Grochowa na wigilię

Witam, mam pytanie, czy ktoś z was jada grochową na wigilię? Jeśli tak to jaki macie przepis? To będą moje pierwsze święta z mężem, który w domu rodzinnym miał zupę grochową na stole wigilijnym. Chciałabym mu ją przyrządzić, macie wypróbowane przepisy?

Zupie teściowej nie dorównasz, nie ma szans . Ja próbuje od kilkunastu lat.

Nooo... póki co od męża słyszę, że gotuję lepiej niż jego mama :D Nie chodzi o dorównanie. Po prostu na wigilię łączymy tradycje i jednym z ugodowych rozwiązań jest zupa grochowa na wigilii. Nigdy jeszcze takiej nie robiłam, więc szukam przepisu a zastanawiam się czy ta wigilijna różni się czymś od tej zwykłej? Jak Wy nie poradzicie nic ciekawego, to przepis od teściowej wezmę.

up

Wez przepis od tesciowej i nie zawracaj glowy.

No tak, zapomniałam że na tym forum lepiej zbluzgać, wyśmiać, zwyzywać niż rzeczowo porozmawiać o ciekawszych tematach. Faktycznie, zapytam teściową, z którą się zgadzam, baa nawet ją lubię i nie mam z nią żadnych problemów.

A tak w ogole to normalna jestes? Pytasz o przepis na grochowke, ktora w Wigilie raczej chyba malo kto jada. W koncu to jakas postna grochowka musi byc. Nastepnie wyjezdzasz z informacja o swoich stosunkach z tesciowa. Temat nie jest wcale ciekawy. Ja z moim mezem tez pochodze z roznych regionow kraju i czasami bralam jakis przepis od tesciowej a nie na kafe pytalam :O Masz dobre relacje z tesciowka to szoruj do niej i pytaj.

Ja robię tak : gotuję na wędzonym boczku + warzywa jak do zupy : marchew, pietruszka , cebula, seler . Taki wywar gotuję ok 30 min, potem wsypuję groch łuskany. Gotuję do miękkości grochu. ok 45min, trzeba próbować. Pod koniec gotowania dużo majeranku , tak 5 min przed końcem. Pieprz, sól . I tyle. Można dodać pokrojony w kostkę i ugotowany osobno ziemniak. Na Śląsku do grochówki dodają też podsmażoną kiełbaskę. Ale w tradycji wigilijnej chyba bez kiełbasy ( chociaż od kilku lat już post nie obowiązuje )

Grochowa na wigilię???? W ogóle jest to przecież zupa, którą mało kto jada.. i takie coś serwować gościom.. masakra. _ A jak mąż lubi, to może sam niech sobie ugotuje.. W końcu to w jego domu się robiło.. no niech zrobi.. pokaże Ci jak.