Po ile u was choinki są

Dziś chciałam kupić ale za ok. 1,80cm 80 zł a za taką samą w doniczce to 180zł o zgrozo.

?????

po 50

ale o jakiej choince mówisz? Zwykłym swierku czy jodle kaukaskiej?

niestety o świerku piszę bo o Jodłę to już nawet nie zapytałam.

Ja mam gratis ,z******em w lesie:-)

ha jakbym miała może wiecej odwagi to może...

jakbyś miala więcej odwagi, to byś została złodziejką? gratuluję...

przestań przecież to żart

w Warszawie wołają po 80-100 za zwykłego świerka 1,5-2,0 m. Kupiłem w OBI za 27,99; tydzień temu była taka promocja. A jodły były za 8 dych

Dzisiaj kupowałam, bardzo ładna ok.1,6m za 60 zł :)

Nie wiem. Biorę auto jadę do lasu wybieram ze 3 w miarę ładne (dla siebie, teściów i szwagra) tę pakuję, modlę sie żeby straż leśna, albo psy nie zauważyli i po sprawie. Więc kosztuje mnie z 10zł za benzyne i troszkę stresu i adrenalinki.

O ludzie nie wierzę.

a co tu nie wierzyć?też tak robię co roku,tylko na pieszo,bo mam blisko:Doglądam za dnia ,a idę jak zaczyna zapadać zmrok:P

i jakie potem masz święta z kradzioną choinką? Karpie też łowisz z cudzego stawu? Bo zakładam że potem na pasterkę lecisz i udajesz, że wszystko jest ok :(

w naszym kościele,stoją choinki" pozyskane" w ten sam sposób;nie myślisz chyba, że kogoś stać na kupienie choinki do kościoła:O

A co mam płącuć tym pseudo handlarzom co kupią choinkę w hurcie od nadleśnictwa za 10-20 za sztukę, a za parę godzin chcą za nią 80-100? Poza tym tnę w "swoim" kawałku lesu, za który co roku musze płacić Państwu podatek leśny. PS. Moja cała rodzina pochodzi ze wsi i to takiej prawdziwej, a ie jakiejś wioski 5km od Warszawy i jakby ktoś na tej wsi kupił choinkę to by go społeczność wyśmiała, bo po choinke to się zawsze samemu jechało i wybierało taką jak się podoba.

no super, ja też mam działkę w lesie i płacę podatki. Za ten la to całe 5 zł rocznie :) W związku z tym mogę sobie te choinki wycinać jak mi się spodoba? Ty płacisz za las gminny? Pierwsze słyszę coś takiego. W PRL-u faktycznie wieś do lasu jeździła i cięła choinki, bo wszystko było wszystkich czyli niczyje :( I kazdy kradł wszędzie na potęgę Nie wstyd ci? I NIC cię nie usprawiedliwia ze kradniesz w rodzinnej miejscowośc*****sadz sobie choinki w ogrodzie i tnij ile wlezie

Ja w ogóle można pójść, coś ukraść a potem opłatkiem się dzielić? Rozumiem, że na wigilijną wieczerzę też samo kradzione? Katolicki naród, żyjący według 10 przykazań :(

Płącę około 100zł podatku leśnego rocznie (mam w sumie około 3h lasu).

choinki posadzonej w ogrodzie nie wolno wyciąć,jeśli ma więcej niż 5 lat;jeśli chcesz taką wyciąć, musisz dostać pozwolenie z UG i zapłacić za to:O

Tak ale tylko wtedy jak masz upierdliwego sąsiada, który może podkablowac. Takimi sprawamia nie zajmuję się "z urzędu", więc jeśli nikt Cię nie podkabluje to może w swoim ogórdku wszystko wycinać. Ludzie na jakim wy świecie żyjecie, u mnie na osiedlu dużo osób robi jakieś nadbudowy nad garażami, zadaszenia tarasów, teroetycznie na to wszystko trzeba mieć zgodę, a ale nikt sobie tym głowy nie zaprząta. Na szczęście osiedle fajne i żadnych konfidentów nie ma.

a co do sadzenia,to posadziłam w lesie tyle choinek=świerków,że Ty z pewnością tyle nie pożyjesz.....

no to cię usprawiedliwia :D W związku z tym możesz już kraść do końca życia :D

dziękuję Ci bardzo:Pz pewnością uwzględnię to, podczas wyprawy do lasu i w razie czego powołam się na Ciebie:D:P