Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 19latka

Dlaczego tak wiele osob uwaza ze w wieku 19 lat

Polecane posty

Gość 19latka

...jest się niedojrzałym, że jest to nieodpowiedni wiek na zareczyny, na planowanie przyszłości???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zludzenie optyczne
bo wiele osob w tym wieku jest faktycznie niedojrzalych 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a masz już pracę i zarabiasz na swoje utrzymanie? czy liczysz na mieszkanie kątem u rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wiek sie przesunął, teraz jak kobieta ma 32 lata to jest mloda,tylko w taborze cygańskim i zacofanych kulturach dziewczynki 13 letnie zostaja matkami albo dzieczyny młode wychodza za maż, dlatego że rodzice nie maja kasy jej utrzymywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo w wieku 19 lat z zasady nie ma się jeszcze pracy, wykształcenia które by na pracę pozwoliło, własnego mieszkania i funduszy na ślub ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktada
Właśnie, dobrze napisane "wiele", ale nie każdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo większość osób taka właśnie jest. I nie maja się za co utrzymać. Nie znaczy to, ze każda. Mam koleżankę, która się zaręczyła w tym wieku, potem szybko za maz i są wiele lkat szczęśliwym i odpowiedzialnym małżeństwem. Z drugiej strony wielu ludzi nie dorasta nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo trzeba być co najmniej dziwnym, żeby w tym wieku zamiast korzystać w pełni z życia i powoli wchodzić w dorosłość, chcieć się już bawić w rodzinkę. prawda jest taka, że jeszcze się w tym wieku za mało wie o życiu - teraz się wydaje, że wielka miłość itd., za kilka lat może się okazać, że niekoniecznie. oczywiście nie w każdym przypadku, ale w większości. lepiej pobyć ze sobą dłużej (po co się spieszyć z przysięgami?) i zobaczyć co z tego wyjdzie lub być chociaż w kilku poważniejszych związkach. wydaje mi się, że większość osób, które się w hajtają mając 19 lat to jacyś prości ludzie albo ze wsi, bez ambicji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się zaręczyłam mając lat 18, tak jestem ze wsi:) pracuje od 17 roku życia, studiuje w dalszym ciągu, jesteśmy lat 4 razem, od 3 lat mieszkamy razem, stawiamy hałupę, w marcu synek nam się urodzi. Ślubu nie mamy :) ja nie chce, bo wiem że on poczuję się za pewnie. Sądzę że on kocha naprawdę, ma 30 lat, zresztą my jesteśmy razem, a każdy ma inne i swoje życie osobno. Nie żałuję, uważam że jestem dojrzała jak na swój wiek (22l)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kilkaset lat temu dojrzałość osiągało się już w wieku 12 lat żyjąc niestety maksymalnie do 40 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 22l dodam że jak widzę, słyszę 19-letnich studentów dziennych to fakt dzieciaczki to są, nie dostali nigdy od życia po d***e, zawsze bronieni przez rodziców. Naiwni myślą że wszyscy czekają na nich z otwartymi rękoma i weź z takim ślub,a po roku usłyszysz że jednak nie tak to sobie wyobrażał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz ci 18, 19 latkowie myslą, że niewiadomo jak dorosli.. bawia sie w dom..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci w indiach na ulicy są lepiej rozwinięte niż obecni 19-20sto latkowie w europie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie 19-to latkowie są niedojrzali tylko ich rodzice nadopiekuńczy i tak ich wychowali .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te jehowy jedne
Zabawa w dom, zgadzam się. To chęć pokazania światu, że jest się dorosłym - to taka jeszcze forma buntu. A życie dorosłe wcale nie tak łatwo zaplanować i poukładać. W długi teraz łatwo się wpieprzyć. Matki po macierzyńskim wylatują na bruk z pracy, a brak doświadczenia zawodowego kiedy w młodym wieku ma się dziecko powoduje, że ciężej znaleźć pracę. I przeważnie młode mężatki i matki nie kontynuują dalszej edukacji. NO CHYBA, ŻE TO POZORNA DOROSŁOŚĆ, CZYLI LICZENIE NA INNYCH I TYM SAMYM ICH OBCIĄŻANIE. Mama pobawi dziecko, żeby córka mogła skończyć szkołę, teściowie kupią mieszkanie, samochód, ktoś pomoże dołożyć się do rachunków, bo młody ojciec zarobi nie dużo bądź nie ma określonych stawek wynagrodzenia... Wszystko niby fajne, bo jakoś to się kręci, ale ZAWSZE takie wyręczanie w dorosłości się potem odbija niesmakiem. Matka się wtrąca do wychowywanie wnuka, teściowie wypominają niezaradność itp... Dlatego uważam, że do wszystkiego należy dojść samemu, bo nie ma się poczucia, że ma się coś kosztem innych - na tym polega dojrzałość, zaradność i odpowiedzialność. Musi być też pełna pewność, że mąż to człowiek właściwy, a w tym wieku się raczej nie myśli przyszłościowo, nie myśli się nad rutyną i prozą życia, a ta zawsze przychodzi, nawet w najszczęśliwszym związku, tylko, że ludzie dojrzali nad tym pracują, a młodzi albo się poddają, kiedy współmałżonek okazuje się toksyczny i dają sobą poniewierać, albo się rozwodzą, bo przerastają ich brudne skarpety w koszu i granie niedojrzałego męża do późna na konsoli. Tutaj też jedna z was napisała, że ma 22 lata i 30 letniego faceta, czy aby nie związałaś się z tym facetem z początku z myślą, że jest starszy to się tobą zaopiekuje, jak rodzice, żebyś mogła znowu na kimś polegać? Ten "strach" przed całkowitą samodzielnością i branie kogoś kto coś za nas załatwi, ochroni to nie jest dorosłość i zawsze to potem wychodzi... Dlatego śmieszą mnie niektóre młode mężatki ( nie mówię o tej 22 letniej dziewczynie akurat), które biorą faceta który już zarabia, ma mieszkanie, albo rodzice im kupią po ślubie, auto i który z racji , że jest starszy to będzie jedynym dorosłym w związku itp... a potem takie dziewczyny podkreślają, że są takie dorosłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram w całośc***owyższe, myślę dokładnie tak samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 lat z 20.30,40 lat temu to było coś, a dziś ludzie w tym wieku mają w głowie fiu bździu, to jeszcze duże dzieci, niedojrzałe, niezaradne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się zaręczyłam w wieku 19 lat, ale z zamiarem czekania ze ślubem, bo nie mieliśmy warunków na życie bez pomocy rodziców. I tak sobie jesteśmy zaręczeni już 3 lata, ja musze najpierw skończyć studia, potem będziemy wymyślać daty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do "te jehowy jedne" z początku to chyba podobało mi się w nim to że nie jest gówniarzem. Mi niestety rodzice nie pomagają, całe swoje pieniążki ładują w brata który wpakował się w ogromne kredyty przez żonę z którą już się rozwiódł. Dopiero teraz gdy jestem już w zaawansowanej ciąży i na l4 mój mężczyzna dorównał mi ze swoimi zarobkami. Długi czas ja nas utrzymywałam, sama opłacam sobie studia. Mam dużo koleżanek w swoim wieku i po prostu nie które są tak dziecinne że aż ciężko mi w to uwierzyć czasami. Nawet najbardziej dorosłym zdarza się popełniać błędy. Zresztą życie za własne pieniądze w tym wieku nie jest miernikiem dorosłości. Ja 22l nigdy nie dorównam doświadczeniu w dorosłym życiu osobie która ma lat 50+ z obserwacji wiem że ślub w wieku 16(bo i takich znam) do 22l to raczej zauroczenie,czasami są z tego dzieci czasami nie, ale prędzej czy później i tak się rozwodzą. Częściej prędzej:) ale ważne że weselicho wystawne było i wszyscy na fejsie widzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×