Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jest jeszcze jakas nadzieja

Polecane posty

Gość gość

staramy się z mezem od 3 lat o dziecko.Niestety ciagle nic i zaczyna mnie to już dobijac.Porobilam wszystkie badania,wyniki super.Meza nie umie przekonać do badan,dla niego to bardzo krepujacy temat.On tłumaczy się ze zadko uprawiamy seks i nie potrafimy trafic w ten dzien. Pracuje jako kierowca międzynarodowy,zazwyczaj wyjezdza na 3 tygodnie w trase i wraca na 2-3 dni i znow i tyle z naszego malzenstwa.Wiem ze jak się urodzi go nie będzie będę miała ciężko,bo będę sama,ale mam cala rodzine bardzo bliski wiec w razie jakiś klopotow zawsze mam się kogo poradzić.O toz chodzi mi glownie o to ze dzisiaj uprawialiśmy seks,wiadomo skonczyl we mnie,okres skonczyl mi się 29 listopada.Jest jakas nadzieja ze mogłam mieć jakiś promyk dnia płodnego?Ja już się sama gubie kiedy je mam a kiedy ich nie mam ... Okres mam regularny co 30 dni,zazwyczaj 4-5 dniowe.Moze ktoś byk w podobnej sytuacji lub jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadiezda Krupska
zapytaj fachowcow z tej specjalnosci a nie na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy zaczął ci się okres i kiedy współżyliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
okres zaczal mi się 24 listopada a skonczyl się 29.dzisiaj uprawialiśmy seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg kalkulatora dni płodnych to szanse były od 06-11.12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro Twój maż pracuje jako kierowca, to jest ogromna szansa na to, że jego nasienie jest słabej jakosci, więc niech idzie na badania i nie wymyśla głupot, bo badania kobiet są jednak mniej przyjemne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jakie badania porobiłaś, że piszesz "wszystkie"? Mój lekarz nie zrobiłby mi badania drożności jajowodów (HSG), gdyby mój mąż nie zrobił badania nasienia,bo uważa, że to bez sensu. Tak samo badanie śluzu, które polega na tym, że 12-24 godz. po współżyciu w dni płodne idziesz do lekarza,który pobiera próbkę śluzu do badania. Pod mikroskopem widać, czy plemniki się ruszają, ile ich jest i takie tam. No i jeśli coś wyjdzie nie tak,to nie wiesz,czy to wina twojego śluzu, czy plemników, jeśli mąż się wcześniej nie przebadał. W kalkulator dni płodnych bym nie wierzyła,ale dzisiaj to masz 22 dzień cyklu, więc szanse marne, bliskie 0, nawet przy 30-dniowych cyklach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj mąż tez jest kierowca i wcale nie ms slabego nasienia.My sie staralismy 10 lat a wyszlo ze wi na lezy po mojej stronie.Dopiero kiedy zrobilam HSG po 3 mies.bylam w ciazy i wcale nie badali meża.Spokojnie odpusc jesli zrobilas wszystkie badania to wina lezy w psycchice .Luzik.Nic na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i przez 10 lat żaden lekarz nie zlecił badania nasienia? dlaczego odradzasz jej badania, skoro chcą mieć dziecko, a nie wychodzi, to diagnostyka jest bardzo ważna, a lekarz który zleca hsg bez badania nasienia jest nieodpowiedzialny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zlecił badanie tylko ze dla ojego meza tak samo jak i dla meża założycielki tematu to bardzo krepująca sprawa i dobrze ja rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w porównaniu do tego, co przechodzą kobiety podczas starań wieloletnich, niezliczonych monitoringów, hsg, laparoskopii do której jest się cewnikowaną, histeroskopii, laparotomii, badanie nasienia to nic, mój maż powtarzał je juz kilkukrotnie i co prawda nie byl z tego powodu zadowolony, ale ani razu nie powiedział, że tego nie zrobi, więc współczuje partnerów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha to dla faceta krępujące jest oddanie próbki nasienia a dla kobiety wiele badań narządów rodnych już ma nie być krępujące? Moim zdaniem to wygląda raczej na zrzucenie winy na kobietę -bo jakże to ja -facet miałbym mieć jakikolwiek problem z nasieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla kobiety natomiast wszelkie badania w kierunku diagnostyki niepłodności to sama przyjemność. A HSG to rozkosz, jakich mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zeby tylko kazda z nas choc w polowie miala takiego meża jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 15.17- nie wiesz, czy mąż nie ma słabego nasienia, ponieważ badań nie zrobił, a słabe nasienie nie oznacza że nie można zajśc w ciażę, ale że jest to znacznie utrudnione, o czym świadczyć może 10 lat Waszych starań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz go przekonac, w zasadzie pierwszy krok przy problemach z zajsciem w ciaże to badanie nasienia, z tego powodu że to najlatwiejsze i najmniej inwazyjne z badań. Facet idzie, spuszcza się do słoiczka i odbiera wynik. Kobieta musi przechodzić serie badań hormonalnych, usg, później leki, jak dalej nic to histeroskoppia, laparoskopia, sprawdzenie drożności jajowodów.......masakra. Musisz go przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nasienie można oddac również w domu, tylko w przeciągu max godziny nalezy dostarczyć je do laboratorium, więc jak ktoś słusznie zauważył, ci którzy nie chcą tego zrobić, szukają jedynie wymówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisisisisiszi
CO ZA IDIOTYCZNE RADY! Chcesz mieć dziecko to DIAGNOZUJ problem i to jaknaszybciej. To pindolenie o psychice to gadanie kogoś kto ma niewielką wiedzę o płodności. Zajście w ciążę to wbre pozorom skomplikowany proces, na pewno nie miałaś wszystkich badań! W tej dziedzinie czas ma znaczenie! W ekstemalnych sytuacjach np. przy niskiej rezerwie jajnikowej czy niskiej ilośc**plemników kilka miesięcy zwłoki może pozbawić dziecka na zawsze. NAWET JAK SYTUACJA NIE JEST TAKA ZŁA TO NIEPŁODNOŚĆ LECZY SIĘ MIESIĄCAMI, LATAMI ( wszystko jest uzależnione od cyklu). Miałaś robione: - minoring cyklu -badania hormonów (płciowe, tsh) -badanie drożności jajowodów - histeroskopię - badania immunologiczne - badania genetyczne komórek jajowych - kariotyp ★★★ BADANIE NASIENIA JEST PODSTAWOWYM BADANIEM! Jest nieinwazyjne, tanie i wielemówiące. ★★★ Jeżeli facetowi zależy na dziecku to co za problem spuścić się do kubeczka?! Kobieta jest "narażona" na krępujące badania przed/w trakcie ciąży nie mówiąc już o bólu przy niektórych badaniach (np.hsg, laparoskopia) czy wreście przy samym porodzie a facet nie chce się odrobinę poświęcić?! Mąż bez gadania oddawał nasienie z 7 razy, chociaż nasienie ma książkowe...a było to w różnych sytuacjach (np. lekarz oscentacyjnie wręczył mu kubek w poczekalni pełnej pacjentów, innum razem lekarz go nakrył, ale w klinice niepłodności już się mężowi podobało: czerwona sofa, filmy/prasa porno :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisisisisiszi
Do 15:17 Przy 10 latach strań marny z Was przykład superpłodności... Ciąźa po tym czasie to raczej cud, coś jak wygrana w totka. Jakiś zabłąkany plemnik się znalazł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do tego samego gościa z 15:17:a w jaki sposób zdiagnozowano, że wina leży po twojej stronie? Piszesz, że 3 miesiące po HSG, ale co to ma do rzeczy? Albo masz drożne jajowody,albo nie. HSG tylko to wykazuje, niczego nie leczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisisisisiszi
O psychice można mówić na końcu, napewno nie przed tak podstawowym badaniem jak badanie nasienia! I jeszcze usprawiedliwiasz męża (15:17), nie jest ci głuoio, że Ty MUSIAŁAŚ się rozkraczać, doznawać bólu podczas badań (hsg to nie przyjemność), w końcu cierpieć podczas porodu ( mieć poranione, pewnie pocięte krocze albo nawet brzuch) a facet nie chciał sobie zwalić do kubka?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no pewnie cackac sie z facetem bo krepujaca sprawa, rzeczywiscie, pokoj dostosowany specjalnie do badania, wielkie oj, zawsze z facetami sie obchodzic jak z jajkiem, a jak ona musi rozkladac nogi przed lekarzem to niby takie mile? albo chce miec dziecko albo nie moj maz bez wahania szybko zrobil bo po co ja mam sie faszerowac lekami, robic badania! a nie umiec okreslic swoich dni plodnych, to tez nie rozumiem, ludzie w tych czasach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź nie pisz skończył we mnie bo mnie szlak trafia i rzygać się chce.. radze posługuj się bardziej wyszukanym słownictwem i bardziej tolerancyjnym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie to dni płodne już miałaś, licząc że owu miałaś w środku cyklu. Ale szanse zawsze są, bo owu mogło się przesunąć na waszą korzyść :) tak czy inaczej zmusiłabym chłopa aby przebadał nasienie, bo 3 lata starań to dużo, nawet jak na kierowcę, który jest zaledwie kilka dni w miesiącu w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15.12.13 [zgłoś do usunięcia] gość weź nie pisz skończył we mnie bo mnie szlak trafia i rzygać się chce.. radze posługuj się bardziej wyszukanym słownictwem i bardziej tolerancyjnym.. *********************88 a co to k***a jest SZLAK??!! tępa dzido? no pytam się co to jest ten szlak? jakaś droga czy ścieżka cię trafiła????? *********** autorko, jak nie przebadasz męża to możesz się bujać jeszcze 10 lat z tymi staraniami. I zainwestuj w testy owulacyjne. Mi one pomogły w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoją drogą, jakbym miała takiego opornego męża to bym go chyba własnymi rękami udusiła. Żałosny egoista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×