Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego no dlaczegooo

Polecane posty

Gość gość

zawsze podobają mi się najdroższe rzeczy?! I nie chodzi tutaj wcale o parcie na metki, marki...ale pokażcie mi 5 bluzek, bez pokazywania metek, a jestem pewna, że spodoba mi się ta najdroższa! :( Pół biedy, gdyby mnie było na to stać. Ale niestety tak nie jest. Dziś chciałam kupić coś fajnego do ubrania mojemu facetowi na gwiazdkę. Obleciałam całą galerię, nic w tańszych sieciówkach nie wpadło mi w oko. Weszłam do Hilfigera - bingo! Wyniosłabym połowę sklepu! Co z tego, skoro głupi sweterek kosztuje duuużo za dużo - jak na moje możliwości :( Wypatrzyłam też kurtkę dla mnie - bo jestem na kupnie jakiejś puchówki. W tanich sieciówkach mamy błysk ortalionu, skórzany pas w talii i fason przypominający śpiwór. W Hilfigerze cudna kurteczka, dokładnie taka, jakiej potrzebuję. Stonowana, ładna po prostu - 950 zeta :( Dla mnie zdecydowanie za dużo. Dlaczego to co tanie, wygląda zawsze tandetnie i bazarowo? Czy tańsi producenci nie mogliby szyć prostych, klasycznych wzorów, tylko zawsze jakieś udziwnienia, pierdółki, ozdóbki, żeby niby było "na bogato"? I potem mamy w tytułach aukcji na allegro: śliczny, cudowny, szałowy, przepiękny - a połowa tych rzeczy to piękna do wyrzygania :( Już nawet kij z jakością, materiałami - materiały mogłyby być kiepskie, ale fason, wygląd, wzór... No jaki problem, żeby wyprodukować coś ładnego, gustownego, klasycznego...? Gdybym zobaczyła taką kurtkę jak w tym Hilfigerze choćby w supermarkecie z napisem na metce "no name", to nie miałoby to dla mnie znaczenia - kupiłabym bez wahania, bo jak mówiłam, nie chodzi wcale o parcie na metkę. Eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też, oglądam torebki na allegro cos mnie zainteresuje, patrze, buch 9 stów. widzę super płaszczyk na wystawie, wchodzę, 700 zł :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeprowadz sie kochana do Anglii, dobrej jakosci ciuchy sa w rozsadnych cenach. W Polsce jest z***biscie drogo i ciuchy sa sprzed kilku sezonow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo na angielskim ebayu, mozna kupic markowe ciuchy za grosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  autorka
Dobrze wiedzieć, że nie jestem z tym sama :) Podobnie było, jak szukałam jakiegoś ładnego ubranka dla córki przyjaciółki. Chciałam, żeby było to coś ekstra. I jak w końcu znalazłam przepiękną i faktycznie urzekającą sukienkę, to był to sklep Jacadi i cena zwaliła mnie z nóg. Ostatecznie zadowoliłam się czymś w H&M, ale to już nie było "to". Koniec końców najczęściej jest tak, że ciułam i odkładam, bo wolę kupić jedną konkretną rzecz, która mnie zachwyci i którą będę długo nosić, bo będzie nie dość że ładna, to jeszcze dobrej jakości i będę z niej naprawdę zadowolona, niż dziesięć tańszych szmat. Moja mama mawia, że biednych ludzi nie stać na kupowanie tanich rzeczy ;) Więc kupuję rzadko, ale często właśnie dość drogie ubrania. I tylko wkurza mnie to okrutnie, że muszę zbierać na głupie szmaty :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaczelam kupowac na angielskim ebayu 10 lat temu, oni sie strasznie latwo pozbywaja ciuchow, 2 razy zaloza albo nie podoba sie i zapomna odniesc do sklepu i potem sprzedaja za grosze. Mam mnostwo ciuchow z charity shops i z ebay, z ktorymi eksperymentuje, zakladam kilka razy i wyrzucam. A na inne zbieram, np buty lub kurtke skorzana. Polskie ceny mnie zabijaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×