wybrał mnie ale wyszło to dość dziwne i niepokojące

Dzięki za odpowiedź. Czyli dobrze sądziłam: nie kochasz jej, tylko jesteś z nią z braku laku (samo myślenie o niej nic nie znaczy, bo może to było tylko przyzwyczajenie), skoro tyle razy ją zostawiałeś i skoro o swojej kobiecie możesz powiedzieć tak chamsko, że w każdym momencie możesz ją wy....ć. Czyli dobrze myślałam, że takim palantom nie warto dawać drugiej szansy.

Widze ze masz takie samo podejscie do relacji damsko-meskich jak moja. Kobieta to dama, jej wszystko wolno, stroic fochy, obrazac partnera a facet ma byc jak bezpanski kundel ktory na usmiech "pani" ktora go "przygarnela" ma radosnie machac ogonem a jak sie "odwroci" to zalosnie skomlec ? Nie ze mna. Mam jeszcze troche "honoru" - chociaz czasami jak pomysle co juz wszystko z nia "przezylem" to czuje sie jak przyslowiowy "papuc". Jestesmy razem, bo ja kocham i tylko dzieki temu potrafie jej wybaczyc. Inny by juz dawno jej dal kopa w .......

No i masz racje chlopie. :) Nic zlego nie napisal. Dlaczego nazywasz go palantem?

ależ ty nie masz wyboru? kto by cie chciał, papuciu? związek jest dla ludzi, ale nikt nikomu nie musi udowadniać swojej władzy. to nie urząd! to maja być ludzie kochający się i szanujący. w waszym wydaniu, to paranoja!

cały świat cierpi przez to że trzymacie te swoj***abska bo mają sexowne twarze fajne d**y zgrabne ciała ale z charakteru damulki k***y sadystki

Zamieszkanie razem, marzenie o "uwiciu wspolnego gniazdka" to udowadnianie komus wladzy ? Nie chciala, po czasie przyszla na "gotowe" i jeszcze robi wymowki jak to jej ciezko jak sobie pomysli ze tu "inne" przebywaly. Ktory inny facet (papuc) bylby w stanie takie cos tolerowac ?

a po h...tolerować ? na zbity ryj jak się nie podoba. są inne!

Osoba kochająca drugą nigdy do niej nie powie ani nawet nie pomyśli o tym, by ją w.........ć. Smutne, ale to było do przewidzenia w przypadku olewającego faceta.

"gość Widze ze masz takie samo podejscie do relacji damsko-meskich jak moja. Kobieta to dama, jej wszystko wolno, stroic fochy, obrazac partnera a facet ma byc jak bezpanski kundel ktory na usmiech "pani" ktora go "przygarnela" ma radosnie machac ogonem a jak sie "odwroci" to zalosnie skomlec ?" A widzisz, żebym ja tam gdziekolwiek napisała, że kobiecie wszystko wolno, a przede wszystkim że wolno jej obrażać partnera? Ja mówiłam o związku dwojga kochających się ludzi, a nie o patologii.

"gość No i masz racje chlopie. usmiech.gif Nic zlego nie napisal. Dlaczego nazywasz go palantem?" Dlatego, że sobie na to zasłużył wiecznymi rozstaniami oraz mówieniem, że ją w...i. Dla mnie to normalne nie jest.

Gdyby mi tak mężczyzna powiedział, więcej by mnie nigdy nie zobaczył.

Masz czego sam chciałeś. Jeśli ją źle traktujesz, to ona nie będzie Ciebie traktowała lepiej i nic w tym dziwnego. Podchodziłeś do niej byle jak, to teraz masz byle jaki związek.

Kobieta nigdy nie uszanuje faceta i jego uczuc. Chyba ze ja traktuje jak szmate to wtedy upodlona skomli i sie wyzala jak to on ja traktuje a ona by dla niego wszystko........... Coz za zycie !