Idziecie w Święta do kościoła

a przed do spowiedzi, bo.... właśnie są Święta...., bo co ludzie powiedzą..., bo mieszkam w małej miejscowości.... itp.?

ta wysoka wieza wola chodzcie wszyscy do kosciola

ja chodzę do kościoła wtedy kiedy mam taką potrzebę. A że mam ją rzadko, więc też rzadko chodzę. Do spowiedzi nie chodzę, bo uważam to za niestosowne żeby spowiadać się jakiemuś obcemu facetowi, który zwie się księdzem. I tak nigdy wszystkiego nie mówiłam czyli ta spowiedź nie była szczera. Oni też nie wszyscy się spowiadają i wiem o tym doskonale, bo mam księdza w rodzinie i wiem jak to wygląda.... Niech więcej zmuszają dzieciaki do przymusowego chodzenia do kościoła, a za chwilę zaczną je likwidować. Jeszcze parę latek...

Mądre dziec**przestaną chodzić, a te które uwierzą niestety będę chodzić i ich utrzymywać, głosować na Pis , i wychowyać kolejne pokolenie katolików-polaków

śmiać mi się chce kiedy ludzie idą do kościoła, bo święta i tak wypada, to samo ze spowiedzią. :)

W Niemczech już sprzedają kościoły. We włoszech urządzają w nich banki, magazyny, warsztaty.

nie, nie idę

W swieta to tak,ide. Bo lubie koledy,szopke i te wszystkie bajery.

Idę do kościoła, bo są Święta, które świętuje się właśnie w ten sposób. Nie dlatego, że "wypada" czy, że "co ludzie powiedzą" (co to w ogole za pomysł?) Chodzę w niedziele, nie wyobrażam sobie nie pójść w Boże Narodzenie, to chyba normalne. A przed Świętami do spowiedzi, żeby z czystym sumieniem je obchodzić :)

A CO JEŚLI BÓG ISTNIEJE??????? Jeżeli ktoś nie wierzy w BOGA to po co obchodzi świeta?????????? Idzie do kościoła żeby posłuchać kolęd? Żenada

kościół, ksieżą dla mnie nie mają nic wspólnego z wiarą w Boga. Nie chodzę do kościoła, bo po co mam tam przesiadywać, zeby od tych zachłannych pedofili wysłuchiwac o polityce i jeszcze im dawac kasę na nowe samochody?

Jak to ładnie u nas w kościele ksiądz powiedział, sakramenty są dla wierzących. Więc jeśli nie wierzysz, to nikt nie powinien Cię zmusić do chodzenia na msze, do komunii na spowiedź. Ja w święta idę do kościoła, ale w inne święta i każdą niedzielę też chodzę, do spowiedzi też częściej niż raz w roku. Kto co woli.

Na co dzien mieszkam za granica, w totalnie laickim i ateistycznym kraju. Pracuje w korporacji z ludzmi nowoczesnymi, wyzbytymi zasad w wiekoszosci,niewierzacymi i nie uznajacymi religii. Brakuje mi Boga, tradycji, polskosci i kosciola. W Swieta z radoscia ide do spowiedzi, czuje jak ciezar spada mi z duszy, i moge przyjac komunie sw podczas pieknej, uroczystej pasterki. Jak widac, czasem trzeba wyjechac, poszerzyc horyzonty, zeby paradoksalnie docenic to, co wlasne, oldschoolowe, swiete i wartosciowe. Aby zatesknic za wiara i Bogiem w stajence.

znam takie dewoty, które latają non stop do kościoła bo są "wierzące", niby w co w ksieży? Bo jesli chodzi o zwyczajną życzliwość, pomoc sąsiedzką, dobre serce i miłość do bliźniego to one mają to w d***e. Taki jest polski katolik. Ja wierzę,ale nie praktykuję.

ja nie chodzę ,mój syn był w niedziele bo czytał na mszy więc wystarczy że On jeden chodzi .

ja też nie chodzę, bo uważam, że kościół za dużo wtrąca się w życie ludzi i narzuca co, kto z kim, gdzie itd... co ich do cholery obchodzi? A jak słyszę, że zaczynają kolędowanie, to mnie "bierze", bo wiadomo, że łażą tylko po kasę i jazda na panienki albo do kasyna... Mamy teraz fantastycznego Papieża, który widać bierze się za nich, ale sam nic niestety nie zrobi:( a wielka szkoda, bo należy im ukrócić to luksusowe życie!! Wieli czas!!

ja chodzę do kościoła dla Boga a nie dla księży byłam do spowiedzi i w święta będę w kościele całą rodziną.

też tego nie rozumiem, jakiś ksiądz zboczył z drogi, zgrzeszył, zdradził... a wy już heja... ze wszystkich robicie drani. A czy normalny człowiek nigdy was w zyciu nie zawiódł? mąż, kolega, przyjaciel???? na pewno tak ....i co? wykreśliliście z tego powodu kolejnych kandydatów? zawiódł was przyjaciel i stwierdziliście że nigdy więcej przyjaźni???? nie, szukacie innych to może szukajcie innych, fajnych ksieży... bo jest ich mnóstwo a nie obrażajcie się na cały kościól z Bogiem na czele.

Nie chodzę w święta do kościoła, ponieważ w ogóle do kościoła nie chodzę. Co prawda brałam ślub konkordatowy, ale byłam młoda i głupia.. jakoś nie pomyślałam, że można inaczej.. :( Spowiedź przed ślubem to była pierwsza spowiedź od czasów bierzmowania (ok 7 lat). Od ślubu minęło 8 lat i od tamtej pory u spowiedzi nie byłam, a kościół odwiedzam rzadko.. z przymusu: chodzę tam gdy jestem zaproszona na czyjś ślub albo na rekolekcje (pracowałam w szkole i musiałam chodzić z maluchami do kościoła w ramach rekolekcji.. chociaż wolałabym normalne zajęcia :-/) _Zetem nie.. do kościoła w święta nie chodzę, dziecka nie ochrzciłam.

to po co obchodzicie święta,siadacie do wigilinjego stołu,łamiecie się opłatkiem? Nie rozumiem takich ludzi do kościoła nie chodzą a potem jeżeli coś trzeba to pchaja się przed ołtarz ze złożónymi rączkami

Durnoto wigilia nie ma nic wspólnego z kosciołem,poczytaj troche a nie pierdzielisz

Ja siadam do stołu i łamię się opłatkiem z ludźmi dla których ten zwyczaj jest ważny, kiedy jedne święta spędzałam z mężem i dzieckiem to odpuściliśmy, nie idę też z opłatkiem do rodziny która tego nie praktykuje. Święta spędzam u mojej rodziny bo zapraszają nas i zależy im na naszej obecności, a my mamy wolne, opłatkiem również łamiemy się bo im zależy na tym zwyczaju. W domu choinki nie mamy, u babci mały ogląda choinkę i znajduje pod nią prezent, bo gdybyśmy my go nie kupowali, robiliby to dziadkowie "żeby mu smutno nie było". Do kościoła jeśli chodzę to "turystycznie", pooglądać bo niektóre są piękne, dziecko też w ten sposób oprowadzam, mały życzył sobie kilka razy iść na mszę z babcią, a pewnie jeśli mnie o to poprosi to też pójdę. Sami katolikami nie jesteśmy, nie braliśmy ślubu kościelnego, dziecko nie jest ochrzczone.

nie byłam u spowiedzi, bo nie zdążyłam, widocznie nie było to dla mnie priorytetem. Do kościoła pójdę.

Choinka, ozdoby itp, to dla mnie tradycja i tyle. Po co idę na wigilię? A co? Mam odmówić, zostawić rodziców? Opłatkiem łamię się z przymusu: nie cierpię tego, gdybym robiła wigilię, opłatka by nie było.

byłam do spowiedzi, do kościoła też chodzę.

nie idę do kościoła, opłatka też nie cierpię... świętuję bo rodzina jest wtedy happy.

Durna to jesteś Ty. Właśnie Wigilia laczy się z Bogiem i Kościołem.Możesz sobie czcić Sol Invictus, skoroś taka mądra, tylko że z Wigilią to to święto wspólna ma tylko datę.

k***a no nie ,nie czytaj w wikipedii ,tylko idz do biblioteki poczytaj książki .

Wyobraź sobie,ze to nie są informacje z Wikipedii tylko trzeba trochę poczytac*****szukac tekstów źródłowych. Nie wystarczy przeczytać Kod da Vinci k udawać światowca krytykując Kościół, bo to modne

Książek przeczytalam wiele, zdziwiłabyś się ile i cały czas czytam. Kiedyś przeżywałam kryzys wiary i czytalam wiele książek na temat wiary i za i przeciw czytając książki trzeba myśleć, a nie przyjmować wszytko co autor napisal, bo on też może się mylić. Spokojnych i rodzinnych Swiat życzę.