opinia kumpla na temat związków

Dziś mój znajomy był ze mną na piwie. Gadaliśmy o związkach i on rzucił tekstem: "każda dziewczyna znajdzie faceta, nawet największa idiotka- jeśli tylko będzie ładna". Zgadzacie się z tym? Czy na serio faceci jesteście tak prymitywni,że przemilczycie zerowy intelekt i brak jakiegokolwiek obycia, jeśli tylko panna będzie ładna? Nie wstyd z taką osobą wyjść do ludzi, przedstawić rodzinie itd.? Znam przypadek jednej laski, która jest typową maniurą o pustym mózgu. Nie zna podstawowych zwrotów po angielsku, mimo że jest po studiach, w towarzystwie chichocze jak trzpiotka, nie zna nawet niektórych prostych nazw geograficznych. Co więcej zachowuje się w towarzystwie, jakby nigdy nigdzie nie była- pcha się w drzwiach, potrafi się położyć w pubie na całej sofie, przeklina na cały głos. Do tego jak wypije to uwodzi innych mimo, że ma stałego partnera. A faceta ma całkiem miłego, dojrzałego, bystrego i ogarniętego życiowo. Powiedzcie mi, czy ludzie są aż tak ślepi, że nie widzą z jakimi partnerami się zadają?

tylko co gdy uroda przeminie? Co wtedy jest "treścią" związku?

taka laska to marzenie kazdego faceta!

wynika z tego, że ludzie nie zastanawiają się "co będzie kiedyś", tylko biorą to, co atrakcyjne. Za 20 lat jakoś to będzie- to chyba tok myślenia niektorych;/

Właśnie facet tej laski ją uwielbia i nie widzi jej wad zupełnie. A są ok 3 lat ze sobą..Czasami żal mi na niego patrzeć, gdy ją podnosi pijaną z podłogi, bo panna niestety nie umie oszacować, kiedy się kończy jej możliwość picia. Takich sytuacji jest pełno..Mam wrażenie, że on nie widzi żadnej rożnicy intelektualnej i mentalnej.

hmm.. wiesz co.. nie siedzę mu w głowie, ale wydaje mi się, że to raczej typ "grzecznego faceta", z dobrej rodziny, ułożony i taki hm spokojny..wydawałoby się, że powinno takiej osobie zależeć na dziewczynie z klasą, która prezentuje jakieś wartości..

hm może działała "aura tajemniczości"w jego przypadku;p Pamiętam, że w lo miałam koleżankę, która namówiła swojego kumpla-fotografa, żeby jej cyknął sesję zdjęciową. Potem laska wrzucała to na nk, nosiła przy sobie, miała kilka fot w telefonie i wszystkich brała na to, że jest modelką;p Gdzie tak na serio, to miała jedną sesję i to po znajomości. A faceci lecieli jak muchy do miodu, gdy się dowiadywali czym niby się zajmuje;/

racja;p