przezyc swieta w Londynie

Dobrze nie jest, zblizaja sie Swieta, nie mam pojecia jak je przezyc. Na pewno beda samotne :( Boje sie byc sama, nie wiem jak to bedzie. Znajomi powyjezdzali, czasami wstyd sie przyznac ze bedzie sie samemu, czasami nie chce sie byc piatym kolem u wozu.. Koszmar... Chcialam kupic choinke, zeby zapalic lampki, zeby bylo... Swiatecznie...ale jakos nie mam dla kogo :(

Kup dla samej siebie ..

To dlaczego nie pojechalas do rodziny do Polski???

Dlaczego nie pojechalam... Dobre pytanie... Urlopy zostaly rozgrabione juz dawno temu. Pracuje :/ Jak co roku...taka praca. Moglabym oczywiscie poleciec do kraju ale konsekwencje potem bylyby oplakane. Coz...nikt za mnie czynszu nie zaplaci jak mnie wywala z roboty :(

nie wierze ze nie masz nikogo z kim mozesz spedzic swieta my na przyklad nie potrzebujemy wyjezdzac na swieta do polski, mamy tu swoja 7osobowa az rodzinke:) i bedzie fajnie spotykamy sie w 7 w jednym z naszych domów i spedzamy 3 dni razem :0 napewno bedzie zabawnie :)

to po co siedzisz w UK autorko??? żeby zarobić na opłacenie pokoju???

...nie mieszkam na pokoju. Wynajmuje dwusypialniany dom. Pracuje jako menadzer i nigdzie nie napisalam ze powod dla ktorego nie wyjezdzam jest finansowy. Po prostu moj szef to , nie dal mi wolnego na Swieta. Wiem, ze jak wezme chorobowe tudziez uzyje innego klamstwa moge nie miec pracy po powrocie :( Nie zeby tak mi na niej zalezalo, ale rachunki za chate placic trzeba, nikt za mnie tego nie zrobi. Jest pare miejsc gdzie moglabym pojsc...ale czulabym sie jak piate kolo u wozu. To pary, rodziny z dziecmi. Ja niedawno rozeszlam sie z partnerem a samotna singielka nie jest mile widziana w towarzystwie.

Ile Ty zarabiasz, ze Cie stac na samodzielny wynajem domu w Londynie??? :O

Wystarczajaco zeby utrzymac siebie, dom i samochod. Nie mieszkam w centrum a na obrzezach miasta, blisko M25, tu juz taniej jest. W okolicach nie ma stacji metra ani kolejowej co tez obniza cene. Poruszam sie glownie samochodem wiec szukalam tak zeby bylo taniej. Tu gdzie mieszkam dwusypialniany dom to 1000 funtow na miesiac. Tyle co jednosypialniany flat blizej centrum...

No to nauczka na przyszły rok zeby urlop wczesniej zaklepywac :) , co tam , to tylko 2 dni w sumie , bo tu drugi dzień sie nie liczy , wszyscy sa na zakupach , przezyjesz .

Dobra, ale to i tak musisz niezle zarabiac ...

...nie powiem ze zarabiam slabo, ale szalu nie ma. Po prostu nie szastam kasa a staram sie wydawac rozsadnie. Zreszta...nie o kasie temat jest tylko o...samotnosci i samotnych swietach :( Bylam blisko zeby walnac wszystko i poleciec, ale to stawianie sprawy na ostrzu noza i murowane problemy po powrocie. Zreszta, nie lubie w ten sposob zalatwiac spraw. Ostatnio w Twoim Stylu przeczytalam, ze za kazdym sukcesem mezczyzny stoi kobieta, a za sukcesem kobiety stoi samotnosc. I jakos mi to w glowie siedzi :( Wiem ze we wtorek po pracy zajde do M&S, kupie kawalek indyka, wrzuce go do piekarnika i tak spedze Swieta, przed telewizorem :( Co roku kupuje rezenty dla calej rodziny i wysylam do Polski....nigdy nie widze radosci z otwierania :( I mysle sobie czasami po cholere mi to wszystko????

Hej, nie przejmuj sie, ja tez nie zobacze rodziny w swieta. tez nie mam wolnego, swieta spedze z rodzina chlopaka, ale to nie to samo, bo to beda angileskie swieta, bez wigilii i dzielenia sie oplatkiem. Uszy do gory, to tylko 2 dni :)

Ciesz sie, ze masz prace i za co zyc!

Zle myslisz, ze bylabys piatym kolem u wozu jak to sie mowi, gdybys poszla do znajomych Na wigilie. Tak pisze, bo mysle, ze bardzo by sie cuties zyli, ze przyszlas, I nie siedziec sama . Zrob szybko male prezenciki, ubierz sie ladnie, usmiechnij sie I lec do znajomych,to jest szczegolny dzien, wszedzie jest dodatkowe nakrycie, jedzenia duzo. Posiedzicie, pogadacie, pobawisz sie z dziecmi I od razu bedzie Ci lzej. Ja bardzo bym sie ucieszyla gdyby ktos do nas wpadl na wigilie, bo jestesmy tu z mezem I dziecmi sami na obczyznie. Szkod a, ze nie mieszkam w Ldn, moze bys wpadla podzielic sie oplatkiem I pospiewac koledy. Wesolych Swiat dla wszystkich.

dokladnie:) nie czuj sie jak 5 kolo u wozu , skoro cie zapraszaja, tzn ze chca tam Ciebie:) ja jezeli kogos nie chce na swieta to nie zapraszam i tyle;] i nauczua na przyszlosc, ja wakacje bukuje uwaga!!! w styczniu!!! bo pozniej wlasnie wszystko jest rozgrabione..i tak o to tym sposobem mam juz offa od jutra i wracam dopiero 4 stycznia :)

a po jasną cholerę ci wynajmować dom za 1000 funtów, skoro jesteś sama??? niby ci na kasie nie zależy - a co chwila podkreślasz "mogą mnie wywalić i kto zapłaci rachunki" to po jasną cholerę generujesz tak wysokie rachunki?

Moze chce zyc normalnie? A wynajmowanie pokoju to nie jest fajne zycie...

srać pod siebie ze strachu, że lada moment stracisz pracę a masz ogromne rachunki do płacenia nazywasz NORMALNYM ŻYCIEM???

Co was obchodzi co i za ile wynajmuje? Ten temat jest o samotnosci w swieta... moze pomoz jakiejs organizacji charytatywnej w urzadzaniu swiat dla samotnych?

Po pierwsze: nigdzie nie napisalam ze nie zalezy mi na kasie. Zalezy mi tyle o ile. Zyc za cos trzeba, a skoro udalo mi sie dorobic wyzszej pensji to nie widze powodu zeby tracic robote bo dzis wsiade w samolot i polece sobie do Polski :/ Nie od zawsze jestem sama. Pisalam juz ze rozstalam sie z partnerem. On sie wyprowadzil bo tak ustalilismy. 1000 funtow to naprawde ok cena za duzy dom z ogrodem. Co...pojde na flat zaplace moze 100-150 funtow mniej? Lubie ten dom, ogrod... Zreszta, kasa nie ma tu nic do rzeczy. Zarabiam, wystarcza, nie narzekam. Tyle ze sama musze dbac o swoje interesy i jak mi sie noga powinie nikt za mnie rachunkow nie zaplaci... Tak trudno to pojac? 1000 funtow za dom z ogrodem, dwoma salonami i bezplatnym miejscem parkingowym to wcale nie sa ogromne pieniadze w Londynie. Jakbym mieszkala na pokoju tez musialabym za niego placic, choc znowu....nie o pieniadze chodzi tylko o to ze sie posralo i samotnosc mi sie rozgoscila na wlosciach... Rano chcialam kupic choinke, objechalam wszystkie supermarkety w okolicy....dupa...choinki niet :(

Napisz do mnie,ja też mam lipę w te święta siedzę sama w Londynie,tzn chyba idę do znajomych ale jeszcze się zastanawiam bo nie znam ich dobrze jestem tu od miesiąca Mój email karolciaka@yahoo.pl

Ja też będę dam spędzał święta to możemy je spędzić razem, tak wyszło:) A Ty ile masz lat?

Samajaona, jak się namyslisz to daj znać:)

No jesli 1000 f za taki dom i to jeszcze z darmowym parkingiem to dla kogos takie wielkie rachunki no to coz...

To jest tanio, ale trzeba uwzględnić odległość od miejsca pracy, czas jaki tracimy na dojazdy i koszt dojazdu. Czasami 1000 £ kosztuje rent a do pracy dziennie w 2 strony jedziesz 100mil i miesięcznie wydasz z 500 £, chyba że firma płaci to co innego:)

k***a mać kazdy temat sprowadzacie do tego kto jak mieszka i tylko kasa kasa kasa-oto polacy na emigracji wlasnie W pl polacy sa jednak lepsi

no widzisz? już masz jakieś propozycje spotkania, na pewno wielu takich samotnych jest, wystarczy się rozejrzeć, zebrać do kupy i już macie towarzystwo na święta, a może i później z tego się przyjaźnie zawiążą??

Wiśnika zapomnij,skończy sie na narzekaniu na kafe jak zwykle,ja juz nieraz probowalam skontaktować się z kimś z Londynu z Kafeterii- no chance;) jedna narzekala na kafe ze szuka kolezanki podala skype,napisalam na skype pozdrowiłam ją to mnie zablokowala:) tutaj podałam maila to nikt nie pisze:) lepiej ludzi szukać juz w pubach albo na kółkach zainteresowań bo na kafe siedzą tylko ludzie ktorzy lubią sobie ponarzekać i to wszystko.Niby kazdy szuka przyjacioł ale jak trzeba zrobić w tym kierunku wysiłek to już nie bardzo..Poza tym londyn to miasto ktore daje w kość to i ludzie są jacy są tutaj-zestresowani samotni i smutni.Londyn jest tylko trochę lepszy od PL:)

ja napisałam do ciebie o ile ten wczesniejszy adres jest Twój