Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moj maz nie chce zostawac z dziecmi

Polecane posty

Gość gość

czasami chce isc na zakupy, do fryzjera, do kolezanki a on kiedy ja wroce, albo ze nie ma czasu, a jesli juz uda mi sie wyskoczyc dzwoni po 20 min ze maly juz placze!!!!!wariacja, nie chce wylaczac tel bo sie bedziemy klucic , a czasami jeszcze jest tak ze jak wracam to jeden jest przed tv, druga w wannie w zimnej wodzie siedzi a malutki lazi po domu i zjada smieci z podlogi a stary lezy na kanapie, masakra poprostu, co zrobilybysci babki?a co zrobic mezczyzni z waszego punktu widzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama doprowadziłaś do takiej sytuacji. Trzeba było męża włączać w opiekę nad dziećmi, a teraz to już za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za pozno?????jak to? musi byc jakis sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nagle nie zmienisz podejścia męża do dzieci, skoro nie robiłaś tego przez ileś lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale on zostawal kiedys z malym jak byl 1 pierwszy, potem druga byla wieksza tez zostawal, kiedy pojawil sie 3 maluch cos sie zmienilo w nim, boi sie moze cos go przerasta?krzyki, piski, wariacje, nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to polecam powrót do szkoły podstawowej i naukę podstaw języka polskiego. Po drugie to współczuję 'mazowi', że trzyma takiego tłuka w domu i dodatkowo majstruje dzieciaki. Po trzecie - widocznie ''maz'' zaskoczył co trzyma w domu i ma gdzieś takie potomstwo wybrakowanego tłumoka. W międzyczasie kombinuje jak się wyplątać z dziadostwa, w którym tkwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze to polecam powrót do szkoły podstawowej i naukę podstaw języka polskiego. Po drugie to współczuję 'mazowi', że trzyma takiego tłuka w domu i dodatkowo majstruje dzieciaki. Po trzecie - widocznie ''maz'' zaskoczył co trzyma w domu i ma gdzieś takie potomstwo wybrakowanego tłumoka. W międzyczasie kombinuje jak się wyplątać z dziadostwa, w którym tkwi. MARNA PROWOKACJA ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opiekunke??nie, przeciez jest tata, powinien chciec, umiec si enimi zajac, nie wiem, jadac na zakupy godzinke nie bede brala opiekunki, nie wiem, wolalabym zeby on chcial , umial zostac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 14:42 ma rację. Sposób jest taki że wychodzisz i wyłączasz telefon. Gdy wracasz do domu, rozwal się na kanapie obok starego i nie ruszaj niczego. Konsekwentnie. Kiedyś ludzie żyli bez telefonu bo nawet w razie czego to co zrobisz? Urosną Ci skrzydła i polecisz jak rakieta do domu? Masz 3-je dzieci w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i awantura murowana, juz tak kiedys zrobilam, maly wyl okropnie,on sie darl i wyszedl z domu ze tak potrafilm go z ryczacym malym zostawic, a maly chcial mnie i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym po umówieniu się z mężem że tego i tego dnia wychodzę, przed wyjściem uprzedziła że wracam za 1-2-3-5 godzin i ma do mnie dzwonić jedynie w jakimś pilnym wypadku, żadnego marudzenia mi przez telefon że dziecko marudzi albo on juz zmęczony musisz to robić konsekwetnie aha to co nabroją nabałaganią podczas twojej nieobecności ma byc przez niego/przez nich posprzątane, tak samo gary czy inne d**erszmity w kuchni też mają być uprzątniete jak nie bedą to ty nie ruszaj palcem jak nie będziesz twardo wymagać pewnych zachowań to nic nie uzyskasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i bedzie awantura no i co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz racje, musze byc stanowcza, to siedzenie z maluchami mnie udomowilo, ale teraz trzeba nawyki powyrywac z korzeniami, mama ma prawo wyjsc, mama ma prawo na priv troche, i tata ma prawo do opieki nad dziecmi, koniec kropka, mama kocha wszystkich, dba i szanuje ale chce miec czas dla siebie, wlasnie i stanowczo!wlasnie tego mi trzeba bylo, z miloscia i stanowczoscia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie awanturuje sie przed dziecmi!i wtedy kiedy on probuje a ja go lekcewarze on wychodzi :( eeh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój maz co prawda chętnie zostaje z dziećmi ale nigdy nie robi tego co ja robię kiedy jestem sama z nimi przez cały dzień:) obiad byle jaki, dzieci troche wygłodniałe, syf z zabawkami, porozlewane, porozrzucane ciuchy, okruchy, książki, brudne talerze i wymówka - nie miał czasu...kiedyś za niego sprzatałam jak głupia bo nienawidze syfu, lubie pod wieczór mieć uprzatniete bo nie ma to jak wstać z rańca na drugi dzień w syfie o nie!..ale oduczyłam się...a tym samym maż sie nauczył...widział że nie zrobię więc sam musiał...na początku nauki pytałam tylko ile mu dac czasu do odgruzowania domu bo mam zamiar zaprosić sąsiadów na piwo i lepiej by nam sie spedziło czas w porządku a nie bałaganie...teraz robi na bieząco, czasem dzwonił też do mnie na moim wyjściu o tak pogadać...ale jak zobaczyłam ze te jego pogawędki zmierzają do tego abym skróciła nieco swoje wyjście (mówił tęsknimy, kiedy bedziesz bo smutno tu, albo dziś dzieci wyjątkowo marudzą, może byś powoli wracała) to od pewnego czasu jak widze że dzwoni to od razu pytam czy coś pilnego bo jak nie to musze kończyć akurat musze iść umyc włosy u fryzjera i nie moge gadać....z facetami trzeba krótko, od razu mówić co chcesz a nie na około, musisz jasno wypowiadać oczekiwania i absolutnie nie robić za niego tego do czego się zobowiązał albo obiecał zrobić lub co nalezałoby zrobić po prostu...oraz nie wracac wczesniej chyba że rzecz pilna typu nagła choroba/gorączka/rzyganie u dzieci, rozbicie głowy i szpital, ktoś umarł (tu akurat poleciałam), mają to byc rzeczy najwyższej wagi a nie p********ie o szopenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i oczywiście że masz prawo do własnych spraw, do odpoczynku, do wyjścia na zalupy czy spacer, tak jak kazdy człowiek jesli twój mąż próbuje ci wmawiać cokolwiek co z ciebie za matka czy coś w tym stylu to nie pozostawaj dłuzna w ripostach ale bez darcia się ublizania, braku szacunku, ja mojemu mezowi zawsze z uśmiechem puszczam ciętą ripsote iale nie wdaję się w psykówki, jak widze że już ewidentnie chce sie pokłocić (bo tao każdy chce od czasu do czasu upuścić pary ze swego balona) to wychdzę do sypialni czy mówię nie będe w ten spsoób z tobą rozmawiać a za sekunde pytam czy chcesz herbaty bo akurat robię...chodzi o to aby rozmawiać rozmawiac kulturalnie, wymieniac poglądy różnice ale jednoczesnie z szacunkiem i troską o siebie, mnie maz w*****a dośc często a ja jego, ale w czasie wymiany zdań on mi kark wymasuje a ja mu herbate zrobię ...nauka takiego sposobu rozmawiania zajęło nam ok. 6 lat, także dużo...a ile wy jestescie po ślubie, wszystkie dzieci były planowane, maż chciał trójkę?? pytam bo wydaje mi się to ważne żeby zrozumiec co kieruje twoim mezem, czy niechec czy też przerażenie w zostawaniu z własną rozbrykaną trójką, zwłaszcza jak dzieci sa małe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrka_posta__
ewkcbelcbke2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz meza polaka, wiec czego oczekujesz? Przeciez jego ojciec tez sie dziecmi nie zajmowal, wiec czego od swojego meza oczekujesz. On tylko chce byc bankomatem, ktory daje kase i chwali sie ze ma dzieci, tylko tyle. Zrobilas sobie dziecko z polakiem, to tak jak z arabem, tylko bez burki i kamieniowania, niewidzialne chomato na szyji po slubie i obsluguj pana i wladce, a on za to ci przyniesie ochlapy w postaci wyplaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ci radze? Rozwod i oddanie dzieci dp domu dziecka, tam beda miały lepsza opieke... Ojciec len i matka idiotka co sobie dała zrobic trojke z takim czyms, co nie potrafi/nie chce wziac odpowiedzialnosci za własne potomstwo... Typowy polaczek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×