Polacy to najwięksi tchórze i trzęsidupy na świeci

Dlaczego tak dajecie się dymać rządowi i pracodawcom. W innych krajach ludzie potrafią się postawić, zbuntować, wyjść na ulice, a Polacy dają się wyzyskiwać i eksploatować bez ograniczeń. Nawet w czasach komuny Polacy nie byli tak zastraszeni, nawet w latach 80 nie było takiej apatii i znieczulicy jak dziś. Czy Polacy aż tak bardzo boją się o pracę, o to czy utrzymają siebie i rodzinę? Ale przecież jest mnóstwo państw gdzie żyje się gorzej niż w Polsce, też jest bezrobocie, niskie zarobki, wyzysk, brak solidarności międzyludzkiej, a jednak ludzie potrafią się postawić władzy. Przecież Polacy w gorszych niż dzisiejsze czasach też potrafili się buntować np w czasach zaborów, przed wojną. Wtedy były te same problemy co dzisiaj bezrobocie, marne zarobki itp W czasach komuny Polacy także potrafili wyjść na ulicę. Kapitalizm pozbawił nas "jaj". Jest przyzwolenie na wyzysk, śmieciowe umowy (lub ich brak), złe traktowanie pracowników, apatia, przekonanie "że tak musi być", "nic nie da się zmienić", "może być tylko gorzej" i "tak będzie zawsze". Takie myślenie powoduje bierność i beznadzieję. Politycy wmówili nam "że tak już musi być". Polacy poddali się, pozwalają rządowi, urzędnikom, pracodawcom na wszystko. Trzęsą d****i z każdego powodu i boją się postawić tym którzy tylko utrzymują chorą sytuację w Polsce.