Bardzo mi ciężko chłopak mnie zostawił po 3 miesiącach związku

Porzucił mnie chłopak z dnia na dzień bez podania przyczyny powiedział że możemy sie tylko kolegować i sie do mnie nie odzywa niewiem co robić nie mam siły nawet pisać tutaj płacze już 2 dzień bezustannie..

Dzień wcześniej było idealnie gadaliśmy śmialiśmy sie a na drugi dzień że on nic nie czuje i chyba nie poczuje chce sie kolegować i sie nie odzywa gdy to usłyszałam mało nie zemdlałam.. Jestem na prochach nie daje rady teraz jeszcze święta umieram jestem chodzącą śmiercią..

Jest mi bardzo smutno... niech ktoś mnie pocieszy

:* Wszystko jes po cos. Teraz koniec swiata, ale.. wyjdzie slonce. Bedize milosc, uwierz.

Mam ochote umrzeć on traktuje mnie jak powietrze z faceta kochającego i martwiącego sie o mnie zmienił się w głaz nie odzywa sie do mnie nie daje znaku życia niewiem jak przeżyje te świeta..

Ale świnia i to cham zrobił przed świętami ! Chyba mu szkoda było na prezent ciulowi ! Nic sie nie Martw piękna zrób sie na bóstwo i idź gdzieś na kawę a jak go spotkasz to go opluj . Polepszy ci sie :)

Myśle ze już od dawna miał jakąś na boku , chamsko sie zachował . Jak ma samochód to mu go porysuj albo postaw na kapciu :)

Heh, pamietam to samo po moim pierwszym, niby trzy miesiace to nic, ale chorowalam za nim przez jakies dwa lata. Na pocieszenie dodam, ze teraz jestem w bardzo szczesliwym, powaznym zwiazku, a tamten jakis czas temu pisal mi, ze mnie kocha (choc jest w zwiazku z inna i w innym kraju). Uszy do gory, w koncu przejdzie!

Mnie też kiedyś chłopak rzucił przed świetami. Jak wróciłam do szkoły to kolezanki były przerażone, ze u mnie w domu taka bieda, bo schudłam tak, ze już nigdy mi się ta sztuka nie udała.

No to masz szanse na modelke :-)

Dzięki dziewczyny znajomość niby krótka ale bardzo sie zaangażowałam bo rozmawialiśmy codziennie spotykaliśmy sie też codziennie całe dnie spędzialiśmy razem pokochałam go szczerze jak nikogo innego. Schudłam już 3 kg i dalej chudne bo nic nie moge jeść.. Niewiem co sie stało nagle mu sie odwidziało nie potrafie tego pojąć..

Wspierał mnie , mam problemy z ojcem który jest alkoholikiem jak byłam mała bił mnie szarpał.. Miałam bardzo straszne dzieciństwo cały czas chodziłam nerwowa i do dziś tak zostało lecze sie u psychologa mam silną nerwice i zaburzenia psychologiczne.. Jestem bardzo wrażliwa i naleze do tych kobiet kochających za bardzo..

przeciez tylko 3 miesiace z nim chodziłas...nie przesadzaj,jakbys chodziła killka lat

po prostu bardzo kogos potzrebowalas i pewnie sobie go wyidealizowalas, a to jednak nie ten, nie martw sie, polowa ludzkosci to mezczyzni, znajdziesz swojego

Bardzo mi ciężko napisałam tutaj żeby sie wyżalić bo czuje ogromny bół i smutek.. On mnie kochał tzn obsypywał kwiatami prawił słodkie słowka było jak w bajce i nagle na drugi dzień to koniec nie pasuje mu nic do mnie nie czuje zupełny brak kontaktu ja sie pytam co sie stało on to zignorował nic mi nie odpowiedział i do teraz milczy.... Nie potrafie sobie znależc miejsca , nie potrafie sie skupić na świętach no nie umiem.. To był mój drugi chłopak który okazał się gorszy od pierwszego 2 razy.. Z tamtym rozstałam sie po 4 latach bo nie był dojrzały do poważnego związku a ten mnie zostawił bo nie kocha mimo że dzień wcześniej nie widział świata poza mną... Nie umiem sobie poradzić z tym wszystkim psycholog mi nic nie pomaga..

Nie smuc się! Przede wszystkim pomysl o swiętach, wiem że smutno, ale niestety takie zycie, ludzie rozstaja sie i po 30 latach. Mnie chlopak kiedys zostawil po 3 latach, kiedy mielismy razem wyjechać i zaczynać "zyc" na swoim. Życie jest pelne niespodzianek, ciesz sie nim, zanim bedzie za pozno :)

Mam porównanie bo przed nim byłam z facetem prawie 4 lata bardzo bolało ale teraz zabolało mnie 2 razy gorzej.. Bo o ile tamten sie starał widziałam że to typ takiego Piotrusia Pana była powazna rozmowa między nami i jakoś tamto rozstanie przebolałam , to to jest dla mnie koszmarem bo nic nie zapowadało końca, Było idealnie do samego końca , nigdy sie nawet nie kłóciliśmy chodziaż miał dużą wade przyłapałam go pare razy na kłamstwach mimo że były one niewielkiej rangi ale kłamał jak z nut.. Wcześniej tego nie widziałam ale teraz jak sobie to przypominam to dochodzi to wszystko do mnie..

jak on mogl zostawic cie przed świętami?

Gościu a dlaczego cie zostawił chłopak po 3 latach jaki powód c***odał? I jak teraz sie trzymasz masz kogoś , i ile chorowałaś tamto rozstanie?

Niewiem poprostu to zrobił .. Najgorsze że w perfidny sposób bo olał totalnie zadzwoniłam a on nagle że nie kocha że nic z tego nie będzie że było fajnie ale przeprasza u niego już nie ma motylków i już mu nie zalezy i od tego czasu milczy a na gg siedzi cały czas bo nie pracuje ani nie studiuje.

Nie podał powodu i to najbardziej bolało. Dokładnie tak jak u Ciebie - jednego dnia wszystko ok, a drugiego koniec. Wiem, że boli, bardzo przezywalam przez pierwszy miesiac, potem było coraz lepiej. Ogolnie siedzialo to we mnie z 9-10 miesięcy, bo przypadkiem poznalam kogos innego, z kim jestem juz trzeci rok i też nie wiem, co z tego będzie, bo ja chce wyjechać a on nie... No ale coz, po swoich doswiadczeniach wiem, ze zawsze znajdzie sie ktos, kto na nas czeka, predzej czy pozniej :)

Czas najlepszy na wszystko i najlepiej znalezc jakies zajecie, prace, hobby cokolwiek zeby nie myslec o tym. Czas najlepsze lekarstwo

Przeciez to tylko 3 miesiace - bez przesady! Moze masz syndrom bluszcza, skoro tak po 3 mies przezywasz? Dla chlopaka to byly pewnie poczatki zwiazku, a dla ciebie milosc wielka na cale zycie i go ta miloscia zameczylas. Za czym ty w ogole placzesz? Poszedla sobie, to sobie poszedl. Facetow jest pelno i ten widocznie nie byl wlasciwym.

dałas mu?

Był krótki owszem ale pokochałam go prawdziwie nie umiem udawać., Stosunku nie było jeszcze bo chciałam z tym poczekać jeszcze chwile z poprzednim po roku było , teraz chce chciałam jeszcze 2-3 miesiące poczekać.. Wiem że nie powinnam dać siebie całej ale naprawde mi na nim zalezało i to naprawde bardzo boli jak twój ukochany zostawia cie jak śmiecia..

ja byłam kiedyś z chłopakiem 4 miesiące (miałam 17 lat. bardzo się zakochałam, z nim przeżyłam swój pierwszy raz... po tym jak mnie zostawił też bardzo cierpiałam, oj bardzo. w 2 tyg spadło 10 kg. ciężko mi było o nim zapomnieć, ale starałam się jakoś normalnie żyć, w końcu byłam bardzo młoda. ale jakoś tak wyszło, że po 10 miesiącach się zeszliśmy... za miesiąc stuknie nam 8 rocznica związku, a nasz syn ma 2,5 roku ;) nie mówię, że u Ciebie tak będzie, ale czasem się udaje.

A czemu cie zostawił koleżanko wyżej?

zostawił mnie.. w sumie już dokładnie nie pamiętam. ale tłumaczył, że on się nigdy nie zmieni, że ja nie będę z nim szczęśliwa - tego typu rzeczy.

ja Cię dziewczyno pocieszę, mnie zostawił po 6 latach... byliśmy zaręczeni... zostawił przed samymi świętami..

Współczuje kochana , mnie pierwszy facet zostawił po 4 ale zrobił to w taki sposób że łatwo zniosłam rozstanie bo wyjasnił mi wszystko przeszliśmy długą rozmowe i nie mam żalu bo wiem że chciał dla mnie dobrze , mam z nim teraz kontakt jest sam nadal bo on poprostu do związku sie nie nadaje.. Natomiast ten zapadł sie pod ziemie i po rozstaniu oszukiwał że chce sie kolegować i że mnie bardzo lubi a to nie prawda bo nawet słowem sie do mnie nie odzywa w dodatku nie wyjasnił mi powodu tylko olał z dnia na dzień.. A ty jak sie trzymasz? jesteś teraz z kim? I ile u ciebie trwała żałoba?