Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gizmoska

anoreksja czy ktos tez przechodzi przez pieklo

Polecane posty

Gość gizmoska

mysle ze nie tylko ja?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przechodziłam, przeszłam właściwie bo z tego wyszłam i to sama wiec mogę być dumna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gizmoska
jak dlugo trwalo leczenie i czy myslisz ze napewno wyszlas z tego???? czy mialas wsparcie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gizmoska
i jak sie z tym czujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychicznie później jeszcze przez rok miałam straszne problemy, nadal mam o sobie spaczone zdanie ale "wyszłam" w sensie przestałam się głodzić. Nikt mi właściwie nie pomagał. 2 przyjaciółki ale raczej posłuchały w czym problem, czasem mogłam z nimi pogadać ale z problemem jako takim uporałam się sama. Nadal mam złego duszka który mi obrzydliwe rzeczy na mój temat gada.. Raz się z tym mogę uporać, raz nie ale odżywiam się normalnie, lubię jeść i tu jest ok. Chce być zdrowa. A teraz po 3 latach od mojego "wyjścia" chodzę do psychologa, mówi, że uda mi się naprawić samą siebie może nawet bez rozgrzebywania tamtych wydarzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się z tym czuje? To był dziwny czas, starałam się to wymazać ale to bez sensu, teraz mówię o tym swobodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gizmoska
to gratuluje ja jestem w trakcie leczenia i grozi mi szpital ale mam nadzieje ze obejdzie sie bez niego probuje normalnie zyc ale ciezko jest mam bliskich chlopaka i kazdy sie o mnie martwi ja juz tez zaczelam sie sama o siebie martwic od kiedy pare razy zaslablam i nabawilam sie zapalenia nadzerkowego zoladka i boje sie co dalej mysle ze nie jest tak zle bo mam 174 cm wzrostu i 45 kg wiec niema tragedji????? opisz mi troche jak sie z tym uporalas i co bylo najtrudniejsze pierwszy raz jestem na forum i w kontakcie z taka osoba jak ty potrzebuje dobrej rady?????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
45 przy Twoim wzroście to jest tragedia, nie oszukuj sie zanim bedzie jeszcze mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcialabym nie wiem jak schudnac a zawsze bylam szczupla k*****a zjadlabym nawet trutke byleby miec znowu swoja wage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nierób tego samego co ja to jest jedno wielkie bagno...!!!!!!!!!!!!! zaczyna sie od paru kilo a potem kilkanascie...i co dalej????? lepiej akceptowac sie takim jakim sie jest i szukac w sobie samych pozytwow lepiej jest byc zdrowa!!!!!!!!!!!!! niz zyc z jedna mysla i nic sie w kolo nie liczy i tylko jedna mysl placze ci mysli szkoda zycia!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz trace prawie dwa lata... dwa lata poprostu wyciete z mojego zycia!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gizmoska
mam wielki problem i musze z tym walczyc juz teraz zaczyna sie walka o zycie!!!! ale czy dam rade?????? jak wam sie udala przetrwac najgorsze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie udalo...... teraz pozostal tylko szpital czekam na przyjecie na oddział nerwic i zaburzenia odżywiania.... samemu nie łatwo jest wyjsc z tej choroby jesli chcesz byc szczesliwa zacznij sie leczyc..... wiem co mowie zaufaj mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×