Rozstałem się z narzeczoną przez chorobe

zachorowałem (rak) wybieram chemie cały czas bedąc w szpitalu już jednego jądra nie mam 4 lata temu mi wycięto. Teraz wszytsko wróciło choć nie jest źle ale mój wygląd ;( nie chce żeby ona mnie takiego widziała...uciekłem od niej a tak ją kocham!!!! Jak ja mam zmienić swoje nastawienie...nienawidzę siebie. W dodatku nie mogę dać jej dziecka...zerwałem z nią dając jej możliwość na normalnego faceta.

jakie masz rokowania? Jesli masz szanse na wyzdrowienie , to moze pochopnie zerwales z nia ?

powinienes jej powiedziec o chorobie, bo ona chciałaby wiedziec

Głupio postąpiłeś, bardzo głupio.

na pewno to była trudna decyzja. skąd wiesz że ona nie chciała być przy tobie? Czasami ludzie nie mogą mieć dzieci, jednakże najważniejsze jest to że mają siebie. Mało ludzi wierzy w prawdziwe uczucia,ale ja wierze. Jeśli chce się mieć przy sobie jedną jedyną osobę i się z tego rezygnuje to krzywdzisz siebie i ją...

Ona o chorobie wie...uciekłem przed nią...nie wie w jakim szpitalu jestem itd;( a kocham ją nad życie

nie pomyślałeś że bardzo ją tym ranisz? ja bym chciała być przy osobie którą kocham. szalałabym z tęsknoty , żalu i samotności. Pozwoliłeś jej zadecydować? zapewne nie.

ja mysle, ze decyzje pozostaw jej .Tak byc moze zadrecza sie , ze cos zrobila zle i ma milion domyslow.