Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

qrwa co wy macie z tymi teściowymi

Polecane posty

Gość gość
Gosciu 15:07 a co wg Ciebie powinnam zrobić wiedząc ze ona się nie ruszy ? ? przecież teściowa te gary by wieki zmywała, o ile ustałaby przy zlewie, teść się rusza i pomaga, narzeczony tez a reszta siedzi i nawet im głupio nie jest. Mój narzeczony rozmawiał z bratem ze mama potrzebuje pomocy a on stwierdził ze swojej żony nie będzie zmuszał bo to nie jej matka. Brat tez pomoże ale na wyraźny sygnał od brata. Mi ręce nie odpadną jak umyje kilka talerzy ale nasze różne wychowanie widać z daleka. teściowa ostatnio stwierdziła ze jeśli ona nie zacznie się inaczej zachowywać to będzie to ich ostatni proszony obiad. I kto wyjdzie na najgorszą - pewnie ja bo jak tak można się podlizywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doceniam twoje serce i przyjazne nastawienie do rodziny - naprawde, to nie jest kpina. Na twoim miejscu powiedzialabym jednak na glos po obiedzie, z usmiechem do brata twojego meza i jego zony : Tutaj jest fartuszek, ja juz pomagalam przy gotowaniu, ty ( wy) pomozcie teraz mamie przy zmywaniu. Tak samo bezczelnie zmuszalabym ja do zaangazowania sie w prace u Tesciowej : na glos, konkretnie, z usmiechem, ale i z argumetami typu : ja pracuje, ty masz czas bo nic nie robisz, mamie trzeba to i to zrobic, umowcie miedzy soba termin. Dobroc***przyjazne nastawienie do rodziny nie moze posuwac sie w kierunku bezczelnego wykorzystywania. Ty tez mozesz oczekiwac, aby po tygodniu pracy ciebie obsluzono, a przynajmniej, aby wszystkie zainteresowane osoby wlozyly tyle samo pracy i wysilku we wspolne spotkanie (obiad) w weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Automatyczna cenzura jest smieszna. Dobroc xxxx i xxxx przyjazna atmosfera to przeciez nic takiego, co nalezaloby korygowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie masz racje, mam takie samo zdanie bo ja mam 3 rodzeństwa i po takich akcjach typu obiad czy cos każdy podwija rękawki i za cos się bierze, sprzątnięte jest w 5 minut, tak samo sprzątanie ogrodu u moich rodziców, wszyscy korzystają z drzew owocowych to wszyscy dbają i nie ważne czy jesteś zięciem/synową/synem/córką, chcesz korzystać - gumiaki i grabie są w schowku, trzeba zadbać. A tu sobie królewnę wziął i ona nie będzie sprzątać bo ona przyszła w gości, mój przyszły teść się jej spytał czy mogłaby cos zrobić a ona odmówiła bo cos tam ja bolało, trochę żałosna postawa. Stwierdziłam ze na następny obiad się nie pojawimy, ciekawa jestem kto ugotuje i pomoże jak mnie nie będzie. Teściowej powiedziałam ze nas nie będzie bo mamy inne plany i zastanawia się jak to będzie bo wie ze na nich liczyć nie może - najwyżej zamówią pizze, chyba ich stać na to żeby się do drzwi pofatygować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście z tym bólem to była sciema wielka bo jakoś się doczłapała na 4 i nawet nie jękła, przy obiedzie tez wszystko było ok. Najlepsze jest to ze zarówno jej mąż jak i teść zwrócili jej już uwagę a ona nie poczuwa się do pomocy bo ona jest gościem mimo ze to ja powinnam się czuć gościem bardziej niż ona bo póki co jeszcze w tej rodzinie formalnie nie jestem ale cóż, będą mieli dzieci, będzie chciała pomocy to na nich tez się wszyscy wypną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to się jej nie dziwię. Pewnie nie przylatuje tam jak na skrzydłach i wolałaby niedzielę spędzić inaczej, niż z Wami, więc trochę nie dziwne, że do zmywania się nie pali. I ona żadnych obowiązków wobec kobiety, które jak sama zauważyłaś, jeszcze nie jest jej teściową, nie ma. Ma je natomiast jej syn - i jeśli masz jakiekolwiek pretensje do właśnie do niego, a nie do dziewczyny, która w gruncie rzeczy jest dla Ciebie tylko znajomą. Nie jej cyrk, nie jej małpy, mówiąc brutalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×