SAMODZIELNE ŻYCIE kto się uwolnił od toksyczności

Toksycznych rodziców. Toksycznych mężczyzn. Babć, teściowych. Temat o odwróceniu swojego życia do góry nogami. Opowiedzcie jak to było u was, co zrobiliście, jak sobie poradziliście itd. Jak wyglądały Wasze wydatki na początku?

Ja zacznę. Nie uwolniłam się jeszcze, dopiero zamierzam:) Od kogo: od złego miejsca, toksycznej rodziny, którą kocham ale wiem, że nie mogę dłużej tkwić w tym samym punkcie. Dokąd: przeprowadzka do miasta, w którym zamierzam skończyć studia (a najpierw je zacząć ) Plan 3 letni na początek. Moje stałe wydatki: 500 zł kredyt 50 zł karta miejska 50 zł internet + wynajem malutkiego mieszkanka 800 zł (będzie) RAZEM 1400 zł + wyżywienie(300zł) Czyli 1800 samych stałych kosztów. Z moich wyliczeń wynika, że tyle zarobię na początku spokojnie. W pierwszych miesiącach, będę dojeżdżała busem (1,5h w jedną stronę) a jak już jakieś zaplecze finansowe będzie, to poszukam mieszkania. Będzie dość ciężko. Jednak naprawde nie widzę innej możliwości.

hej hej

ja uwolniłam się od rodziny w wieku 25 lat, poczułam że żyję

Tez bym chciała sie uwolnić... Od toksycznej rodziny... Szczegolnie babci, ale cala rodzina mnie niszczy :( Ale troche mi żal... :(