Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milena9876

ślub albo rozstanie czy postąpiłam słusznie

Polecane posty

Gość milena9876

Jesteśmy razem 6lat… mieszkamy od 3ch. Już wiele razy sugerowałam, że chciałabym ślub. Niedawno powiedział, że na gwiazdkę dostanę coś co zawsze chciałam dostać… więc już się ucieszyłam.. a potem okazało, że miał na myśli rybki…Wkurzyło mnie to niesamowicie… Powiedziałam, że nie możemy być razem, bo ja chcę wziąć slub i założyć rodzinę a z nim tylko trace czas.. I było spięcie i chyba wychodzi na rozstanie.. Uważacie, że postąpiłam słusznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena9876
a jakaś merytoryczna wypowiedź?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie lubi, kiedy mu się stawia ultimatum. Pomyśl... czy chcesz by wziął z Tobą ślub z przymusu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena9876
nie chcę z przymusu.. ale nie chcę też czekać nie wiadomo ile..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dla niego papierek nie jest ważny? A co będzie jak pojawi się - planowane, bądź nie - dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena9876
powiedziałam mu, że znajdę takiego który zechce wziąć slub i założyć rodzinę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo go kochasz stawiając ultimatum. Zresztą, prawdziwa miłość życia, jak nie ten to inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo facet w ogóle nie chce się żenić, co dla niektórych mądralińskich jest zbyt trudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena9876
o tym innym powiedziałam w nerwach i żeby go postrzaszyć.. nie jest to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567891011
zupelnie jak moja historia.niby plany wiecznie byly ale odwlekane w blizej nieokreslona przyszlosc.a teraz jestem sama bo mnie zostawil.mial wszystko po co mu byl slub.zastanow sie autorko.ja nigdy tek dlugo nie chodzilabym z facetem.juz nie.nie po tym czego to mnie nauczylo.pozdrawiam i trzymam kciuki za dabry wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że jest to przykre ale chyba stawiając ultimatum brałaś pod uwagę, że to nie pójdzie po twojej mysli. Bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampa lampa
Rozumiem że deklaracja i ślub są dla Ciebie bardzo ważne? Czy on o tym wiedział wcześniej? Czy Ty wiesz jaki jest jego stosunek do ślubu? No i w jakim wieku jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaTematu
tak, glownie deklaracja jest dla mnie b. wazna.. ja 25 on 28l.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co Marzenko, ja uważam że przegiełaś. Tylko na papierku Ci zależy? Pusta jesteś Marzena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz w zyciu nie zawsze ukalda sie jakbysmy chcieli..tez mialam nieprzyjemne doswiadczenia z facetem ktory zrywal ze mna 3 razy...ale wiedziałam że to ten jedyny….i go odzyskałam….. dzięki urokowi miłosnemu ze strony http://urokmilosny24.pl , teraz jest między nami idealnie i oby było jak najdłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urok_w_d**e_milosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z magią zwłaszcza czarną nie ma żartów. Lepiej kierować się w stronę światła. Biała magia też działa, o czym sama się przekonałam. U mnie pomógł rytuał z http://magia-anielska.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobilas , ja za chwile zrobie dokladnie to samo bo k....a ile mozna czekac? Do 50 tki? Ja w tym wieku w ktorym jestem chcialam byc juz o slubie a nawet pierscionka nie mam. Znamy sie 10 lat razem jestesmy 6 i mieszkamy 5 ....litosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i po co wam te śluby? Zastanówcie się po stokroć bo potem płacz i zgrzytanie zębami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patric
Wiecie co. Każda ma inne problemy i każdy całkiem inne spojrzenie. Ja z kolei mam prawie 40, syna z poprzedniego zwiazku. On prawie 50 i dzieci z poprzedniego zwiazku. Jesteśmy ze sobą 8 lat bywało różnie. Kiedyś usłyszałam, ze on nie chcę abym do konca zycia nosiła obecne nazwisko....wmurowalo mnie. Zamieszkalam na zasadzie lekkiego szanatazu "albo w te albo wew te" ale po takich slowach czulam ze to jest to. Zycie sie toczyło...Razem remonty, przebudowa ogrodu, ogolnie zeszła kupa roboty po w sumie 6 latach mieszkania razem....i co? Zapytany o ślub, twierdzi ze nie pamieta takich słów, ktore ja odebrałam jako deklaracje. W rej chwili nie wiem co mam zrobic bo jestem porostu zmeczona...i szlak mnie trafia bo czuje ze zmarnowałam czas.... szykuje sie do ostatecznej rozmowy, ale raczej rozstaniemy sie bo mam juz dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd ja to znam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×