Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pijani rodzicice wspomnienie dziciństwa

Polecane posty

Gość gość

Jakie najgorsze rzeczy zrobili wasi rodzice pod wpływem alkoholu?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co tym żyć? Było, minęło. Myśleć trzeba do przodu a nie, pogrążać się traumatycznymi wspomnieniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pogrążać sie tylko kiedyś było wiele sytuacji również śmiesznych...ludzie różne rzeczy pod wpływem robią a powspominać tez dobra rzecz. Nawet jest to lepsze jak terapia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pod wpływem alkoholu nic,ale ojciec na trzeźwo urządzał awantury, bił mamę i demolował mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ktoś ma śmieszne historie. Ja pamiętam wieszanie się paskiem przynajmniej raz w miesiącu, picie wszelkich płynów zawierających alkochol (perfumy, woda kolońska itp), wynoszenie rzeczy z domu na zastaw za alkochol, denaturat...Awantury, wrzaski, bitki. Mnie nie było do śmiechu ani wtedy....ani teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No trochę tych akcji w moim domu było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dawaj dawaj.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój przychodził po alkoholu to robił zadymy, bicie matki czym popadnie, wrzaski, policja, wyrzucanie rzeczy przez balkon. Wyzwiska najgorszego typu. Bieganie po podwórku bez butów. Ale śmiesznych historii też było parę. Siedzieliśmy z koleżankami na ławce idzie ojciec bez butów i gada do nas że jest inwazja ufo... latał po osiedlu i ganiał ludzi aby uciekali do domów. Lub stał na środku jezdni i zatrzymywał autobusy i Tiry lub kierował ruchem na wiejskiej drodze...mieliśmy wtedy bebe. Wiele złych chwil było a nie kiedy stary był tak nachlany, że nie kontaktował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotykalam sie z pewnym chlopakiem,ktory mial kilkoro rodzenstwa. Najmlodsze roczek. Myslalam- ale fajna rodzina. Rodzice wciaz sie kochaja skoro zmajstrowali dzieciaczka w tak poznym wieku. Prawda okazala sie przerazajaca. Ojciec ich wiecznie pil,bil a matke tak bardzo,ze raz po awanturze zostala czerwona plama krwi na scianie...oberwala taboretem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co dalej z nim jesteś? ja miałam takie jazdy, że hoho ojciec parę razy chciał nas podpalić, bił matkę(jak w każdym patologicznym domu) ale tez lubił sikać na ściany w mieszkaniu lub na klatkę schodową:) kiedyś poszedł do kumpli na chlanie w adidasach a przyszedł w japonkach damskich... :)wszyscy mieliśmy ubaw bo akurat byliśmy ze na podwórku. Kiedyś po pijaku nie doszedł do domu i położył się na trawniku a że była to jesień to dzieciaki zasypały go liśćmi żeby mu zimno nie było hihi tylko mu głowa wystawała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka patologia ja p*****le

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość K
Moi rodzice nie pili, teraz sobie czasem bronka walną lub kieliszek brandy. Jak ojcu się zdarzyło wstawić gdzieś z kumplami to był przemilusi i zawsze mi dawał extra pieniądze, miał gest ''po pijaku'', heh. Mamę to jeden bronek już do łóżka wciąga, taka głowa. Za to ja nadrabiam za nich, niech się nie ''męczą''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam obraz pijanej matki i jej konkubenta, który walił ją gdzie popadnie. Czasami nie można było ją poznać , bo była taka posiniaczona i opuchnięta. Zmajstrowali dzieci i znikali na parę dni. Nawet dzieciom nie miałam dać co jeść, nie chodziłam do szkoły. Teraz nawet nie wracam do tego miejsca, bo jest mi zwyczajnie wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przyłapałam kiedyś ojca pijanego jak posuwał moją matkę. Miałam może wtedy 7 lat masakra..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to przykre
Bardzo Wam współczuję kochani.Nie miałam takiej sytuacji,ale sasiadów piętro wyżej,(juz ich eksmitowali) wyobrazam sobie co musieliście przechodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś musi bys w centrum aby zrozumieć co to znaczy bo słuchać takich rzeczy u sąsiadów to nie to samo tym bardziej jak sa małe dzieci. Ja teraz jak słyszę takie odgłosy to zastanawiam się tylko czy sa tam dzieci . Kiedyś nawet raz zareagowałam jak dziecko płakało(chłopczyk miał 7 lat) widziałam wtedy siebie i wiedziałam co to dziecko czuje. Zawsze zastanawiam się dlaczego kobiety na to pozwalają a dzieci maja katorgę...głupie baby jak moja matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×