Poszedłbym na pasterkę ale nie mam z kim

a nie chcę iść sam. Mam już dość bycia samotnym :(

A co to dyskoteka, że trzeba iść z kimś?

Stróżyk nie przejmuj się idz spotkasz big women i nigdy już nie będziesz sam :)

już zbyt długo chodziłem do kościoła samotnie wrócę tam jak kogoś znajdę

Stróżyk zakładaj polarek i heja do kościoła:D

Też nie mam z kim, poza tym źle sie czuję i nie chcę pokazywać się ludziom zapłakana. Zyczę Ci,żebyś w następne Święta spędził z ukochana osobą :)

byłoby cudownie dziękuję i też życzę ci wszystkiego dobrego

Przykro mi moze znajdziesz jeszcze bliska osobe, mamy nowy rok za niedługo nowe zyczenia, pragnienia. Nie wiesz co sie spotka ale mam nadzieje ze wkoncu w twoim serduszku zawita jakas milutka kobietka. Wszystkiego dobrego

Z takim podejściem to na pewno "w serduszku nikt nie zawita". Zamiast żalić się na babskim forum weź się chłopie w garść.

A moze on jest wrazliwy nie kazdy chłop musi byc pewny siebie i wychaczac nowe laski. Bez jaj kazdy ma prawo byc inny. Wiec moim zdaniem czekaj na ta własciwa bo napewno sie taka znajdzie a nie lec na jakies głupie babki i zyj w toksycznym zwiazku tylko dlatego ze nie chcesz byc sam, lub ze inni ci tak podpowiadaja

"Z takim podejściem to na pewno "w serduszku nikt nie zawita". Zamiast żalić się na babskim forum weź się chłopie w garść" * na codzień trzymam się dobrze mało kto widzi po mnie że jestem nieszczęśliwy, nie rozklejam się i nie użalam nad sobą, dziś jest wyjątkowy dzień i każdego może złapać chwila słabośći

Powiem ci tyle ze tez tak miałam udawałam przed innymi ze jest wszysko spoko, kamienna twarz, ale tak naprawde w srodku mnie rozrywało bo ile mozna ukrywac swoje uczucia i kazdy ma prawo do chwili słabosci nawet ty.

Potrafię się śmiać, żartować, wygłupiać, mało kto z bliskiego mi otoczenia wie co naprawdę czuję, zdarzyło się że jedna z dziewczyn stwierdziła że mam smutek w oczach ale wyparłem się oczywiście. Wy umiecie czytać takie rzeczy nawet na pozornie uśmiechniętej twarzy.

Każdy czasem musi się wyżalić, ja na codzień jestem pewna siebie, twarda, zdecydowana, sprawiam wrażanie szczęśliwej,twardej i nikt nie wie,ze tak naprawdę jestem okropnie samotna ze swoimi problemami. Nie umie okazywać uczuć, dziś popłakałam się pierwszy raz od ponad roku, ukrywam swoje problemy, wolę być podporą dla innych,a sama nie umiem prosić o pomoc.

Kobiety tak czasmi maja ze widza cierpienie innych bo same czasem takie przechodza. Mozesz udawac ze wszystko jest dobrze ale powiem ci tyle ze czasami nie jest warto lepiej byc soba chodz to trudne szczegolnie dla meszczyzny pokazac swoje słabosci

Masz rację mężczyżnie bardzo trudno okazywać uczucia zwykle robimy to jedynie przed bardzo bliskimi osobami, najczęściej kobietami ale nigdy nie przed kumplem a nawet przyjacielem. Mężczyźni nigdy nie rozmawiają między sobą o uczuciach.

Meszczynie jest wstyd przyznac sie co go boli, nawet przyjacielowi. Macie tendencje do bysia silni nawet psychicznie. Ale przynajmniej tutaj nie musisz sie ukrywaz zawsze ci ktos doradzi, pomoze, wysłucha jak ja :) Uszy do góry czas na uśmiech :)

Foczek i gosc022 Dziękuje wam za miłe słowa. Wesołych Świąt i życzę wam samych szczęśliwych chwil i dużo miłóści.

Dziekuje i wzajemnie :)

Tobie również :) Ja jestem kobietą,a mam tak jak napisała Foczek, jedynie anonimowo umiem się wyżalić.

Wszyscy jestesmy podobni nie wazne jaka masz płeć

Na pewno wszyscy potrzebujemy miłości i bliskości, tylko niektórym łatwiej sie na nie otworzyć, ja niestety jestem bardzo skryta jeśli chodzi o uczucia.

Jest wiele osob podobnych do ciebie, szukaja miłosci, Napewno jeszcze ja znajdziesz to tylko kwestia czasu