylwetki dzięki dużemu stresowi i biedzie. Także muszą dbać o średnicę ciała, bo by się nie zmieścili do swoich małych klitek. 6. Nie ćwiczą chińskiego Tai Chi i ogólnie bojkotują wszystko, co chińskie. To daje im dobre samopoczucie i odmładza :P 7. Zgarniają plamy ropy z powierzchni morza w portach morskich i wcierają w włosy. dlatego mają czarne i lśniące.

ok, to podaj mi np w rossmanie co mam kupować? ja mam dostępo do sklepów prostych, typu rossman, douglas w co mam się zaopatrywać w takich sklepach, by ładnie wyglądać?

Azjatki często stosują też masaż twarzy, który zapobiega powstawaniu zmarszczek i mają mnóstwo ciekawych gadżetów, np klipsy na nos, które po jakimś noszenia zwężają czubek nosa. Co do pielęgnacji twarzy i włosów, to polecam wizaz.pl i wątki pielęgnacja włosów i biochemia kosmetyczna. Makijaż zmywam aktualnie olejem ryżowy, a następnie myję twarz mydłem Aleppo 24% lub marsylskim oliwkowym, potem hydrolat i na noc olejek, a na dzień tylko bb cream, a latem jeszcze filtr p/słoneczny 50+. Na włosy stosuję różne olejki z Green Pharmacy, Alterra (te do masażu), oliwę z oliwek, ryżowy, Sesa lub Amla. Nakładam je na co najmniej 3h, po czym myję dwukrotnie włosy delikatnym szamponem dla dzieci Babydream z Rossmanna. Raz w tygodniu oczyszczam je porządnie szamponem z sls, np. pokrzywowym z Polleny-Evy. No i maseczki, moja ulubiona to Natur Vital aloesowa.

Gosć - dokładnie. Mam 25 lat i żałuję ,że nie używałam kremów przeciwzmarszczkowych wcześniej. Słyszałam ,że to za wcześnie, skóra się przyzwyczai itp. A to nieprawda. Skóra weźmie z kremu tylko tyle składników ile potrzebuję. Resztę wytworzy sama. W Polsce opala się skórę , nie zapobiega zmarszczkom a jak się już pojawią to ojej kremy, maseczki itp. Jednak wtedy jest już za późno na spłycenie głębokich zmarszczek.

Ashanti1988 Saassa - nie będę z Tobą dyskutować. Gwarantuję Ci jednak ,że używanie nawet najlepszego BB, przy niezdrowej diecie i korzystaniu z solarium nie zapewni młodego wyglądu. - a czy ja gdzies twierdziłam ze solarium zapewnia młody wygląd? Nie jestem sprzedawca kosmetykow:D

Z dostępnych w Polsce kosmetyków należy szukać tych np : z witaminą C , koenzymem Q10, peptydami, kwasem hialuronowym, wyciągami z zielonej herbaty. Po prostu czytać składy i nie kierować się wiekiem na kremie np: 35+ - jeśli skład jest ok może go używać nawet 20latka.

Poleć mi jakiś krem p/zmarszczkowy i pod oczy.

Obecnie pod oczy stosuję krem wodny Its Skin z Q10, głównie przeciwzmarszczkowo.

krem wodny Its Skin z Q10 jest dostępny już w Polsce! Znajdziesz go na Ebayu w wyjątkowej cenie ! :D

Kto wam naopowiadał głupot, że opalanie szkodzi? 15 minut słońca wytwarza olbrzymią ilość prowitaminy D, dającej odporność, mocniejsze kości (bez osteoporozy na starość), itd. Słońce reguluje florę bakterii i grzybów. Działa na szyszynkę i podnosi poziom cukru i endorfin, dając nam siły witalne. Słońce to zbawienie. Tylko poparzenia powodują uszkadzanie kolagenu skóry. Solarium, to coś zupełnie innego - inna długość promieni UV i inne natężenie, bez innych fal np. podczerwieni. Pierwsze naprawdę żetelne badania wykazały, że najlepsze okazały się najtańsze kremy i te najdroższe (za 5 zł i za 600 zł) reszta ma opisy Q10, kolagen, witaminy, algi i cudaa niewidy, a działa kiepsko. Skóra musi być po prostu nawilżana i chroniona. To nie kremy dają młody wygląd, tylko geny, witaminy, minerały i aminokwasy. Szczególnie aminokwasy pomagające wytwarzać somatotropinę, której wydzielanie zanika z wiekiem (źródłem tego jest dieta + suplementy). Możecie śmiało używać nawilżający krem Nivea.

Poszukałam go w google i dostępny tylko w dwóch miejscach :O W pl niedostępny :( Sassa wypad stąd

Filtry nie blokują całkowicie promieni słonecznych, więc o produkcję wit. D się nie martw.

Nie szukajcie kremów z żadnymi dodatkami, bo te dodatki nie przekraczają bariery skóry i nie działają. Po za tym same witaminy nie działają, tylko biorą udział w reakcjach chemicznych i muszą być wprowadzane przez układ pokarmowy. Niektóre witaminy można podawać dożylnie, ale w dużych ilościach. Witaminy w kremie to tylko chwyt marketingowy. Nie mówiąc o tym, że ich tam w zasadzie nie ma. To tak jak biała czekolada może zawierać śladowe ilości orzechów - znacie to z opakowań batoników? Znacznie więcej dobra dla skóry dają minerały, niż witaminy.

14.12.13 właśnie nie. Wszędzie się o tym pisze, poczytaj blogi o Azji etc.

Tak w PL jest niedostępny, a szkoda. A propo postu o słońcu - nie chodzi o kto ,żeby zamknąć się w piwnicy. Słońce dociera do nas nie tylko przez skórę twarzy. Trzeba ją chronić przed nim. Oplaenizna to nic innego jak reakcja obronna organizmu na poparzenie. http://www.wykop.pl/ramka/1179447/skutki-opalania/ - ten kierowca miał jedną połowę twarzy wystawioną na słońce i oto różnica

Polecam peelingi z kwasem migdałowym, mlekowym bądź salicylowym. Można zrobić samemu, taniej wyjdzie niż u kosmetyczki. Wystarczy kupić czysty kwas i rozrobić go z wodą destylowaną, wódką bądź spirytusem. Pobudzają produkcję kolagenu. Aktualnie robię sobie migdałowe, bo nie są fotouczulające. Przy salicylowym się zapomniałam z filtrem (nie posmarowałam) i miałam potem plamy.

Juz udowodniono, ze zmarszczki wywoluje stres,nawet sa kremy z jadem żmii ,który rozkurcza cere i redukuje zmarszczki,tak podbnie jak botoks,tylko nie jest to obojetne dla naszego organizmu.Azjatki zyja w mniejszym stresie ot cała filozofia

A może to po prostu specyfika żółtej rasy? Żółta rasa generalnie ma mało zmarszczek na starość.

Też myślałam ,że to ich specyfika. Jednak kluczową rolę odgrywa tu pielęgnacja, dieta i tryb życia. Azjaci żyjący w USA od pokoleń już nie wyglądają tak promiennie. Jeśli chodzi o stres to też mają go dużo jak my. Kobiety są aktywne zawodowo (no może oprócz Japonii) .

co za bzdury, azjatki chronia skore przed sloncem....moze Japonki na filmach...mieszkam w Paryzu mnostwo tutaj kobiet z Laosu, Witemamu, Tajlandii, wszystkie maja sliczna ciemna cere i wygladaja mlodo !

Mają ciemną cerę z natury, co nie znaczy ,że nie chronią jej przed słońcem.