mam pytanie czy wszyscy faceci tak sie zachowuja

nie chodzi o to, ze mi to przeszkadza czy coś, ale jestem ciekawa. bo mój pracuje poza krajem, i ostatnio jak był to zrobił rodzicom remont w domu, kupił parę rzeczy, zmywarkę, skuter, wysyła im tez kasę...to jego pieniądze,ciesze się, ze pomaga rodzicom, ale nieraz mi się wydaję, ze oni go trochę wykorzystują, no nie wiem jaka dokładnie jest u nich sytuacja materialna,ale oboje palą, więc tak jakby wypalają kasę, I trochę też było mi przykro, ze jak był to mnie nawet nigdzie nie zaprosił,chociażby do kina czy na pizze, smutno mi trochę było. nie jestem materialistką, ale czasem mi się wydaję, że on tak o mnie myśli, albo ma mi za złe, że musi tyle pracować, ale przecież nie robi na mnie...?

a czy wszystkie kobiety się puszczają za kasę? kolejna frustratka co wybiera jaki typ faceta a później myśli, że każdy jest taki sam.

ja sie nie puszczam za kasę...sorry, ale nawet bym od niego nie wzięła nic,

tylko się zastanawiam czy rodzina go nie wykorzystuje za bardzo, bo on tam haruje całymi dniami,mieszka w jakiejś klitce, wiem, ze sobie pewnie tez odkłada, ale czemu to się na mnie odbija, przykro mi jest, jak on po kilku miesiącach wraca, a nawet nie ma czasu sie ze mną spotkać, bo musi im remont robić

nie musi tylko chce, obwiniasz jego rodzine bo nie chchesz przyznać, że on sam woli z nimi spedzac czas jak jest w kraju a nie z toba

no dobra, ale to trochę przesada, jak sie ze mną spotkał, a matka do niego dzwoni po godzinie kiedy wróci...no rozumiem,ze chcieli razem spędzić czas, ale ja zawsze myślałam, ze jednak faceci wolą więcej czasu poswiecic dziewczynie...

Czy zrozumiałaś wpis z 21.18? On widocznie woli spędzać czas z matką, średnio mu na tobie zależy.

a czy dla każdego faceta rodzina jest ważniejsza od dziewczyny? bo moze dopiero jak mają żonę i swoją rodzinę to są dla nich najważniejsze...nie wiem po prostu chce wiedzieć

nie, nie dla kazdego

Czyli nie jesteście jeszcze małżeństwem? Myślałaś, że będzie ci ciężko zarobione pieniądze dawał? Bardzo dobrze robi, że pomaga rodzicom, a nie przep*****la kasę na dziewczynę, jak chcesz gdzieś iść koniecznie to sama go zaproś. Jak tam kasa poszła na remont to bardzo dobrze o nim świadczy, że woli zainwestować w dom i potrzebne rzeczy a nie w szlajanie się po mieście i przepuszczanie forsy w restauracjach.

haha, i pewnie na alkohol ani grosza nie stracił...jasne,juz to widzę.

facet słusznie postępuje rodzice go wychowywali dali mu jeść ciepłe ubrania i inne tego typu rzeczy a on pewnie jest honorowy więc się im odwdzięcza i robi słusznie ale ty tego chyba nie rozumiesz. Macie ślub że chcesz decydować o jego kasie. Sam pomagam rodzicom choć wcale mnie o to nie proszą. Widać że miał lepsze dzieciństwo niż ty

pewno jest DDA

rozumiem to i cieszę się, ze jest taki pomocny, mi nie zalezy na kasie, tylko na tym, żeby był przy mnie, nikt tego nie rozumie? macie rację, ja miałam gorsze dzieciństwo niż on, więc moze inaczej podchodzę do rodziny...

Co za beznadziejne odpowiedzi.. Naprawdę szczerze to piszecie? Jeżeli mężczyzna jest z kobietą o której myśli poważnie, to będzie więcej czasu spędzał z nią niż mamusią i inną rodziną, przecież to oczywiste! Proponuję poważną rozmowę z nim, nie po to na niego czekasz przez długi okres czasu, gdy jest za granicą aby później czekać na niego kiedy jest w Polsce, bo spędza czas w domu rodzinnym. Jeżeli chce tam gościć często i gęsto, to niech Ciebie też zabiera. Myślę, że matka powinna uszanować to, że jej syn dorósł i ma prawo układać sobie życie z kimś innym, a jak tu je sobie układać kiedy cały czas siedzi w domu i tworzy związek na odległość? Ona robi z niego niedojrzałego chłopca, który pewnie po czasie Ciebie rozczaruje, a jego matka i tak go usprawiedliwi, bo to że Wam się nie ułoży, to nie będzie wina syna, a na pewno nie jej Zresztą mężczyzna, który nie potrafi zabrać ukochanej do kina czy na pizze nie zasługuje na żadną kobietę .

do rodziny mnie nie zabierze, ostatnio u niego w domu byłam 2 lata temu na mikołajki...może on jest z nimi bardziej zżyty, albo myśli sobie, że rodzina to zawsze będzie,a ja nie...matka też pewnie mu na mnie gada :( przykro mi jest, bo ja nic złego im nie zrobiłam a traktują mnie jak jakiegoś wroga...

Myślę, że jego matka ma problemy psychiczne i boi się, że jej syn opuści gniazdo i ona zostanie sama, prawdopodobnie z niewspierającym mężem? Odnoszę też wrażenie, że syn to pantofel, nie Twój, ale matki. Prawdopodobnie Tobie potrafi się postawić, a jej nie. Ma też zawsze świetne wytłumaczenie dlaczego tak się zachowuje, a nie inaczej. Może jego matka rozmowami z nim zrobiła mu pranie mózgu? Proponuję zapytać go jaki ma stosunek do Ciebie i jak widzi waszą przyszłość, jeśli już to wiesz, to napisz tutaj.