Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Raaafffaaal

Szukam samotnej mężatki po 30

Polecane posty

a ja chcialbym tylko ciepla mila kobiete , ktora czasem sama przytulilaby sie do mnie gdy razem siedzielibysmy na sofie i ogladali tv , i powiedzialaby sama od siebie , ' zostawmy te bzdury i chodzmy do lozka '

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrada to zaprzeczenie dla miłości A facet musi być przede wszystkim mądry Jak nie jest to nie jest męski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to ja z Kubusiem puchatkiem pisze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musisz mi coś obiecać misiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Że zawsze już tutaj będziesz. Nawet jak ja będę miała 100lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz , dawno nie czytalem, nawet nie mam egzemplaza bo zostaly w polsce , ale musze sobie kupic angielskojezyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem samotna. Od dawna . Nie szukam nikogo na boku. Męczy mnie ta samotność. Mimo ze obok siebie, każdego dnia się oddalamy. Na co dzień zajmuje się dziećmi. Jestem na macierzynskim. Dochodzi pranie, sprzątanie, gotowanie. Co chwilę kawcie mojemu panu robię bo pracuje w domu, albo kanapeczki donosze... przez caly dzień nie siade na tylku. Wieczorem przycupne na moment- odpoczynek przed nocą, bo male co 3 godziny chce jeść... i wiecie co slysze? Ze jestem lekiem ze nic nie robię. I hit wczorajszego dnia. Nie daje nic od siebie. Rozwalilo mnie to. Powiedzialam nie tkne nic w domu poza dziećmi. Niech się przekona jak wyglądać będzie jego życie kiedy faktycznie nie robię nic... w lozku od paru lat on jest najważniejszy, o mnie tak nie dba jak ja o niego i to tez jest smutne... może wy tez nie doceniacie swych kobiet? Może to jest problem? Ja jestem juz tak rozczarowana wspólnym życiem z moim facetem, ze zastanawiam się czy sens maja wspólne święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile masz lat gościu-wa?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość-ówa tak się dzieje jeśli kobieta podporządkuje swoje życie mężczyżnie. Ja również mam męża, dziecko ale i pracę, firmę, pracowników. Mam czas na basen, fitness, paznokcie i solarium, koncert w klubie. W domu? Sprzątam raz na tydzień porządnie, a każdy codziennie po sobie. Mąż również, kanapeczki robi sobie sam. Gotuję jak mam na to czas, przeważnie z półproduktów, dziecko jada w przedszkolu. Myślę ze to kwestia dobrej organizacji i nie stawiania na pierwszym miejscu potrzeb męża , dziecka, domu. Mam znajomą , ktora dokładnie wiedzie życie podobne do Twojego. I zapłakana czasami dzwoni do mnie bo mąż znowu jej zrobił awanturę bo czegoś nie zrobiła Nie potrafiłabym tak żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytam i chyba wyszedł temat samych użalających się nad sobą ludzi 30 +....problemy ma każdy ale ważne aby starać się je pokonywać a nie płakać przed innymi jak dziecko. To spraw nie załatwi. Drogie panie - z facetem czasem trzeba postawić na ostrzu noża - powinno podziałać...może na jakiś czas. Panowie brakuje seksu....poznać fajną także mężatkę na z******ty seks - odskocznia dla obojga - wiem że trudno bez wielkich emocji ...ale da się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 30 lat. Nie rozumiem mojego faceta. Ma wszystko. Może jak straci to co ma to zrozumie... ja tez mam firme . Jednak macierzyński muszę odbebnic :) starsze dziecko w przedszkolu. Mialabym czas dla siebie bez problemu. Jestem na tyle zorganizowana ze nawet mając cala gromadę w domu mam wszystko ogarnięte. Nie chodzi o to ze narzekam na czas dla siebie. Ja narzekam n samotność mimo ze obok siebie mam czlowieka, który parę miesięcy temu byli moim najlepszym przyjacielem i kompanem życia codziennego. I nie rozumiem dlaczego się zmienil. Od pewnego czasu mam żal do niego o to ze pojawil się w moim życiu... taki dol przed świętami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno ogarnij się :) nie łap doła przed świętami - nikt nie mówił przecież, że będziesz miała doskonałe życie ...zobaczysz będzie jeszcze dobrze - główka do góry, cycki do przodu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie co dziś zrobil mój luby? Ja bylam na zakupach, robię bigos, w międzyczasie zrobilam obiad. Poszlam go zawolac bo nie Lubie się dlugo gniewac. Uslyszalam, ze teraz ogląda film na kompie. Do dam ze to ostatnimi miesiącami jego ulubione zajęcie. Cale YouTube obejrzal. Teraz odkryl platformy TV z serialami. .. no ale przyszedl na ten obiad i mowie mu: " budzi byś dal." Zamknelam oczy i wiecie co? Polozyl swoja rękę na mojej twarzy i pocalowal mnie przez swoja dlon. Czy mi się wydaje czy potraktowal mnie jak śmiecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy każda kobieta miewa zachowania paranoiczne? może masz okres i chodzisz nabuzowana jak osa? wrzuć na luz - święta idą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak. Ida święta. Tylko dlaczego ja mam wszystko szykować? Nie wspomne ze się niedawno przeprowadzilismy. Czekam 3 tygodnie żeby powiesil szafki w kuchni, proszę od tygodnia żeby wypoziomowal pralke, albo przykrecil nóżkę od farelki bo dogrzewam nią lazienke przed kąpielą dzieci. Nic o co go proszę, nie jest zrobione. I kurde nie narzekam, czego moglabym się spodziewać po czlowieku który gdzie zdejmie z siebie ubranie to tam zostawi. Zje mandarynke to skórki rzuc***od lozko. Masakra jakas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jeden robi większy syf od calego przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co juz nie ma nikogo a ja tu się produkuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz widocznie męża syfiarza...tak go matka wychowała. Szkoda dzieci ...a jak nie będzie o ciebie dbać, znajdziesz dobie przyjaciela. Taki pogada i przytuli jak trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak syfiarz. Trafne określenie :) najlepsze jest to ze uważa ze on nie widzi swoich wad... nie mowie ze święta jestem. Potrafię wrzasnac i wkurzam się często. Glownie marudze wlasnie przez to ze mam dość 10 razy dziennie robić ta sama czynność bo jaśnie PAN zapomni lub udaje ze zapomnial. Dzieci tez tak traktuje. Ucieka od wspólnego spędzania czasu. Bo tak mu wygodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może spróbuj takiej babskiej psychologii z serii usiądz mu na kolanka, przytul się , posmyraj po rozporku i ... powiedz ,ze CDN.. jak powiesi szafki, wyrzuci śmieci , przykręci.. Obiecaj piwko i nugetsy za odkurzanie całego domu. Przecież faceta , swojego faceta można okręcić wokół paluszka , bo takie małe dzieci w dużym opakowaniu. Ja wiem, ze to powinno być obowiązkiem i ale jak się nie da inaczej? Uwielbiam ten serial "Rodzinka" - nosz w mordę , kopalnia pomysłow jak do czegoś faceta czy dziec**przekonać by myślał, ze sam chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech. On się na to nie nabiera. Dzisiaj juz się chcialam przymilic. To stwierdzil ze pewnie wydalam wszystkie pieniądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psychologia serialowa? Stosowanie takich :sztuczek i podstępów" to jakby wprost powiedzieć facetowi, że jest idiotą, którego uważasz mniej rozwiniętego niż dziecko :) Jeszcze zapytaj go czy ubezpieczył samochód i dom w ..... czy przepłacił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli myślicie że "serialowa psychologia" podziała na w miarę kumatego faceta....to bardzo wam współczuję takich facetów. Gdy wyczuwam, że staje się obiektem takich podchodów strasznie się wkur....... Nie lubię gdy jestem manipulowany - oczywiście też mam za uszami i czasem migam się przed obowiązkami ale w końcu przychodzi ten moment gdy trzeba się zając obowiązkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D dobre , serialowa psychologia , tez nie dalbym sie nabrac , zreszta zona nie oglada seriali a ja i tak robi ew domu co trzeba bez podchodow .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tylko na słówko
Jakby tak miało wyglądać życie dwojga ludzi(podparte serialami)...to ja nie wiem co z tego by wyszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×