Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuza cierpiaca

malzenstwo w rozsypce

Polecane posty

Gość zuza cierpiaca

Witajcie dziewczyny, od pewnego czasu borykam się ze swoim problemem nie wiem co mam robić, jak się zachować. Mój maz ciągle jest niezadowolony, wiecznie się wszystkiego czepia a to obiad za późno a to w domu nie sprzatniete, jak sprzątam też zle bo musi zająć się córka, ciągle czepia się mnie lub mojej rodziny zawsze ma jakiś punkt żeby tylko się czepiać nawet jak staram się nie denerwować i nie odpowiadać żeby się nie kłócić to i tak drazy do tej pory aż się poklocimy, nie wiem co mam robić mamy prawie 2-letnia córeczkę, pobraliśmy się z miłości mamy dom prace i do niedawna było ok a teraz nie wiem co się stało jest tylko zle , ciągle mam juz dość jestem tym zmęczona, zbliżają się święta prosiłam aby postarał się być milszy ale on uważa ze nie musi ze jest najmądrzejszy i po co ma się starać,kiedy mu powiedziałam ze jeśli tak dalej będzie, odejdę powiedział to idź kto cię trzyma,nic nie pomaga...pomozcie błagam,co ja mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza cierpiaca
Myślę o tym ciągle, tylko gdzie mam pójść,wrócić do domu rodzinnego? Wynająć mieszkanie? Za co teraz wychowuje córkę,pracuje w domu mój maz twierdzi ze to nie praca,nie mam własnych pieniędzy,szukam pracy bez powodzenia...pomóżcie moze ktoś miał podobna sytuacje i z niej wybrnal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po I chce służącej. Po II jeśli mówi "idx" powinnas zabrać dziecko i rzeczy i wyjść, po prostu(bo masz honor). Po III nie daj sobie wmówic ze to Twoja wina - winy w tym nie ma Twojej, trafiłaś na gówniarza i obawiam się ze człowieka, który jako jednostka konfliktowa musi mieć jakiś doping emocjonalny. Odejdź od niego bo taki związek Cie wyniszczy emocjonalnie, sfrustruje i zdołuje. Nie pozwól aby dziecko wychowywało się w atmosferze agresji. Pomysl o dziecku i o sobie. Nie dawaj mu satysfakcji, bo on będzie Cie szmacił coraz bardziej, jeśli nie zobaczy Twojej zdecydowanej reakcji. Miej odwage i honor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonyFlakonik
mysle ze warto postarac sie o wasz zwiazek, malzenstwo to przeciez nie takie hop siup, przed Bogiem slubowaliscie oboje. Mysle ze warto porozmawiac z mezem o jakiejs terapii, czasem jak ktos obiektywnie spojrzy na wasza sytuacje i na wasze polozenie w calej sytuacji, moze duzo pomoc, wyjasnic, rozwiazac. Ale punkt 1 to rozmowa z mezem, przedstaw nu wszystkie swoje zale do niego, jak sie z tym czujesz i jak to widzisz. Powiedz mu o tym, ze nie potrafisz dluzej tak zyc, ze cie to wykancza i ze jezeli czegos nie zmienicie wasze malzenstwo sie rozpadnie. Ja w obecnej chwili tez jestem w nieciekawej sytuacji malzenskiej, maz wciaz pracuje wciaz tj wychodzi rano wraca w nocy 1/2, nastepnie spi do 10, wstanie zje i wychodzi i znow wraca 1/2 a pozniej wcale nie wraca na noc. W efekcie ja ciagle jestem sama, moja frustracja, zlosc, gniew sie nawarstwiaja nie mamy nawet kiedy pogadac a jak czasem zdarzy sie wolny lub luzniejszy dzien to pojawiaja sie kumple....i tylko przeprasz, mowi ze kocha, ze jestem najwazniejsza. Nie potrafie tak dalej zyc, tez cienko to widze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma inną kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonyFlakonik
1alimenty 2 rodzinne 3 mieszkanie jakies ze spoldzielni lub jakies dofinansowanie-musisz w gminie zapytac, powiedziec ze masz ciezka sytuacje, male dziecko, brak pracy, oni ci nawet prace pomoga znalezc jezeli tylko bedzziesz chciala pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiadajac jeszcze na Twoje pytanie, to właśnie ja miałam taka sytuacje. Mój mąż tez się tak zachowywał, zaczęliśmy przechodzić kryzys tez na innych płaszczyznach. Wtedy, ok 2 lata temu, zarabiałam jeszcze dosyć dobrze. Domyslajac się że związek może się rozpaść zaczęłam odkładac pieniądze na ewentualne samotne zycie. Rozwód był w wakacje. Teraz mieszkam sama, wynajmuję mieszkanie. Jest ok. Ty zas postaraj się znaleźć prace, bo pamiętaj, że z jego punktu widzenia uzależnienie Cię od niego jest w jego interesie, bo wtedy wiadomo że nei odejdziesz i się nie postawisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wschodz
Mam tak samo jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flakonik, przecie zon się nie zmieni. To nie jest gówniarz jakiś, tylko dorosły facet. Działa celowo i z rozmysłem. To że się przysięgało to nie znaczy, że trzeba siedzieć w związku chorym i bez przyszłości. I dac się niszczyć do tego. On dobrze wie co robi, znam ten typ z autopsji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonyFlakonik
chodzi mi o to ze autorka dosyc lakonicznie opisala sytuacje, na ich malzenstwo sklada sie miliony roznych sytuacji. To jest tylko jedna z opcji jezeli ona nadal kocha swojego meza, jezeli nie-tkwienie w takim uniezaleznieniu przez wlasnego malzonka to strata wlasnego zycia. A ile lat jestescie po slubie? i wlasnie czy kochasz w ogole jeszcze meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze on nie dorósł do tego by być mężem, ojcem i mimo ze jest dorosły zachowuje się jak dzieciak uważając ze wszystko mu się należy nie dając nic od siebie. Moze jest przemęczony bo pracuje dużo, a może ty się mało starasz i dajesz mu powody do tego by był taki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza cierpiaca
Jesteśmy z sobą juz 7 lat, od ślubu minęło 4, kocham go kocham i cierpię bo bardzo bym chciała żeby był taki jak kiedyś czuły kochany taki szalony teraz liczy się tylko tv piwo komputer i kumple ja zeszlam na dalszy plan, jeśli miałabym odejść to co z córka ona go tak kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze wyjedz do rodzicow na jakis czas. Moze separacja. Tak zeby sie zastanowil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonyFlakonik
jezeli mu zalezy na tobie to sam zacznie sie starac jezeli zobaczy ze sprawa jest na ostrzu noza, jezeli nie to przykro mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×