Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość codalej22

Rozstać się czy nie

Polecane posty

Gość codalej22

Jestem z chłopakiem od 2,5 roku. I dla niego, i dla mnie to pierwszy poważny związek. Oboje jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami seksualnymi. Problem polega na tym, że ja nigdy w życiu nie miałam orgazmu. NIGDY. Nie będę udawać, ze jest mi swietnie, kiedy nie jest. On czuje się z tego powodu winny, ale z drugiej strony sam mówi, że traci motywacje, aby nad tym pracować. Ja chyba podświadomie też obwiniam jego. Wszystko to sprawia, ze oboje czujemy sie beznadziejnie. Ciekawi mnie jak byłoby z kimś innym, z drugiej strony wiem, ze to porządny, ambitny chłopak, który myśli poważnie o przyszłości...Trudno w tych czasach znaleźć normalnego faceta. Nie wiem co mam zrobić. Moze ktoś miał taką sytuacje? Czy zmiana partnera wpłynęła na Wasze zadowolenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak miałem, byłem właśnie w identycznej sytuacji, w końcu się rozpadło, rozstaliśmy się w zgodzie, gdyż zarówno dla niej jak i dla mnie ta sfera była bardzo ważna, po kilku latach się spotkaliśmy, ona jest teraz z kimś innym, ja obecnie sam, powiedziała, że chciałaby wrócić, gdyż popełniła błąd odchodząc, jak tłumaczyła, to problem wynikał z tego, że sama musiała nauczyć się swego ciała (czy jakoś tak, dobrze nie pamiętam), nie zgodziłem się, powiedziała że drugiego takiego nie spotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy przypadkiem nie jest tak, ze ani Ty nie wiesz jak osiagasz orgazm, ani on jak kobiecie zrobic dobrze? Skoro oboje jesteście dla siebie pierwsi to, mimo upływu czasu, nie znacie Twojeco ciała na tyle, zebys wreszcie byla zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codalej22
Cóż.. boję się tego samego - że drugiego takiego nie spotkam. Z drugiej strony seks jest dla mnie ważny i chciałabym, żeby było ok. Nie chcę, żeby całe moje życie wyglądało tak jak teraz:( Ale nie ma pewności, że z kimś innym bedzie lepiej. Obwiniałeś ją, czy siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codalej22
Do rokokowa panna: To fakt, sama tez nie jestem w stanie osiągnąć orgazmu, ale w 5 minut potrafię doprowadzić się do większego podniecenia i przyjemności, niż on przez cały wieczór... :/ Teoretycznie on robi wszystko by było mi dobrze, ale z jakiegoś powodu nie jest. Czasem myśle, że coś ze mną naprawdę jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadań Ci dosc osobiste pytanie, czy sama potrafisz sobie sprawić przyjemność? Jesli tak, to pokaz mu jak ma to robic. On sie moze następne 10 lat starać, ale jak go nie naprowadzisz, to samo moze sie nie udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codalej22
Odpowiedziałam na Twoje pytanie w poście wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu juz mamy wskazówkę. Skoro sama nie wiesz jak, to on tym bardziej nie sprosta. U kobiety orgazm jest skomplikowany, jak ona sama ;) musisz sie wyluzowac. Bo dopóki bedziesz spieta - tez nic z tego nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codalej22
Ale ja nie jestem spięta, nie mam zachamowań ,,natury religijnej", nie wstydzę się swojego ciała, nia mam za sobą żadnych traumatycznych przeżyć. Myślisz, ze warto iść do seksuologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obwiniać nie obwiniałem nikogo, rozmawialiśmy na ten temat wiele razy, byliśmy sobie bardzo bliscy, blisko 4 lata razem, wspólne plany na starość, tłumaczyłem jej że są kobiety, które na nauczenie się orgazmu potrzebują czasu, ona jakoś bardziej uderzała w to, że to moja wina :/ (głupio to tak teraz pisać) no ale cóż, szkoda że się rozpadło, to jednak moja bratnia dusza była a byłem wtedy pewien że po jakimś czasie w końcu nauczy się czerpać przyjemność z sexu, z drugiej strony kto wie, może nawet teraz nie czerpałaby go we współżyciu ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Orgazmu musisz sama najpierw sie nauczyć, jeśli facet ma ci go umiec dac. bo to ty wiesz jak reaguje twoje ciało. Spróbuj sama poćwiczyć dotykaj się i sprawdzaj co ci sprawia przyjemnosć, twoje cialo samo powinno c****kazać co powinnaś robić. A jak ty się nauczysz bedziesz w stanie pokazać facetowi co ma robić żeby było fajnie :) na poprawe samopoczucia powiem ci że sama przez jakiś czas mialam problem z orgazmem dopoki sie go nie nauczylam i nie przelamalam wstydu by mowic czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, ale jak moze bratnia dusza odejsc od innej bratniej duszy przez to, ze nie ma orgazmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codalej22
Ehhhh:( Szkoda, ze związki, które z pozoru wygladają na udane mogę się rozpaść z powodu seksu, kiedy w innych dziedzinach życia jest w porządku. My też wiele razy rozmawialiśmy, ale te rozmowy nie przekladają się na to, co dzieje się w sypialni. 4 lata to bardzo długo. Może jednak warto było dac sobie drugą szansę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta to istota kierująca się emocjami, nasz związek ucierpiał z powodu "niedpoasowania" bardzo mocno, ona chodziła spięta, gdyż nie dochodziła, ja chodziłem spięty, gdyż nie potrafiłem jej pomóc***** części obwiniałem się sam za to wszystko:/ no i podjęła decyzję taką a nie inną :/ seks jest w związku bardzo ważny, i jeżeli nie pasujecie do siebie, to nie ma mocy która was powstrzyma przed rozpadem, jednak spróbujcie najpierw temu zaradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Seksuolog moze pomoc. Mozesz miec blokadę na seks mimo wszystko. Np kobiety, ktore boja sie stracić nad soba kontrole nie osiągają orgazmu. Takie babki tez bardzo ostrożnie podchodzą do alkoholu. Nie z powodu traum, zwyczajnie tak silnie maja zakodowane w swoim mózgu, by nie tracić kontroli. A orgazm to kompletna utrata kontroli nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codalej22
Ale mi wydaje sie, ze orgazm to nie tylko sama fizyczność, ale też to co dzieje się w głowie. Czułabym sie zażenowana mówiąc ,,masz mnie dotykać tak, tak i tak..". Chciałabym czegoś spontanicznego, szalonego. A wszystko jest takie samo od 2 lat, totalna rutyna. Podnieca mnie kiedy facet jest pewny siebie, władczy, wie co robi, a nie pyta co chwilę czy jest mi dobrze:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak co innego niedopasowanie, a co innego nieznajomosc wlasnego... Hmmm... Ciała? Drogi do przyjemności? Mialas kiedykolwiek w zyciu orgazm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pokazywanie "drogi" tez moze byc seksowne. Tylko trzeba użyć wyobraźni. On bedzie silny, władzy, pewny siebie podczas następnego seksu (bo bedzie wiedział co i jak).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlatwiej jest sie rozstac ale czasach internetu do wszystkiego jest dostep niech chlopak sie rozejrzy na stronach jak zaspokoic kobiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codalej22
Tak jak pisałam wcześniej nie miałam orgazmu, ale kiedy sama się dotykam mogę wznieść sie na kilka poziomów wyżej i dużo szybciej, niż kiedy robi to on. Jest mi tak dobrze, że nie jestem w stanie doprowadzić tego do końca... Nie mogę więć powiedzieć, ze nie znam swojego ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codalej22
Teoretycznie on wie jak to zrobić, ale w praktyce to sie orgazmem nie kończy. Parę razy w życiu wydawało mi sie, ze jest blisko, a potem to jakoś odchodziło... Może kiedy za bardzo się chce, to nie wychodzi. Najgorsze jest to, ze jutro musze podjąć decyzję co z tym dalej robimy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie masz orgazmu podczas seksu czy nie masz orgazmu podczas stylumacji lechtaczki? bo to 2 rozne sprawy. wcale nie jest norma, ze kazda kobieta ma orgazm pochwowy, tych jest znacznie mniej. orgazm lechtaczkowy wcale nie jest gorszy, jesli tak uwazasz, od orgazmu pochwowego. * poza tym byc moze to kwestia pozycji, wlasciwego kata. najlatwiej orgazm pochwowy mozna osiagnac w pozycjach od tylu. wyginac sie, odginac, w gore, w dol tak, zeby sprawdzic w jakim momencie jest najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codalej22
Uwierz mi, chciałabym mieć orgazm łechtaczkowy:) Nie miałam niegdy żadnego. Lubie sex od tyłu, chyba to moja ulubiona pozycja, ale on za szybko w niej dochodzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu jak lubisz, zeby cie dotykal palcem. Kupcie zel nawilizajacy durexa. Niech Cie nim posmaruje, a potem jazda paluszkami. I kieruj go, mow jak chcesz, ale prowadz reke. * Za szybko dochodzi? No jesi dopiero uczy sie tez seksu, to moze jeszcze nie wie dokladnie jak to opoznic. Powiedz mu, ze jak juz cos tam czuje, to niech zwolni, niech wyjdzie z ciebie, popiesci reka od tylu twoja lechtaczke, a potem niech znow wklada i jazda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze ty tez nie do konca jestes wyluzowana, moze malo rozmawiacie o tym? bez rozmowy nie obejdzie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codalej22
I bez żelu jestem meeeega mokra;) Uprawiamy sex od ponad 2 lat, więc trudno powiedziec, że dopiero się go uczy... Wie jak to opóżnić, czasami mam po prostu wrażenie, że już nie chce mu sie starać. Cóż, chyba dam nam jeszcze szansę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro jestes mokra to nie wiem jakim cudem on palcem nie moze doprowadzic cie do orgazmu lechtaczkowego. moze niech sie obija penisem o lechtaczke? a moze orgazm sutkowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codalej22
Ja też nie wiem dlaczego:( Orgazm sutkowy to nie dla mnie, moje piersi nie są mega wrażliwe, nie rusza mnie wgl kiedy je pieści.Dzięki za odpowiedzi:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jim
Dnia 19.12.2013 o 19:49, Gość gość napisał:

Kurcze, ale jak moze bratnia dusza odejsc od innej bratniej duszy przez to, ze nie ma orgazmu...

kiedyś też tak myślałem, po latach mogę tylko przyznać... to się niestety musi rozpaść bo seks jest jak cement

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jim
Dnia 19.12.2013 o 19:07, Gość codalej22 napisał:

Jestem z chłopakiem od 2,5 roku. I dla niego, i dla mnie to pierwszy poważny związek. Oboje jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami seksualnymi. Problem polega na tym, że ja nigdy w życiu nie miałam orgazmu. NIGDY. Nie będę udawać, ze jest mi swietnie, kiedy nie jest. On czuje się z tego powodu winny, ale z drugiej strony sam mówi, że traci motywacje, aby nad tym pracować. Ja chyba podświadomie też obwiniam jego. Wszystko to sprawia, ze oboje czujemy sie beznadziejnie. Ciekawi mnie jak byłoby z kimś innym, z drugiej strony wiem, ze to porządny, ambitny chłopak, który myśli poważnie o przyszłości...Trudno w tych czasach znaleźć normalnego faceta. Nie wiem co mam zrobić. Moze ktoś miał taką sytuacje? Czy zmiana partnera wpłynęła na Wasze zadowolenie?

 

jest nikła szansa, że wrócicie do siebie jeśli dacie sobie szansę przez rozstanie

jeśli teraz nie spróbujecie to z czasem problem zniszczy wasz związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×