Dziecko mi sciany pomazalo w salonie a mamy miec gosci

Siedze teraz i prawie wyje z bezsilnosc***przychodze do domu a widze dziecko mi kredkami pomalowalo sciany- tak bylo "pilnowane" czyli samopas Probowalam zetrzec ale jeszcze bardziej sie rozmazuje kolor. Jutro mamy miec waznych gosci i wygląda to strasznie :/ Pocieszcie mnie, a mala kredek do 18 stki juz wiecej w lapy nie wzmie :o

no i co w tym strasznego? dom to nie laboratorium i jaki to wazny gosc jest wazniejszy od twojego dziecka? zawsze przejmujesz sie takimi p*****lami? poplakalas sie? serio? moze powinnas skonsultowac sie z jakims psychologiem bo ewidentnie jestes histeryczka, to sie leczy:O

oj a pomalowac szybko?

No wiedz o tym,że akurat Ja jestem typ pedanta perfekcjonisty . Nie wylam, ale z zlosci az miala lzy w oczach , z tej bezradnosci Wczoraj wracając z przedszkola widziala na murki duże grafiti i najwyrazniej jej sie to tak spodobalo ,ze tez chciala takie cos na scianie zrobic , ehh , dzieci czasami sa takie... wk...aż wole przemilczeć

Nie masz większych problemów????????u mnie w domu są wszystkie ściany pomalowane przez synka i żyję i też gośc***przyjmuję...ważnych..weź wyluzuj...jeszcze kiedyś z łezką w oku będziesz wspominała dzieciństwo córki, dzieci bardzo szybko rosną,a z nimi problemy.

współczuję..ale córce takiej matki...

Taaaaak jasne, bo skoro to dziecko to wszystko mu wolno i nie musi rozumieć, że od malowania są kartki a nie ściany. Niech wali codziennie bazgroły a mamusia będzie malować ściany, bo taka jej powinność, a dziecko ma inwencję twórczą. Syn mi wybazgrał długopisem ścianę pomalowaną kilka miesięcy wcześniej. Rzeczywiście nie mam co robić tylko co pół roku odmalowywać mieszkanie. To, że jest to dziecko to nie znaczy, że mu wolno. Też nie udało mi się tego zmyć. Autorko jedyne co pozostaje to albo na szybkiego odmalować, albo czymś zasłonić. Przesunąć jakiś mebel, coś powiesić?

Wiedz o tym ,że takie twoje argumenty na pedanta nie dzialają, na pewno nie zatesknie za tą sytuacją. Jutro mamy wizyte waznych gosci a tu dopiero zobaczą to co tyle lat krytykowalam, i pietnowalm, u innych dzieci . Pamietam jak podczas rozmowy o wych dzieci strasznie na tym gardzilam ze dzieci mazą po scianach i co? frajerka na amen ze mnie

tryczka, wybacz ale albo jestes tępa albo jak zwykle nie rozumiesz

Taki problem to nie problem a ty tak wulgarnie napisałaś że mała kredek nie weźmie kobieto nie wiesz co gadasz decydując się na dziecko powinnaś chociaż przypuszczać że tego typu "tragedie" mogą być na porządku dziennym

masz racje tryczka ,wiele masz racji Dziecko za kolnierz na gwozdziu przywiesze w miejsce bazgrołów najlepiej byloby . Tak mysle jakis obraz moze tak przyczepic choc glupio bedzie wyglądac obraz na wysokosci ok 90 cm , ale chyba lepsze to niz popisana sciana

autorka jest zwyklą głupią blachara, dla ktorej dziecko jest tylko dodatkiem do tipsów zal mi dziecka

co z tego ze moglam przypuszczac, to czyli co? zapobiegawczo mam wszystkie malowidla, kredki jej w piecu spalic? glupia rada z twojej strony o tym przypuszczeniu To nie znaczy ze mam byc uradowana z malej wybrykow

Przepraszam, ale czemu tępa i czego nie rozumiem?

No jasne, dzieciom teraz wszystko wolno, nawet gów..em ściany mazać, bo nie wolno ograniczać. A potem rosną małe tyrany. Jak ja porysowałam ściany, to w tyłek dostałam i więcej nie ruszyłam. Nie mówię, żeby dzieciaki bić, ale takie zupełnie bezstresowe wychowanie jest straszne, ostatnio w pociągu jedna mała lalką we mnie rzuciła, a jej matka: "oj ona taka ekspresyjna jest" ręcę opadają. A co do ścian, jest taka magiczna gąbka - tak się nazywa. Firmy chyba Schotch Brie (czy jakoś tak), reklamują że właśnie na ściany pomazane dobra. W hipermarketach jest, więc jak masz Tesco 24h to jedź i kupuj

nie mam tipsow, blacharą nie jestem . Żal to moze ci byc mnie i tyle Kazdy normalny rodzic wspolczulby , nikt nie chcialby znalezc sie w takiej sytuacji

albo jakiegs duzego kwiata postaw

no dokladnie ,jak mi przedszkolak by gownem sciany wymazal to tez uslyszalabym tekst ,ze przeciez niby moglam to przypuscic. i bede to z wspominac z radoscią,Ja cie, ale rady nono

Farby nie masz aby zamalować ,zawsze rano można kupić goście pewnie po południu będą ,a jak nie da rady kupić to przestaw meble zakryjesz a po wizycie gości odmalujecie .

Kredki akurat łatwo się zmywają. Masz w domu tzw. magiczne gąbeczki? Jak nie to leć jutro rano do Rossmanna, kup te magiczne gąbeczki (koszt to parę złotych) i bez problemu zmyjesz nimi kredki. Synek walnął mi na ścianie malowidło kredkami i nie ma po nich śladu. Także się nie przejmuj tylko kup te gąbeczki.

magiczna gąbka ,w rossmanie są ale farba może razem z mazajami zejść

powies tam pusta ramke na zdjecie. Powiedz ze to tworczosc twojego dziecka. :D ''w lapy'' - masz cos z glowa :O:O

Wiadomo ze dziecku nie wolno mazac po scianach! Ale skoro juz sie stalo to daj mu kare i nie histeryzuj z powodu waznych gosc***** prostu powiedz gosciom: wybaczcie te radosna tworczosc na naszej wizytowej scianie ale moje dziecko bardzo chcialo dorzucic cos od siebie a ze stalo sie to zaledwie wczoraj wiec nie mialam mozliwosci tego zamalowac przed waszym przyjsciem. No chyba normalny czlowiek to zrozumie? Kazdy w koncu byl kiedys dzieckiem!

14.12.13 [zgłoś do usunięcia] gość powies tam pusta ramke na zdjecie. Powiedz ze to tworczosc twojego dziecka. smiech.gif ''w lapy'' - masz cos z glowa pechowiec.gifpechowiec.gif bardzo dobry pomysł:)