nienawidze swojego zycia mysle o samobojstwie

wiem ze niektorzy maja gorzej ale ja jestem w ogole nieodporna na stres od dziecka taka bylam jako jedyna wylam w przedszkolu za kazdym razem gdy rodzice wychodzili nienawidzilam obcych ludzi ani dzieci do teraz mam leki, moje zycie to jeden wielki lek i stres

jestem zrospaczona :O:(

idz do psychologa psycholog c***omoze zycie jest piekne

ja mam to samo biore leki ale one nie pomagaja

ja tez biore leki i one nie pomagaja :( uwielbiam spac bo to jedyny czas kiedy sie nie stresuje, kiedy nie boli mnie brzuch tak bardzo chcialabym przedawkowac wtedy wszystkie problemy przestaly by isteniec, wszystko przestaloby mnie bolec:( ale nie chce robic tego rodzicom, z drugiej strony w imie czego mam sie meczyc..:(

masz jakichś oprawców w pobliżu? Jak ci np.dokuczają to dać po ryju trzeba ;) :o

ale raczej próbuj się integrować

Boże, weź się w garść, przestaje jeczec ze 'taka jesteś' i popracuj nad sobą. Każdy ma ciężko, wszystko zależy od tego, co z tym zrobisz.

Polecam. To najlepsza metoda gdy problemów jest za dużo.

poza tym, jak się czegoś boisz to trzeba stawiać temu czoła i nie unikać. W końcu oswoisz się z tym, co cię przeraża. A pomysl, jak potem z takim nastawieniem szukać pracy? Rozmów kwal.się będziesz bać?

to myśl, jak lubisz, ale jak już się zdecydujesz to nie skacz z wieżowca, czytam właśnie w Wysokich obcasach, jak jeden desperat skoczył spadł na dziewczynę i złamał jej kręgosłup i dziewczyna , spędzi resztę życia na wózku, a ma 28 lat

ja biorę leki od roku , jest lepiej , mam depresję z napadami lęku lęki prawie minęły czasem mam tylko dni załamania ale szybko mijają ........niewiem co będzie jak przestanę pić leki ... póki co odczuwam poprawę i o wiele lepiej się czuję i normalnie gadam z ludźmi i pracuję zagranicą , w środę akurat wyjeżdzam do Austrii , mam stres ale idzie przeżyć bo wcześniej nigdzie bym się nie ruszyła tylko wyła i siedziała na kiblu ze sraką i rzyganiem ze strachu ... :( ale leki mi pomogły i normalnie żyję

ludzie są podli, chamscy i mają w d***e innych i to nie nowina. Trzeba tylko jakoś umieć w tej dżungli ludzkiej żyć

spoko, nikt ci nie zabrania rzucić się z szóstego piętra