dni płodne a stosunek help please

Cześć dziewczyny, muszę się Was poradzić po nie wiem czy nie stąpam po bardzo cienkiej linii. Otóż odstawiłam tabletki jakieś pol roku temu, ze wzgledow zdrowotnych i tez bo chcialalabym za jakies 2 lata moze pomyslec o dziecku i chce odtruc organizm ( brałam 8 lat). I teraz z moim narzeczonym kochamy sie w gumce, ale wiecie jak to jest po tylu latach bez?? ma sie ochote ja zdejmowac... Pytanie jest nastepujące: - czy kochacie sie ze swoimi partnerami bez gumki w dni plodne ( po 10 dniu od okresu) ale na koncowke ( czyli na wytrysk) ja zakladaciie?? Chodzi mi o to ze praktycznie wiekszosc sexu uprawiamy bez gumy a na koniec tylko. Boje sie ze ten plyn ejakulacyjny czy cos takiego moze doprowadzic do zaplodnienia. Wybaczcie glupie pytanie ale tak dawno nie musialam sie zastanawiac ze teraz juz nawet nie wiem! z gory dziekuje za odpowiedz

dziewczyny prosze o porade:)

up up

Dziewczyno, jakiej odpowiedzi sie spodziewasz? ryzyko jest i to spore. test w dniu spodziewanej miesiączki i tyle

pytam bo nie dochodzi do wytrysku we mnie tylko w gumce, ale na poczatku zaczynamy bez gumy, i po prostu nie wiem czy to moze spowodowac zaplodnienie...

Jeśli plemniki będą w preejakulacie, to tal

a czy Wy tez tak robicie czy zawsze w dni plodne od poczatku do konca albo tabletki albo gumka?

W dni plodne tak, inaczej to nieodpowiedzialne

Mozna ryzykować, jeśli dopuszcza sie mozliwosc ciazy. Jeśli takowa nie będzie problemem.

kurde powiem wam ze teraz sie czuję faktycznie nieodpowiedzalna;/ mam nadzieje zee nic sie nie stanie po tych 3 razach. okres skonczyl mi się 5 grudnia wiec mniej wiecej 10-11 dzien po... ehh bardzo nierozsadnine...

Powiem tak. Zawsze w dni płodne sie zabezpieczamy. Wyznaczam je sobie Afrodytą na ślinę. W dni niepłodne za to współzyjemy bez gumki do końca. Dla mnie stosunek przerywany jest straszny...to tak jakby jeść loda przez papierek