Ma narzeczoną a wzdycha za inną

Dobry kumpel mojego męża ma brać za pół roku ślub. Ma wspaniałą dziewczynę, ale jemu ciągle w niej coś nie pasuje. Powody są błahe, mam wrażenie, że chodzi wyłącznie o to żeby do czegoś się doczepić. Dwa miesiące temu poznał dziewczynę, która mieszka w tym samym bloku co oni. Zaprosił ją na imprezę, na której było sporo osób. Wszyscy wyszli, jego dziewczyna poszła spać, a on z nowo poznaną gadał do wczesnych godzin porannych. Później spotkali się kilka razy, w kilku z tych spotkań uczestniczyłam także ja z mężem. Wyraźnie dało się zauważyć jego zauroczenie tą dziewczyną, jego narzeczona też to zauważyła. Od tej pory między nimi zaczęły się wojny o nowo poznaną kobietę, jednak problem wydawał się być rozwiązany, gdyż ona wyjechała za granicę. Teraz wróciła na Święta, nie dzwoniła do niego, ale spotkał ją na klatce schodowej. Ledwo wszedł do domu z maxi usmiechem na twarzy oznajmił swojej narzeczonej, że ta panna wróciła. Znowu awantura, bo ona widzi jak jego to jara. TEmat ucichł. Ostatnio było u nich spotlkanie, ja na nie poszłam, tylko mój mąż. Gdy wszyscy wyszli został sam z tym kumplem, jego dziewczyna poszła spać do pokoju obok. A on włączył mojemu męzowi zdjęcia tej nowopoznanej, zaczął się nią zachwycać i mówić jaka jest piekna i jak ma ochotę na nią. Mojego męża to zniesmaczyło, bo obok spała narzeczona, którą lubimy, więc wyszedł i zostawił go z tymi zdjęciami samego. Nie chciał się jednak mieszać. A co wy o tym sądzicie? Czy taki związek ma szansę przetrwać. Z tego co wiem do niczego między nimi póki co nie doszło.

facet to pies na baby, nawet jak nie zdradzi narzeczonej z sąsiadką z bloku to na pewno inna się trafi szkoda dziewczyny

Co za d**ek!!! Faceci są beznadziejni ://// Założę się że poleciał na wygląd tamtej sąsiadki, faceci są tacy nielojalni, że szok.

A nie może być tak, że ma fascynację, ale rozsądek zwycięzy i nie zrobi nic złego? Sama już nie wiem co robić. Ona co chwila mi się żali, na to jak on się wyraża o tamtej, ja ją uspokajam, a za chwile dowiaduję się takich rzeczy od mojego męża.

A to jak tamta śpi a on ogląda zdjęcia Wiesz, ludzie są tylko ludźmi, ale myślę, że jeśli jego dziewczyna nie jest dla niego najatrakcyjniejsza to jest to problem, to znaczy, ze coś wygasło albo nigdy jej nie kochał, rozumiem, że faceci nie są slepi i jak przechodzi piękna dziewczyna, to pomyslą, że piekna, przecież nie uznają ja za brzydka tylko dlatego, że obok stoi ich dziewczyna. Ale taka fascynacja jaką ma ten twój kolega to już gruba przesada, to bardzo nie fair w stosunku do jego dziewczyny. A to że jej się o coś czepia bez przerwy i dopatruje tylko złych stron, też niestety nie najlepiej świadczy, to znaczy, że w pewien sposób chce sobie obrzydzić swoją dziewczynę, wmówić sobie ile to ona ma wad, ze zagłuszyć sumienie, żeby się usprawiedliwić przed samym sobą że leci na tamtą. Moim zdaniem to d**ek i czy do czegoś dojdzie czy nie, jest to już zdrada emocjonalna ://

Dziwię się ze tak jego dziewczyna go nie rzuciła jeszcze widząc jak lata i ślini się widząc sąsiadkę :/ Totalny brak lojalności.... On ewidentnie nie kocha swojej dziewczyny, powinien puścić ją wolno, by mogła znaleźć sobie kogoś kto ją doceni i marnować się przy tym tchórzu. To bardzo nie fair i egoistyczne, ze dalej jest ze swoją dziewczyną skoro ciągle śni o innej i wystarczy, ze tamta wróci i wszystko wraca :///////////

Ten twój kolega to nie facet to jakaś c***a co za gnój!!!! Zobaczysz, że tamta sąsiadka tylko wyrazi chęć bycia z nim, rzuci w p**du swoją dziewczynę

Ja bym poradziła twojej koleżance żeby zostawiła tę ciotę, bo facetem tego nazwać nie można i poszukala kogoś kto naprawdę będzie ją kochac i ją doceni, ten facet to jakaś porażka, egoista i tchórz najniższej kategorii