Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pierwsza wigilia u teściów

Polecane posty

Gość gość

W tym roku wyszłam za mąż i czeka mnie pierwsza wigilia u rodziny męża. Znam ich bardzo dobrze bo z mężem przed ślubem bylismy w związku przez 8 lat ale to taki wyjątkowy wieczór i opłatek, życzenia, bedzie tam także dalsza rodzina męża a ja stresuje się już teraz jak głupia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to przez 8 lat nie bylas na wigili???????????? dopiero po slubie a wiesz wogole jak maja tescie na imie:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, ja mam podobnie, z tym ze spedzam wigilie u rodziny narzeczonego, bedzie jakies 17 osob, z czego 5 nie znam, a 4 widzialam raz w zyciu. Tez sie bardzo denerwuje. Dlugo nie posiedzimy, jakies 2 godzinki, bo potem jedziemy do moich rodzicow, ale mimo wszystko stres jest ogromny :/ Jak zawsze nie moglam sie doczekac wigilii, tak teraz najchetniej odwleklabym ja daleeeko w czasie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lepiej bylo wczesniej wprosic sie na obiad,zeby zlapac kontakt,by chociazby teraz na wigilie,nie bylo takiego stresu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyobraz sobie ze na wilgilli nie bylam, na święta 1 lub 2 dzien zawsze ale nie bylam jeszcze rodziną dlatego nawet nie pomyslalam zeby wigilię spędzac gdzies indziej niż u siebie i dla nikogo to nie bylo dziwne a juz najbardziej stresuja mnie dziadkowie męża hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam z nimi świetny kon takt bo jak juz napisałam znamy sie dobrze od ponad 8 lat i widujemy na obiadkach raz na dwa tyg ale wigila to troszkę coś innego Ja bardzo lubie święta, nie moge sie ich doczekac, zawsze dla mnie maja taki wyjatkowy klimat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze swieta to te wlasnie u tesciow czyli rodzicow meza,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dlatego zawsze wole wigilie u siebie ;D ten niezreczny moment zyczen z obcymi osobami..(mowie tu o dalszej rodzinie meza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w tym roku tez wyszlam za maz i wigile robimy u nas, zapraszamy tesciow i rodzine meza. jakos sie w ogole nie stresuje, bo przed slubem byolismy 8 lat razem, tylko ostatnia wigilia byla u tesciow, no ale mam z nimi lepszy kontakt niz z rodzicami swoimi wiec bez stresu. zreszta wszyscy sa kulturalnymi ludzmi i na pewno bedzie fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyobraz sobie ze na wilgilli nie bylam, na święta 1 lub 2 dzien zawsze ale nie bylam jeszcze rodziną x p********z jak potrzaskana,to terz jestes rodzina i sie krepujesz:D skoro przez 8 lat spedzalas z nimi swieta,a co do rodziny nikogo nie poznalas przez tyle lat?? zadne urodziny imieniny itp zwin to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×