Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego studentki ładnie się ubierają

Polecane posty

Gość gość
14.12.13 [zgłoś do usunięcia] Magdooosia_85 Od kiedy sieciówki są drogie? x :o:o:o:O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.12.13 wychodzę z uczelni o 15 najwcześniej, jak są dostawy w lumpkach to już najlepsze ciuchy są wybrane a jak się coś trafi to najczęściej to ładne bluzki, nie jakieś płaszcze albo sweterki. A jak mam wolny dzień i idę rano to czasami, ale tylko czasami coś wyczaję, i i tak nie w 100 proc tak fajne ;) chodzę po polecanych lumpkach i sie dosyć dobrze orientuję gdzie co może być fajnego ale jak jakieś dziewczyny z Krakowa coś polecają to też skrobcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I myślę, że większość studentek dostaje pieniądze od rodziców - do tego wystarczy jakiś dodatkowy dochód (stypendium, praca dorywcza, pieniądze z wakacji) i już masz zagadkę rozwiązaną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też to zauważyłam, jak studiowałam rzadko mogłam sobie pozwolić na ciuchy z sieciówek, a niektóre dziewczyny to jak z żurnala poubierane, do tego włosy, kosmetyczka albo mają bogatych rodziców albo sponsoring innej opcji nie widzę stypendium tez miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.12.13 a rodzice tak chętnie dają kasę na ciuchy swoim dorosłym córkom? pytam poważnie, bo moi rzadko kiedy mi dają i nawet ich nie proszę. Bracia też, raz mi brat kupił kieckę w życiu chyba jak z nim byłam pomóc mu doradzić w zakupach :). A tak to ja sama sobie na sprzedaży ciuchów, książek etc zarabiam no i w weekendy. Ostatnio dostałam kasę na urodziny to sobie kupiłam świetne kozaki na wysokim obcasie i tusz do rzęs i tylko na tyle wystarczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.12.13 no właśnie :) tylko zadajmy sobie pytanie czy przeciętny Polak ma tyle kasy aby sponsorować ciuchy z sieciówek dzieciom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.12.13 a w jakim mieście studiujesz? ja w Krakowie. Co do kosmetyczki to ojej... ja paznokcie nauczyłam się sama robić bo nie stać mnie na kosmetyczkę, nienawidzę ich piłować, regulować, ale co poradzić ;) nie wspomnę o zabiegach na twarz, marzy mi się regularna seria kilku zabiegów, ale minimum 100-150 za jeden zabieg to cena zaporowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No proszę Was, większość moi koleżanek studiuje dlatego, że ich rodzice mogą sobie na to pozwolić, tak jak i moi! Więc skoro nie martwią się o pieniądze na życie i mieszkanie to każde pozostałe mogą wydać na co chcą. Ja dostaję tysiąc, plus 100zł od babci, dodatkowo pracuję, więc łącznie w miesiącu mam około 1300zł miesięcznie, odejmując jedzenie i mieszkanie mam 300-400zł na swoje wydatki jak kosmetyki czy ciuchy. A do tego jeszcze dochodzą urodziny, święta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.12.13 no ja wiem ale jak ubierają się w najnowsze fasony które są dostepne głównie w sieciówkach i tym podobnych to wiesz :) o to mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, nie znam się na modzie czy cenach. 60% moioch rzeczy jest z czasów gim i liceum, lub pierwszego roku studiów po prostu są zadbane i dobrej jakości - dla mnie to znaczy ładne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to super :) ja nie chciałabym ubierać się w najnowsze trendy, ale lubię klasyczne, eleganckie sukienki dobrej jakości, i konkretne fasony (odpowiednia długość etc), coś w stylu jak kiecki w Orsay, Pretty girl ale nie tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie sponsorow maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo maja forse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś czas temu były robione badania. I najwiecej dziewczyn utrzymujących się ze sponsoringu jest na Uniwersytecie Warszawskim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli na jednym z najlepszych uniwerkow w kraju no nic dziwnego, poprzyjeżdżały z wioch do Warszaffki to muszą wyglądać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo moze zarabiaja kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rubikovský bloček
Ja dostawałam od rodziców i dziadków, do tego miałam stypendium oraz czasami sobie dorabiałam. Co roku wyjeżdżałam za granicę na wakacje i tam kupowałam większość swoich ubrań i rzeczy. Poza tym zawsze spotykałam się z zamożnymi mężczyznami, którzy nie szczędzili mi prezentów i lubili na mnie wydawać. U mnie na uczelni też było mnóstwo zazdrosnych dziadówek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo studentki są zdolne, a to często idzie w parze z tym, że również ich rodzice są zdolni. Te studentki odziedziczyły talent po rodzicach. Skoro rodzice są zdolni to i zazwyczaj wykształceni a to łączy się z dobrze płatną pracą. Dlatego też bogaci rodzice dają pieniądze na drogie ubrania swoim córkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyzgagaulalala
Ja akurat poza kasą od rodziców (nie jest to dużo :) dostaję dwa stypendia za osiągnięcia naukowe. No, ale cóż, trzeba było zignorować kluby, imprezy itd i uczyć się (10% danego wydziału dostaje. Na moim wydziale jest ok 1000 osób, bo to połączenie wielu kierunków). W dodatku czasem pomagam koleżance w sklepie jako osoba od kontaktów zagranicznych (znajomość języków popłaca), gdzie w ciągu kilku miesięcy wpada 1000. Nie jest to dużo, ale i dużo czasu nie zajmuje (kilka godzin w miesiącu). Poza tym w wakacje praca + odkładanie. Tym sposobem mam odłożone 20tys. Własnej kasy, o którą nie prosiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żal dvpsko ściska??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie żaden żal, tylko mnie to interesuje, bo sama bym tak chciała. nie można się już o nic zapytać, bo od razu "żal" "zazdrość", lol. Jakbym była taka zazdrosna, napisałabym to w innym tonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ból d**y!!! Też mieszkam w krk...nie przyszło ci do głowy że mają stypendia na uczelniach, we wakacje jeżdżą zarabiać za granice (wyciągaja nawet 8 tys)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×