Czy powiedziec jej ze facet z ktorym sie związala stosowal wobec mnie agresje

Słuchajcie. Kilka lat temu będąc sama z dziećmi spotykałam się z mezczyzną, na szczęście czas przeszly. Zerwałam z nim po tym jak coraz śmielej pozwalal sobie na agresywne wyrażenia ,mowe ciala agresywną, a także doszło do popchniecia i sciskania ramion.Zerwalam z nim, do wiedziałam się tez od moich dzieci,ze gdy były z nim sama na sam kilka razy je zbil,, ale one nic mi nie mowily bo się baly ze mocniej do niego dostaną,, dopiero po zakonczeniuz związku o tym mi powiedziały Moja dalsza znajoma, nawet tam żadna bliższa koleżanka, ot zwykla znajoma z racy zaczela spotykać się z nim od nie dawna.Tez ma dziecko. Razem pracujemy w tym samym miejscu. Nie wiem czy przestrzec i ustrzec ją do czego ten człowiek był zdolny ,także do dzieci, czy nic sie nie odzywać bo to nie moja sprawa?

Moim zdaniem ona i tak nie uwierzy, jeszcze stwierdzi, że zmyślasz, bo jesteś zazdrosna.

Wlasnie Morringa to jest najbardziej realna wersja o czym piszesz. Może to być tak odebrane wlasnie jako zazdrsc ze mi nie wyszlo Nigdy nikomu się nie zwierzałam dlaczego z nim zerwałam, o tym ze był agresywny wiedzą tylko moje dzieci i ja, nikt więcej

Morrigna ma rację, ja bym nie słychała i nie uwierzyła. nie lubię byłych :)

niestety, musi to na własnej skórze poznać. choć czasem są typy lasek, które bratają się z ex i wierzą w ich słowa... ale powiedz po co? sama szybko się zorientuje i podejmie decyzje. są takie, które tkwią w chorych układach do grobowej deski i tu żadne słowa nic nie wskórają.

mi już nie az tak bardzo szkoda jej samej, ale jej dziecka ze może tez paść ofiarą przemocy a ona może o tym nic nie wiedzieć tak jak ja kiedyś ,bo ten człowiek potrafi skutecznie zastraszyć dzieci jak kiedyś moje

ooo, to zmienia postać rzeczy. w takich okolicznościach gdybyś podkreśliła, że nie o Ciebie chodzi i nie zazdrość Tobą kieruje tylko troska o dziecko, bo to dziecko jak każde inne, to na pewno wyostrzyłoby to jej uwagę. może i nie uwierzy, ale zasieje u niej podejrzliwość i ostrożność.

kolezanke ktora chodzi z Twoim exem albo jej siostra ma kolezanke ktora chodzi z jej exem i sie zastanawia czy powiedziec tej kolezance,ze on stosowal przemoc wobec niej i jej dzieci, bo im sie chyba uklada ii ryzykuje ze nie uwierzy

A dlaczego ci jej szkoda? Byc moze ona bedzie dla niega ta, ktora ty nie bylas, ktora bedzie kochal i szanowal? Napisz lepiej, co sama masz za uszami, skoro facet nerwowo z toba nie wytrzymywal ! Zreszta uwazam, ze jestes zazdrosna, bo Tobie z nim nie wyszlo, masz pewnie mentalnosc "samotnej matki", ktora tylko marzy o nowym facecie i poklada w zwiazku wielkie nadzieje a tu klops-z nim Ci nie wyszlo.

na pewno jest szczesliwa w nowym zwiazku, ma motylki w brzuchu to po co? zwlaszcza ze jest dorosla i wie co robi :P, :P, :P

O jakiej ty zazdrośc****szesz dziewczyno?? ogarnij się!! ja do tego człowieka nie zywie za grosz szacunku,mam odruch wymiotny na sam jego widok, nie mam wobec niego zadncyh uczuc ,zas pogardę za to jaki do moich dziec***otrafil być i za to pchniecie ,sciskanie mi ramion Jak dla mnie to on moglby zdechnąć w meczarniach o zazdrosic nie ma mowy

Jeżeli chodzi o dzieci to powiedz. Może lepiej się mu przyjrzy, będzie bardziej wrażliwa na niektóre sygnały.. A tak w ogóle to ja raz byłam tą która "poskarżyła". Dobierał się do mnie narzeczony szwagierki. Powiedziałam jej o tym i zostałam jej wrogiem numer 1. On stwierdził, że powiedziałam tak, bo jestem w nim zakochana i chciałam rozbić ich związek. On został jej mężem i dobierał się do mnie na własnym weselu. Mało mój mąż go nie rozniósł. A ona i tak dalej swoje, że ja jej chciałam faceta odbić.

a w szczęśliwym związku małżeńskim jestem już ,nie narzekam. Milosci mi nie brak

ja bym powiedziała na Twoim miejscu, nawet jeśli nie uwierzy, to zapali jej się czerwona lampka.

wiesz ktos prawde powiedzial mi-plakalam, wkurzylam sie. i nie szlo o faceta, ale ze sobie w pracy nie radzę. i ja sie odezwalam, reakcja byla okropna. ale jak to co ty mowisz nieprawda gdzie co i jak. w dodatku powiedzalam to przy mamusi tej dziewczyny, o boze. szlo o to, ze na facebooku uczniowie wypisuja jakies bzdury o niej. sluchaj ja bym powiedziala. albo wyslala anonim, na nr telefonu. ze damski bokser i dzieciecy bokser. i ze szkoda jej ladnego nosa,bo zarobi.

nie mow jak c**a ma penisa wsrodku to kobita traci glowe tzn nie uwierzy ci www.youtube.com/watch?v=3HVFORyqOI0

morringa. współczuje ci, wiem ze kobiety uwierza we wszystko zeby tylko wierzyc. to z czerwoną lampką to nieprawda. jak ktos jest zaslepiony to gowno to da. moja kuzynka zadawala sie ze s****wem chyba z 6lat, wszyscy gadali ale ona wiedziala lepiej.

faceci wysmuewaja sie z tych kobiet za ich plecami on taka zg***** pobije wsadzi peisa w jej siostrw potem powi jej ze mial zly dzien i ona myli ze on kocha ha ha ha ha ha nie mam w ogole wspolczucia dla tych kobiet ale to i smutne ze one takie glupie sa - kazda kobieta powinna sie dowiedziec jak facet traktowal uprzednia kobiete od tej kobioety a nie faceta ktory manipuluje penisem w jejm c***e www.youtube.com/watch?v=3HVFORyqOI0

wystarczy ze moje kolezanki znajdywaly faceta i koniec przyjaźni. ale dzwoni p***a glupia i placze: jarek ma dwie karty, na tej drugiej ma jakieś lafiryndy czy on mnie zdradza. odpowiedzialam ze ma widocznie jkies tajemnice. o jezu co sie stalo. jarek to jest widzicie detektyw, rozszyfrował mnie że jestem taka,sraka i w ogóle a on jest anioł. nigdy sie nie wtrącajcie. zawsze burak zostanie aniołem, a wy tymi złymi. facet po 10 latach im sie trafil, zloty jedyny a wy je oświecacie.

ja bym powiedziała, żeby mieć czyste sumienie, że ją ostrzegłam przed damsko-dziecięcym bokserem raczej nie uwierzy, ale może jak wydarzy się jakaś dziwna sytuacja, w której on użyje przemocy to się jej przypomni powiedzieć możesz, a co ona z tym zrobi to już jej sprawa