życie to nie bajka

Witam wszystkich którzy czytają!nigdy nie zadawałam pytań na takim forum więc nie wiem jak mi pójdzie.Moje życie ostatnio strasznie się pogmatwało ,w ogóle życie mam dziwne ,ale zadam pytanie :gdy w życiu już nie ma nic do zrobienia i czuje się człowiek sam i bez celu to lepiej aby odszedł czy męczył się dalej?

To poeinien znalezc cel, motywacje do zycia, pomagac innym, ohladac slonce, jexdzic na roerrze .....

Człowiek, a zwłaszcza kobieta to jest taka istota, która wytrzyma wszystko. Cel w życiu sobie znajdź i żyj.

A pracę masz?! Jak tak, to co k***a narzekasz????

praca to nie wszystko,zresztą pracuje od świtu do nocy i jeszcze w domu,więc brak czasu na przyjemności

To zluzuj , musisz miec czas na odpoczynek

jak zluzuje to nie będzie pieniędzy a niestety sama na wszystko muszę zarabiać i krąg się zamyka masz prace ale nie masz czasu na nic***pracujesz jak maszyna

To przystopuj, kiedyś też tak uważałam, że praca i praca, wszystkiego mało. Grunt to dobra organizacja, wszystko sie da, ale musisz nauczyć się troszke egoizmu.

pewnie i tak ale no cóż jak znikąd nie masz pomocy a jeszcze z rodzicami masz problemy to mózg zaczyna siadać najlepiej bym znikła gdzieś ale to nie takie proste

Życie nie jest proste, ale ty nie jesteś odpowiedzialna za wszystkich wokół, może pora pomyśleć o sobie. Właśnie gdzieś wyjechać, zresetować się. Skąd taki nadmiar odpowiedzialności?

odejść zawsze zdążysz, a może jednak coś dobrego możesz to zrobić lub przeżyć? szkoda marnować tej szansy.

no cóż moi bracia to moi bracia i tylko tyle a rodzice pomocy potrzebują no i syn który też deko choruje i jeszcze niestety nie pracuje,mówię moje życie jest tak pogmatwane że szok ,brak w nim jakiegoś pozytywu tylko same negatywy

takie zycie, raz jest pod wozem, raz na wozie, poczekaj na swój czas i wykorzystaj szansę.