Oszukani

Witam.Moja historia jest banalna,jakiś czas temu jako świerzo upieczeni małzonkowie zamieszkaliśmy u moich teściów,póki nie wybudowaliśmy własnego domu, z teściami został najmłodszy brat mojego męza,który po naszej wyprowadzce ożenił się,w sumie myśmy zostali zmuszeni do wyprowadzki ,po pierwsze dla tego iz moja teściowa mnie nie tolerowala,zawsze byłam tą najgorszą a po drugie własnie dla tego ze mieli młodszego syna który chcial sie ozenic i osiedlic w rodzinnym domu mojego męza i wtedy to własnie miało byc im bardzo dobrze.Po przeprowadzce nie utrzymywaliśmy kontaktu z teściami (nie zabranialam dzieciakom do nich chodzic ale maz sie tez na nich obraził i tam nie zaglądał) wiec ja i mąz nie byliśmy swiadomi co się tam tak naprawde dzieje.Kilka dni temu dzieci zaczęły opowiadac,gdyz maz wreszcie sie przełamał i zajrzał do tesciów,a tam "sodoma i gomora",teściowie zostali wyrzuceni przez młodszego syna do piwnic (on z rodziną zajął całe pół pietro) tesciowa zaczęła miec zaniki pamięci,nikt sie nimi nie opiekuje,chodzą brudni zaniedbani,głodni,poprostu masakra,nie wiem co w takiej sytuacji mozemy zrobic,czy jest jakies prawo które zmusi brata mojego męza do zadbania o swoich rodziców?dodam ze nie mozemy zabrac teściow do siebie bo mamy niewielki domek i było by zbyt ciasno...