Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

To są moje ostatnie świeta z tatą

Polecane posty

Gość gość

W ogóle sie nie cieszę z nadchodzących Świąt, tata umiera i tak bardzo mi ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje bo sama przez to przeszłam :( Zycze Ci siły i nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz świadomość, że to ostatnie z nim święta. Ja tej świadomości nie miałam. Ciesz się z każdej chwili z nim spędzonej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anthony the Meli
tak? a moje z mama... glupia c**a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam pomyliło mi się. To nie tata umiera tylko ja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie miałam tej swiadomości a tata odszedł zaraz po nowym roku. A ty powinnaś byc radosna zeby i on nie czuł że jesteście strasznie nieszczesliwi. Ciesz sie tym ze jeszcze jest i wykorzystaj to! Smucic sie bedziesz jak nie bedzie go w świeta a póki co zapomnij o jego chorobie i badz z nim cieszcie sie swietami i sobą Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jeszcze nie umrzesz , nie trać nadzieji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja tacie nie okazuje smutku,przy nim zachowuję się tak jakby prawie nie było choroby. Widać,że walczy z chorobą tylko jest coraz słabszy.Mam nadzieję,że spędzę z nim święta i nie odejdzie wcześniej.23 grudnia ma urodziny kompletnie nie wiem co jemu kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w podobnej sytuacji... moj partner z kórym jestem od 5-ciu lat jest ciezko chory, ma guza mózgu ( glejak wielopostaciowy IV stopien). Jest już po dwóch operacjach, radioterapii i chemioterapii.Ostatnia operacja 15-10-2013, rezonans z 03.12.2013 i znowu wznowa..... lekarze nie dają zadnej szansy na życie , brakuje mi siły... nic mnie nie cieszy ..... święta .... chyba też ostatnie.... ja nie mogę w to uwiezyć, cały czas liczę na jakiś cud.... może nie tyle na cud... ale chodzimy po różnych specjalistach i szukamy pomocy.... szansa Gliwice w styczniu 2014. Tak bardzo chce jeszcze żyć..... Moze ktoś mi coś podpowie na temat leczenia tej choroby.... bardzo byłaby wdzieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brat mego taty umieral na raka trzustki i powtarzal,ze Swiat nie doczeka..Zyl do polowy lipca..Najgorsze jest to,ze nie wie sie,co takiemu czlowiekowi powiedziec,bo w pewnym momencie nie ma juz slow pocieszenia.Moja mama tez zmarla na raka,mialam 9lat.Pamietam,jak krzyczala,jak sama dawala sobie zastrzyki.Chwilami chce przestac istniec,tak ogromny ciezar na sobie czuje..Autorko,przytulam do serca,nic wiecej nie moge:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×