Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do zrzucenia 18kg

Polecane posty

Gość AlicjaZKrainyCzarów
Witamy i zapraszamy ;) U mnie dzisiaj tak sobie, skusiłam się na 3 kostki gorzkiej czekolady. Nie jest to tragedia, nie popadajmy w paranoję ;), poza tym w zamian za to na podwieczorek zjadłam tylko serek homo 0% tłuszczu, naturalny, więc grzech odpracowałam :p Ale osiągnęłam inny sukces:) Koleżanka odsprzedała mi rower stacjonarny, więc od jutra zaczynam na nim ćwiczyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Mam 159 i 58,2 kg ( warzenie po śniadaniu i bez wizyty w toalecie). Zamierzam schudnąć jakieś 10 kilo, na diecie 1200 i ćwicząc na rowerku stacjonarnym. Mam 27 lat i jestem niestety osobą zapracowaną, a co za tym idzie wcześniej nie myślałam o dietach. Nie uważam się za grubą, ale dla samej siebie chcę się pozbyć trochę ciałka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wild Cat
To i ja dołączę :) Planuję zrzucić około 10kg (mała dyspensa będzie w wigilię). Problemem jest to, że dopiero po nowym roku się zważę bo moja waga umarła, teraz wyjeżdżam i nie ma sensu za wagę biegać ;) W każdym razie ważę koło 68kg i mam 168cm wzrostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WildCat zazdroszczę wzrostu, bo jak ja jestem kurd**el to serio każde kilo widać niestety. Na szczęście ja od dobrych 10 lat mam wagę w przedziale 56- 59 więc nie mam jakiś tam okresów tycia i chudnięcia, bo nie odchudzam się jak idiotka na diecie 500 kalorii. Co do wigilii. Wiadomo, że kalorii liczyć NIE będę, ale i nie mam zamiaru zajadać garściami słodyczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saphira to chyba prawda, że przy niższym wzroście bardziej widać kilogramy. Ale za to niskie kobiety są chyba bardziej kobiece (w moim prywatnym odczuciu) :) Ja przez ostatnie 5 lata (ciężkie studia, wymagające wielu godzin siedzenia) tyłam regularnie i właśnie te 10kg przybyło nie wiadomo skąd. Co do Wigilii to ja się też obżerać nie zamierzam ale wiadomo, trochę więcej na pewno będzie niż na co dzień - zwłaszcza, że to wieczór. Za to drugiego dnia świąt idę na narty to może trochę spalę tego żarcia nadprogramowego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny:-) widzę, ze rozwija się nasz wątek, co bardzo mnie cieszy:-) tylko jak tak czytam, to Wy jesteście bardzo szczupłe i trochę mi wstyd przed Wami, ze tyle ważę przy tak niskim wzroście. Zawsze się ważę w Soboty, więc jutro kolejny dzień prawdy u mnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam Wstydem jest nic ze sobą nie robić. Skoro tu jesteś i się odchudzasz to gratuluję ci zauważenia problemu, bo to podstawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstyd? Kobieto zrzuciłaś już 7kg powinnaś być dumna a nie się wstydzić! Uwierz mi, że szczupła to ja dawno nie jestem, tym bardziej, że od 5 lat głównie siedzę i moje ciało to sam tłuszcz :) Za to niedługo wszystkie będziemy piękne i zgrabne. Tego się trzymajmy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Saphira27 dzięki za miłe słowa:-) już zrzuciłam 7 kg, ale przede mną jeszcze długa droga,ale mam nadzieje, ze dam radę. W końcu nie jest miło nosić rozmiar 40/42 :-( Trzymam kciuki za nas dziewczynki!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wild Cat- tak jest za niedługo wszystkie będziemy zgrabne i tego mamy sie trzymać!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie WildCat! Dzisiaj na 4 do pracy heh... znów dźwiganie więc spala trocha ciałka. Zabawne... będąc magistrem zapierdzielać w supermarkecie. Takie wszawe czasy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, nic mi nie mówcie na temat dzisiejszych czasów, wykształcenia i pracy. Od 3 misięcy jestem bezrobotnym mgr inż. i nie wiem czy coś zmieni na lepsze:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiejsze menu wygląda następująco: śniadanie- 3 kotleciki sojowe, 200 g kapusty kiszonej i wafel ryżowy 2 śniadanie- deser Satinio Bacoma i pomarańcza obiad: szpinak i 2 jajka sadzone kolacja do pracy- bułka sojowa z plastrem żółtego sera, pomidorem i cebulą, mandarynka. Do tego pijam dziennie 2-3 kawy z mlekiem 2%, bez cukru naturalnie smiech.gif Piję tylko wodę, bo soki i colę uważam za zło wcielone ( cukier, cukier, cukier)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja za to rozpłaszczam dupsko na krześle przed komputerem. Pracuję zdalnie (dla klientów z zachodu), mam małe "biuro" (żeby w domu nie pracować wynajęłam sobie pokoik w takim pałacyku przerobionym na biura), sama jestem całymi dniami i mam plan robić przerwy co godzinę i pomachać sobie nogami zamiast scrollować internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje menu na dziś: -owsianka z orzechami włoskimi, kawa latte -3 wafle ryżowe z serem, szklanka soku pomidorowego -ristotto z pieczarkami -3 wafle ryżowe z serem, szklanka soku pomidorowego -twaróg z jogurtem naturalnym, pieprzem i solą ;) +niesłodzone herbaty i woda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlicjaZKrainyCzarów
Witajcie kobietki :) Ja jak na złość dostałam @. No to jednak ćwiczę znowu od jutra, bo dziś źle się czuję i chyba spadłaby z rowerka :p Udało mi się zepsuć wagę (dokładniej rzecz ujmując- mojej siostrze), i podobnie ja Wild Cat zważę się dopiero po nowym roku...mam nadzieję,że będzie chociaż z kg mniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaludi
hej dziewczyny :) też bym się chętnie do Was dołączyła. Też bym tak chciała 18kg zrzucić do wakacji xD wzrost 172, waga 88 ... coś strasznego. No ale było gorzej, wcześniej było 95 >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy mogę się przyłączyć? ;) ja też bym chciała z 18 kg schudnąć. Mam 170 wzrostu i 79 kg. Od kilku dni nie jem po 18 i już 1 kg schudłam, piję więcej wody, staram się jeść kilka posiłków dziennie, więcej ćwiczyć. Żadne cudowne diety. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Magdalena, 22 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny ;)) A mi udało się nie zjeść na razie nic ponad plan, z ćwiczeń dziś 10km szybkiego spaceru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też udało się nie zjeść więcej niż miałam zamiar, a rowerek stacjonarny jeszcze przede mną, ale zamierzam dzisiaj pojeździć tak przynajmniej z godzinkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie ubyło 900 gram w ciągu tygodnia- dieta 1200-do- 1500 kcal. Liczę kalorie zapisuję to co zjadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlicjaZKrainyCzarów
Witam nowe dziewczyny, widze, że topik cały czas się rozrasta :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja już po pracy, zarąb straszny. Grzecznie nie zjadłam nic ponad. Jutro znów zmiana 14- 22. Widzę, że nowych kobitek przybywa. Fajnie, fajnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Nie pisałam nic, bo ostatnio nie mam nawet czasu zajrzec na kafe, jak na razie trzymam sie diety, to dopiero trzeci dzien,ale zawsze cos. Mam nadzieje,ze wytrzymam do Wigili, bo w ten dzien robię wolne od diety,ale tez nie zamierzam najadac się do oporu, jak do tej mialam w zwyczaju. Chciałabym do końca roku zrzucić chociaż kg :) Jak Wam idzie? pozdrawiam i trzymam za Was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dobrze dzisiaj szło, ale nagły głód mnie napadł i przed 20 zjadłam pierogi z serem, ale przynajmniej jeździłam na rowerku chociaż po zjedzeniu tych pierogów nie za bardzo mi się chciało xD eh... tak to się zawsze kończy jak przyjeżdżam do domu. Mieszkając w akademiku jednak łatwiej trzymać się diety niż kiedy jestem w domu gdzie jest dużo dobrych rzeczy do jedzenia xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka dziewczyny. Ja godzinkę na rowerku pedałowałam, a za chwilę do pracy. Po pracy randka, ale przy kawie :D. Moje menu na dzisiaj: śniadanie- szpinak 100g, 2 wafle ryżowe z filetem z indyka ( kupny w plastrach) 2 śniadanie- ryż na mleku Belerisso i kostka ciemnej czekolady obiad: zupa ogórkowa, 100g rybki opiekanej w occie ( kupna w słoiku) kolacja- jogurt pitny aromatyczna wanilia 0%, banan Do tego jak zawsze dwie kawki z mlekiem, bez cukru. Co u was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlicjaZKrainyCzarów
je też dziś godzina rowerka, poza tym zjadłam do tej pory 1000 kcal, jeszcze zjem kolację ok 150 kalorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po pracy. Fajnie że mamy silną wolę. Powiem wam, że jak będziemy się diety trzymać to do wiosny będziemy super laski. Dieta jeśli jest mądra może trwać całe życie nawet. Bo nie chodzi o to by szybko schudnąć i przytyć, ale by zdrowo schudnąć i utrzymać wagę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlicjaZKrainyCzarów
Pewnie, że będziemy laski ;) Powiem Wam, że polubiłam rowerek stacjonarny. Dziś już godzinkę ćwiczyłam. Polecam do ćwiczeń mp3. Przy muzyce czas szybko mija :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×