to skąpstwo czy oszczędność

Wyłączanie w pokojach centralnego ogrzewania na noc i spanie np pod dwiema kołdrami i kocem,to jeszcze oszczędność czy juz skąpstwo? Grzejniki włączane sa dopiero po powrocie domowników z pracy do domu (matka i dwie dorosle córki),ojciec emeryt siedzi wówczas w domu,ale nie grzeje w kaloryferach. Dodatkowo młodsza z córek (kończy studia)kąpie się tylko rano,bo na wieczór szkoda wody,a rano to się wychodzi do ludzi,wiec trzeba się umyć.

jeżeli matka wszystkich utrzymuje to w domu jest bieda i nie mają wyboru

jak dla mnie skapstwo i to glupie,zeby uzyskac taka sama temp.trzeba grzac wychlodzone kaloryfery i zuzywa sie o wiele wiecej ciepla,najlepiej zapytac fachowca,ale takich ludzi trudno zmienic to glupie oszczedzanie,

to tylko osobisty wybór użytkownika

skąpstwo

Matka pracuje,starsza córka tez.Mlodsza na pol etatu,bo studiuje zaocznie a ojciec ma emeryturę.W sumie maja około 6000 na 4 osoby.Może 5500.Tak strzelam.

zalezy jaka jest temperatura w pomieszeczniu w którym spicie . w zadaszie nie powinno być mniej niz + 17 C u mnie jest + 23 C

18.12.13 [zgłoś do usunięcia] gość jak dla mnie skapstwo i to glupie,zeby uzyskac taka sama temp.trzeba grzac wychlodzone kaloryfery i zuzywa sie o wiele wiecej ciepla,najlepiej zapytac fachowca,ale takich ludzi trudno zmienic to glupie oszczedzanie, _______________________________________________________________ Dokładnie.

w zasadzie nie powinno być mniej niz + 17 C u mnie jest + 23 C

a czy uzywanie świeczek albo wykorzystywanie latarni ulicznych zamiast światła elektrycznego? Albo czekanie rano aż wszyscy się za przeproszeniem wysrają i dopiero spuszczenie wody aby jej mniej zuzyć?

to nie skapstwo , to bieda

Nie wiem jaka jest u nich temperatura.Jak ich czasem odwiedzam, to nie powiem , zimno jest.Ale jak przychodza goście, to podgrzewają. 23 stopnie to tam na pewno nie jest.

podszywie z 19 35 wy.....aj.

Spisz z nimi, że wiesz pod jaką ilością kołder czy koców śpią??

U mnie w tej chwili termometr wskazuje 22,2 C

głupota, bo nagrzanie do odpowiedniej temperatury wychłodzonego mieszkania pochłania dużo więcej energii, więc wydaje im się, ze oszczędzają a płacą tyle samo lub więcej niż gdyby mieli normalnie grzane... CO do wody - zdecydowanie skąpstwo.

Wiem pod iloma kołdrami śpią, bo starsza córka to moja znajoma ze starej pracy.Kiedyś spotkałyśmy się na kawie i tak gadu gadu rozmowa zeszła na sprawy ekonomiczne.Zarobki, oszczedzanie, i takie tam. I wtedy mi powiedziała jak to u nich jest. mi tam nic do tego i pod 5cioma mogą spać i w dresach.Albo przeciwnie, mogą sobie nagrzać do 30 stopni w mieszkaniu. Tylko moim zdaniem to przesada.Marznac w nocy ale za nic nie właczą grzejnika bo oszczędność.

Mieszkam w bloku, nowe okna, ocieplony. Do tej pory nie grzalam, kaloryfer gracy tylko w lazience, w calym mieszkaniu ( 48 m) temp. wynosi 21 stopni, w nocy 20. Dla mnie idealnie.

No i dobrze jak jest idealnie,ale u nich jest zwyczajnie zimno. Jak sięsłyszy tekst:wiesz,nie wyspałam sie, bo zimno było w nocy to położyłam sobie drugą kołdrę:. Początkowo myślałam, ze mieli jakąś awarię grzewczą, ale z uśmiechem odparła, że oszczędzają.

Wolę nie miec nadpłaty niż cała zimę chadzać po domu w waciaku. Po to wydaje na ogrzewanie, żeby ne było sytuacji, cze trzy miesiące siedzę w dresie i polarze w pokoju, bo jest najzwyczajniej zimno. Mam 22-23 stopnie, jak mi zimno to podgrzewam, jak uznam ,ze za gorąco to skręcam grzejniki.Pieniądze są dla mnie a nie ja dla pieniędzy.

to sie nie ma z czego śmiać - Tusk do takiej sytuacji doprowadził :(

ja tez jestem tego zdania :) więc sobie grzeję, a co

Tusk nie tusk.Pisałam, oni nie są bezrobotni.Wszyscy mają xródła dochodu.Może nie kokosy, ale do biedoty im daleko.

opowiem wam cos smiesznego,pracuje jako opiekunka i to bedzie opowiesc o oszczedzaniu.......bylam kiedys u takiej starszej pani ktora sie opiekowalam ,bralam codziennie prysznic 2x,ale ona nie wiedziala o tym rannym,a wieczorem kiedys siedziala pod lazienka i mnie chyba pilnowala co tam robie,jak wyszlam zapytala czy sie mylam i ze wody nie oszczedzam bo droga,a ja na to ze lekarz mi wypisal recepte ze musze sie myc codziennie,pani sama sie myla w 3 doslownie szklankach wody,bez mydla,mozecie sobie wyobrazic..... tak wiec nie tylko u nas w polsce mozna spotkac takich ciulaczy

oszczednosc :) i zgadza sie mozna w ten sposob zaoszczedzic nie czytac tych co pisza ze zeby nagrzac i uzyskac temperature tak i sraka blablabla mozna oszczedzic i tyle :)

nie wiem jak jest dokładnie w tym przypadku ale ja mam teraz w domu 17stopni, wróciłam z pracy o 19 i nie włączyłam juz ogrzewania gazowego. Myję się w pracy więc w domu już nie muszę:) Siedzę sobie pod kocykiem, zaraz rozkładam łóżko Rano wyszła do pracy o 7 więc dzisiejszy dzień nie włączałam ogrzewania, dla mnie to oszczędność:) za 2 mieś jak synek sie urodzi to będzie 20stopni, teraz nie widzę potrzeby żeby grzać:P

A ciepło Ci w domu?

mam 17stopni i siedzę pod kocykiem:)

Ja nigdy nie wlaczam u siebie ogrzewania w sypialni bo jest nie zdrowe i źle się czuję.

a śpię pod jedną kołdrą i jest mi ciepło jakby temp spadła do 16stopni to bym włączyła ogrzewanie:)