Ile tak srednio kosztuje utrzymanie dziecka

Nie jestesmy z mezem bogaci, ale tez nie klepiemy zadnej biedy. Na razie nasze wydatki to: 1500zl kredyt i 1000zl oplaty wszystkie. To razem 2500zl, do tego odkladamy co miesiac stala kwote. Nie chcialabym ze wzgledu na dziecko jakos obnizac naszego standardu zycia. Do splacenia kredytu zostalo nam 18 miesiecy jeszcze i mamt do wyboru albo poczekac z dziekciem do splaty kredytu albo zdecydowac sie juz. Tylko jelsi zdecydujemy sie teraz to obnizy nam sie bardzo poziom zycia? Chodzi o to, ze nie chce jakos popadac w pulapke wielu wyrzeczen. Dlatego chce spytac ile kosztuje utrzymanie dziecka tak do 2 roku zycia, pod uwage prosze wziac mleko modyfikowane, szczepienia, ubrania dla dziecka oraz jedzenie i jakies zabawki. To naprawde wazne dla mnie by sie jakos orientowac.

utrzymanie dziecka nic nie kosztuje co tam, cycek wsadzisz w gebe od czasu do czasu i tyle

wg mnie calkiem sporo, nie porywalabym sie na dziecko bez 1000 zl luznego

no dobrze sporo, ale ile? bo akurat dla jednego 1000zl to cala wyplata a dla drugiego to niewielka suma

jedzenie - mleko modyfikowane za 40 zl starcza mi na 6 dni, potem dochodza sloiczki po 5-6 zł sztuka, kaszki i soczxki - łacznie na jedzenie wydaje okolo 200 zł pieluchy - paczka za 45 zł na tydzień czyli 180 - 200 zł na mc chusteczki nawilzane, sudocrem do dupki, kosmetyki ok 50 zł mc ubranka - według uznania i zmaoznosci, mozna wydac fortune lub dac 100 zl za kilka szmat w pepco szczepienia 130 zl za "lepsze" czyli skojarzone, 4 razy po 130 zl do 1,5 roku, szczepienia nieobowiazkowe np rptawirusy ok 1000 zł, pneumopkoki ok 400 dochodza koszty fotelikow samochodowych, bujaczkow, kojcow, podgrzewaczy, butelek itd no i lekarz i lekarstwa jak zachoruje ooo i buciki - tak ok 150 zl i wyrasta co chwile, i jeszcze kombinezon na zime i wozek gleboki i spacerowy ogolnie - drogi biznes...

mnie 2000 zl, w tym jest jedzenie, odziez, obuwie, prezenty, wydatki zwiazane ze szkola, czas wolny, urlopy, hobby

czyli z okolo 800zk to tak bezpiecznie byloby policzyc. Plus tysiac opiekunka lub zlobek to prawie 2 tysiace zlotych...

a to Twoj 2 latek juz chodzi do szkoły??/ no geniusz jakisc:D / // autorka pyta o dziecko do 2 r.ż, u mnie srednio wychodziło do 2 tys

Utrzymanie niemowlaka jest najtańsze, zwłaszcza jeśli karmisz piersią, ale i tak kosztuje nie mniej niż 300-400 zł. A potem już tylko więcej i więcej...gdybym miała mniej niż 1000 zł wolnej kasy co miesiąc nawet nie myślałabym o dziecku bo co zrobisz jeśli zachoruje, albo wypadną szczepienia...albo jedno i drugie w miesiącu. I oczywiście jeśli nie masz babc***ewniaczki musisz liczyć tylko zarobki jednego z was, bo ktoś musi być z dzieckiem, albo jedna wypłata pójdzie na opiekunkę lub żłobek. Bo nie wydaje mi się żebyście byli bogaci, z tego co piszesz :o

zostaw sobie zapas na nieprzewidziane i faktycznie trzeba miec 1000 zl na mc, ja mam dwójke maluchow wiec jeszcze niania za 1500 bo do złobka/przedszkola nie przyjeli, prezenty i inne p*****ly i wydaje na dzieci 3500 wiec wszystko co zarobie a dom i mnie utrzymuje maz - dno

karmienie piersia nie wchodzi w gre dlatego pytalam o koszty utrzymania z mlekiem modyfikowanym. No bogaci nie jestesmy ale biedy tez nie klepiemy:P Bez przesady, odkladamy co miesiac 1500-1800zl w zaleznosci od miesiaca, wiec chyba zadne z nas biedaki. Oczywiscie koszt opiekunki musze wziac pod uwage, bo zadne z nas w domu nie bedzie 3 lata siedzialo, ale tez niczyja pensja w calosci na opiekunke by nie poszla. Dlatego pisalam, ze nie chce za bardzo obnizac standardu naszego zycia.

dzieci to skarbonka bez dna. Mam już dorosłe dzieci, mam wnuki, nie mam pieniędzy dla siebie na przyjemności. Ale czym było by życie bez dzieci? Powodzenia życzę :D

no to policz sobie 1000 utrzymanie miesieczne i 1000 opiekunka ale licz sie z tym ze bywaja miesiace ze i 2000 wydam jak np trzeba zaplacic szczepienie, nowy fotelik do samochodu itp

Z mlekiem i pampersami i innymi podstawowymi rzeczami liczyłabym około 400, ale bez ubrań, lekarstw i szczepień. Potem dochodzi inne jedzenie, słoiczki, kaszki...i wychodzi samo podstawowe utrzymanie 600, do tego jeszcze ubrania i inne potrzebne rzeczy.

wychodzi na to ze musielibysmy z kilku rzeczy zrezygnowac. To chyba lepiej sie wstrzymac****oczekac az splacimy ten kredyt:)

około 8 tysięcy miesięcznie

Jak masz takie podejście do tego , to daruj sobie dziecko w ogóle. Tak jak ktoś napisał, dziecko to studnia bez dna. Ja mam dwójkę, biedna nie jestem . Ale by kupić coś droższego na kurtkę na zimę za kilka set zł muszę wybrać- Tzn w jednym miesiącu ja w drugim dziecko lub odwrotnie. Ale nie jest to dla mnie jakieś wyrzeczenie czy poświęcenie. Wszystko zależy kto ma jakie priorytety.

ale zrozum, ze nie kazdy chce tak zyc i skoro nie musi to chyba dobrze, ze chce to sobie zorganizowac. Mysle, ze ja bym nie miala takich dylematow jak kurtka na zime mi czy dziecku. Jednak nie chce tez rezygnowac z np. swojego hobby (kosztuje troche), z przyjemnosci czy nawet zakupow. Jesli wstrzymam sie z dzieckiem do konca splaty kredytu to bede miala 1500zl na plusie, a i maz dodatkowo dostac moze awans. Po prostu to sie bardziej oplaca i dla mnie i dla dziecka.

to sobie poczekaj ale musisz wiedziec jedno - w zyciu nie wszytsko da sie zaplanowac, mozesz, czego Ci nie zycze, urodzic chore dziecko i nie wrocic do rpacy kilka czy kilkanascie lat, mozesz urodzic dziecko, ktore bedzie potrzebowala drogiej operacji albo lekow i niechodzi o to ze tak myslac nikt nie mialby dzieci, tylko o to, ze nie mozesz panowac nad wszystkim w swoim zyciu tak samo mozesz podjac decyzje o ciazy za 1,5 roku a potem kilka lat sie o te ciaze starac i skonczyc na in vitro za kilkanascie tysiecy - rozumiesz?

rozumiem, ale ten rok i kilka miesiecy niczego nie zmienia. Co za roznica czy bede sie starac sie teraz czy za 18 miesiecy? Myslisz, ze to mnie uchroni przed in vitro lub choroba jakas? nie wydaje mi sie. To bardziej chodizlo o to, ze ja teraz chcialabym juz byc mama, ale jak trzeba poczekac to poczekam, bo to nawet 2 lata nie sa.

a mi chodzilo o to, ze w zyciu nie mozna wszytskiego planowac :-D powodzenia zycze w macierzynstwie

tyle kosztuje dziecko na ile Cię stać. Zakładając, że nie jest chore itp. Pewno te min. 300zł - początkowo na miesiąc trzeba mieć (nie licząc wyprawki) i zakładając, że karmisz mm. Jak nie chcesz szaleć, to co lepsze i droższe zabawki odkupujesz od kogoś za 1/3 ceny, jakieś tam mega paki na allegro czy tabilcy z ubraniami. Mam sąsiadkę, co ma 2 dzieci, ona nie pracuje, on nie zarabia dużo- ale sobie radzą właśnie tak jak napisałam. Ile masz lat?

nie mozna, ale mozna zawsze probowac, prawda? Gdyby ludzie mieli taie podejscie to by sie nie zabepieczali, bo w mysl zasady nie mozna planowac zdawaliby sie na los:)

tak sobie można planować i rozmyślać, a co ma być i tak będzie poczekaj, spłać kredyt bo ta twoja stopa życiowa ci spokoju nie da

26 lat:) No ja wlasnie nie chce dla dziecka uzywnaych ciuchow po kims czy z lumpeksu. I nie chce tym akurat nikogo urazic, ale sama po kims ubran nie nosze to i nie pozwolilabym na to dziecku. Dlatego wlasnie tak wyliczylam z tego co tutaj napislai, ze z opiekunka to prawie 2 tysiace by mnie wynioslo.

autorko nas (nie licząc wyprawki) dziecko kosztuje ok 800zł miesięcznie, aktualnie ma 17 miesięcy. Jeśli zamierzasz żyć na normalnym poziomie i nie kupować wszystkiego co najtańsze to mniej więcej taką kwotę musisz liczyć :)

no, jak masz 26 lat, to wg. możesz jeszcze te dwa lata sobie spokojnie poczekać. Ja odłożyłam swoje macierzyństwo- na aż 5 lat, aby umocnić swoją pozycję firmową i finansową, a teraz córka ma 3,5m i uważam, że dobrze zrobiłam nie śpiesząc się.

koszty można obniżyc np. słoiczki u mnie są od 3-5zł, poza tym nie trzeba dziecku podawać wyłącznie słoiczków i sztucznych kaszek, można też ugotowac coś w domu, zupki czy kaszki nie sa skomplikowane nie wspomne o deserkach. Pieluchy kupuje sie większe ilości na promocjach, a co do mleko mm to zalezy jakie wybierzesz Bebilon jest najdroższy, ale to niemal to samo co Bebiko. A co do szczepień to jak ktos chce zaszczepić dziecko na wszelkie choroby świata to koszt jest duży, tylko po co? Są szczepionki refundowane + ewentualnia jakaś dodatkowa zalecana przez lekarza, a nie szczepienie dziecka tym syfem na wszystko.

no wlasnie tak myslqalam,ze tyle i doliczyc koszt opiekunki to juz sie robi sumka nie mala jak na miesieczne wydatki. Dlatego wstrzymamy sie az splacimy kredyt

oczywiście plus szczepienia (3x200zł) no i wyprawka ok 4-5tys. Używamy tylko pampersów, emolientów do kąpieli a i tak te 800-1000zł wychodzi (nie uważam, że to jakoś dużo, natomiast nie oszczędzamy na dziecku absolutnie)