Konkubinat lepszy od małżeństwa

ale to jest normalne :) to są dzieci z prawego łoza , to nic, z e matka pije, a ojciec cpa , wazne, ze przysiegał :) ze podpisał papiery .... a to ze dziecko widzi jak sie wyzywają , albo matka dostane w czape to jest nieistotne ....

A mało to jest żenujących rozwodów, w których ludzie kłócą się o każdy widelec ?

gościu z 10.28, a ty o zachowku to możesz nawet pomarzyć. Jak nawet raczy ci jaśnie partner coś dać za życia, to będziesz jeszcze ty musiała spłacić roszczenie z tyt, zachowku.

gość gościu z 10.28, a ty o zachowku to możesz nawet pomarzyć. Jak nawet raczy ci jaśnie partner coś dać za życia, to będziesz jeszcze ty musiała spłacić roszczenie z tyt, zachowku. x Wyobraź sobie, że mam zupełnie inne marzenia niż to, żeby ktoś mi coś dał :) A jeśli będę musiała zapłacić zachowek bliskim mojego partnera nie będzie to dla mnie problemem. Wiesz czym się różnimy? Tym, że mi śmierć partnera kojarzy się z czymś kompletnie innym niż Tobie. Ty widzisz tylko kasę.

Dojrzały człowiek musi myśleć o tym co będzie później. Na tym niestety polega dorosłość i odpowiedzialność. Teraz pracuję i nikt nie musi mi nic dawać, ale w życiu jest różnie.

Rozumiem. Czyli dojrzałość ma polegać na takim zabezpieczeniu się, żeby można było w przyszłości kogoś oskubać. A moja dorosłość polega na oszczędzaniu, inwestowaniu w coś czego nie stracę i w siebie (tego też nie stracę). :)

Ja też oszczędzam,kupiłam mieszkanie... ale wg tego forum powinnam się hajtnąć z dzianym dziadkiem i zostać kurą domową... Konkubina

k****yyyyy w konkubinacie zyja,

Za to jak widać powyżej tępe, wulgarne babole zostają żonami :)

już nam tak nie zazdrośc, do ciebie też się kiedyś los uśmiechnie może nawet spotkasz faceta, który cie nie zdradzi po tym, jak już go zaciągniesz cudem do ołtarza? chociaz takich ponoć ze świeczką szukać...

konkubiny szybciutko do garów co tu jeszcze robicie

zarabiamy swoją kaskę, a nasi konkubenci gotują bigosiki :)

Jak to co robimy? Jestem w pracy. Konkubent dziś będzie w domu o15, to obiad zrobi.Jak zwykle zresztą. Wasi mężowie nie gotują? To współczuję :) Pewnie nie chce im się już starać po ślubie, co?

[zgłoś do usunięcia] gość konkubiny szybciutko do garów co tu jeszcze robicie x Pracujemy żeby nie musieć drżeć o to, że facet zostawi mnie bez kasy :) Przykro mi, że tobie związek dwojga ludzi kojarzy się z garami. Nie zazdroszczę takiego życia.

DO GARÓW !!!!! kochaneczki konkubineczki

Próbuję te wypociny czytać, ale zwyczajnie się nie da. Ja wiem, że to forum nie słynie z choćby minimalnego poziomu, ale to co tu wypisujecie jest po prostu nie do przyjęcia. Jesteście zwykłym marginesem społecznym, szerzycie patologię, nie macie żadnych wartości moralnych. Wiem, że takie wzory wynieśliście z domów rodzinnych. Teraz powielacie takie zachowania. Dlatego nie raz dostaniecie od życia w d**ę, bo jesteście zwyczajnie za głupie, żeby żyć jak normalni ludzie .I wcale mi was nie żal.

Ewa,mój zupę dziś gotuje. Nie bigos :)

Konkubinat daje możliwość odejścia z każdą chwilą do następnej seksualnej zabawki. Próżnia umysłowa w komitywie zgnilizny moralnej zalewa nasz świat pozbawiony fundamentalnych zasad cywilizowanego społeczeństwa na rzecz zwierzęcego i próżnego hedonizmu.

do garów kurefki

mój jeszcze nie dorósł do zup ale drugie dania wychodzą mu całkiem dobrze :)

Przepraszam,ale do garów i sprzątania to jest żona. Konkubina to kobieta niezależna.Jej się należą kwiaty... prezenty...i dobry partner ;-)

konkubina jest do usługiwania, bo ani to żona ani partnerka, TYLKO KOCHANKA i służaca, do garówwww!!!!

Mój jest mistrzem zup, do tego umie robić makaron (!) i pierogi (!) - mamusia go nauczyła ;-)

Macie jakiś dziwny obraz związków innych niż wasze- czyżbyście za dużo napatrzyli się na przykre relacje mamusi z tatusiem? Czy w waszych uświęconych sakramentem związkach używa się tego typu słownictwa do ludzi, których się nie zna? To bardzo brzydko, ale może zwyczajnie mam takie zdanie przez mój zwierzęcy hedonizm.

Przecież konkubina właśnie to znaczy - partnerka... na równych prawach... W odróżnieniu od żony, która,sądząc z tego forum, jest niedojrzałą formą konkubiny. Mam tu na myśli podległość mężowi, mniejsze prawa niż facet i ogólnie kiepskie życie:o

do garów brudna ściero.

Zrozum je,żony to kobiety nieszczęsliwe.

Tak ci mąż powtarza? To przykre.

brudne i niemoralne spaczone życiem i c*****ami ściery -do garów biegiem!!!!

A wy w tych swoich środowiskach to naprawdę nie macie jakiś normalnych małżeństw. Tylko tak każdy z każdym, za chwilę zmiana.