proszę o radę

co byscie zrobiły na moim miejscu. od jakiegoś czasu mamy problemy w związku z chłopakiem. jesteśmy 4 lata i zaczęłam dostrzegać pewne rzeczy i często się teraz kłócimy. od jakiegoś czasu nie mam ochoty na seks. i pokłóciliśmy się przez jego kolegów (on jest na kazde zawołanie swoich kolegów), byłam głodna, byłam po zajęciach w szkole i mój obiecał ze zaraz pojedziemy jesc, ze zaraz po mnie przyjedzie i ta chwila to 1,5 godziny. w końcu dzwonie a on mi mowi ze za 2 godz pojedziemy do knajpki bo on siedzi z kolegą a musi pojechać z nim tu i tam. wściekłam się bo ja wiecznie musze czekac a koledzy mają pierwszeńtwo. a on miał ochote na seks i pytał się mnie czy dziś się pokochamy. a ja w takim wypadku napisałam mu ze nie będzie seksu bo ja musze wiecznie czekac i mam dość. a on nagle przyjechał po mnie i jadąc do knajpki mowi ze takie teksty prowadzą do zdrady! i pomyślał ze jak to mi powiedział to będę miała ochote na seks, by mnie nie zdradził. A ja mowi ze teraz to właśnie nie chce mi sie

i powiedziałam mu ze to mi pierwsze powinno jak cos przyjść myśl o tym co wywołuje zdrade, przecież niedocenianie, ja pracuje, gotuje, on ma co chce a ja nic od niego nie mam i on z taki tekstem mi wywala, mowie ze to jak cos to ja powinnam wpaść na taki pomysł. smutno mi bo nie pzypuszczałam ze taki tekst mi powie

hahahahhaha, wracaj do nauki dziecko

otworz oczka szerzej i daj mu kopa bo poplyniesz

kocham go ale mam już czasami naprawdę go dość.tyle wycierpiałam przez te wszystkie lata i teraz czasami mysle ze naprawdę chciałabym się uwolnić od niego ale jak mysle to mi tez smutno bo tyle dla niego zrobiłam. ma jeszcze 2 dzieci z oprzedniego związku, opiekuje się nimi a o nic.kiedys mi powiedział ze jego dzieci to wpadka.!! facet 35 lat a zachwouke się jak dziecko!!tylko koledzy i koledzy czy on naprawdę miał na myśli zdrade czy powiedział tak bym się złamała i dała mu w końcu seks?? jak mysle ze mogłby mnie zdradzić to tak mnie serce boli, ze tyle mu czasu poświęcałam itd

proszę się nie śmiać bo ja naprawdę potrzebuje rady a nie jakiegoś śmiechu i kpiny ze mnie

czy mu odpowiedzieć że jak zamierza zdradzać to niech zdradzi i się rozejdziemy nie wiem, ale przykro mi i też chciałabym mu coś odpowiedzieć żeby pomyślał ze mi obojętne to wszystko by zobaczył ze nie wygrał. bo on często, jak chce mnie zranić, to mowi coś ouczuciach bo wie ze tak może mnie zranic

bo wie, ze jesteś od niego uzależniona i nie odejdziesz. Swoją drogą facet w tym wieku powinien myśleć poważnie a to widać zwykły gówniarz, który jeszcze nie dorósł do poważnego związku. To taki Piotruś Pan - ma swoje życie, swoje sprawy a ty jesteś tylko dodatkiem, który mu ugotuje, posprząta i da tyłka jak trzeba bedzie. Nie łudź sie, ze sie nagle zmieni, tacy sie nie zmieniają uwierz mi wiem co mówie nbo znam taki przypadek

głupia jestes autorko, jestes jakas ubezwlasnowolniona czy co? koleś się spóżnia 2 godziny a ty na niego czekasz i z głodu umierasz? :D nic dziwnego, że tak cie traktuje jak mu na to pozwalasz, jak sie spóznia to mówisz mu, ze spotkanie nieaktualne i sama idziesz zjeśc albo zabierasz koleżanke. jakby 4 godziny sie spóżnił to tez byś czekała??

i tu racja trzeba wydoroslec****atrzec na siebie a nie innych poza tym czy za bardzo nie zaangazowalas sie i czy to ma sens na dluzsza mete

licz sie tez z tym ze gosciu ma dzieci i kumpli,nigdy nie bedziesz na 1 miejscu