lekarz nie oddal wycietego znamienia do badania

czy to normalne? czy zawsze powinien oddawac do badania? (wycinane bylo na nfz)

a skad wiesz, ze nie oddal ?

bo to bylo kilka miesiecy temu, nic nie mowil ze bedzie oddawal a ja nie pytalam bo wtedy nie wiedzialam, ze to wazne. Niedlugo ide z kolejnymi znamionami do wyciecia i zastanawiam sie czy on oddaje do badania przez jego widzi mi sie czy musi kazde oddac?

Jeśli wycinałaś na NFZ to powinien oddawać do badania. W końcu znamiona są wycinane, dlatego że jest podejrzenie czerniaka, albo dlatego że są w drażnionym miejscu i wtedy też lepiej sprawdzić czy nic w nich nie ma, bo przez tarcie może się zrobić.

czy po dlugim czasie moge sprawdzic czy w tym miejscu cos bylo? moze jakies inne badanie?

Można dociąć margines w miejscu gdzie było znamię, jak są jeszcze komórki nowotworowe, jak nie ma, to znaczy, że mogło coś być ale wycięte w całości albo nic nie było złego, więc i tak się nie przejmować. Oddać powinno się każde znamię. Dziwię się laserowym metodom usuwania znamion, nie można ich wtedy oddać do badania, bo nie ma już co, a to jest niebezpieczne.

dzieki za odp, dziwie sie ze nie wzial do badania bo znamie bylo duze, wystajace i mialo poszarpana powierzchnie. Pewnie i tak nie bedzie juz sprawdzal, tak to jest jak sie idzie na nfz, zalezy tez na jakiego lekarza sie trafi, ale u mnie w malym miescie nie ma wyboru.

nalepiej isc do chirurga onkologa lepiej dmuchac na zimne.Wycinek jest kierowany do badania histopatologicznego obligatoryjnie

Kolejnym razem, jak nie powie, że do badania nie daje, to sama możesz zanieść znamię na hist-pat., tylko musisz się dowiedzieć, gdzie w Twoim mieście można wykonać takie badanie. Kosztuje ok. 30 zł.

to byl chirurg onkolog, nic o badaniu nie mowil tylko kazal przyjsc na zdjecie szwow. Szwy sciagala mi pielegniarka bo on bym na wakacjach. Wtedy nie wiedzialam, ze trzeba pilnowac lekarza zeby oddal do badania, bo jak ide do lekarza to zawsze jest ta nadzieja, ze znaja sie na rzeczy i mozna im zaufac. Jednak tak nie jest.

Lekarz powinien sam wysłac na badanie tym bardziej onkolog.Nawet jak nic nie opodejrzewa ma obowiazek to zrobic!

To był pewnie dermatolog, oni często olewają sprawę. Kiedyś pacjentka była leczona na grzybicę paznokcia, a się okazało, że miała czerniaka pod paznokciem. Leczono ją na oko. Pewnie szkoda mu było kasy, którą by musiał wydać z puli przyznanej na jego pacjentów.

Nie zauważyłam wiadomości o chirurgu onkologu.

A może oddał do badania, tylko jak zobaczył, że wynik w porządku, to nic dalej nie mówili.