Mieliscie jakies przezycie jezeli chodzi np o osoby Zmarle

Powiem ci ze to co mnie spotkalo to bylo szokiem,cudem - nawet nie wiem jak to opisac..... zobaczylam ( nawet mniej niz ulamek sekundy ) jego twarz w tym czlowieku i az zaczelam sie ' tarzac' po podlodze,nie moglam wdechu zlapac i tak przez 15 min ..., pierwszy raz doznalam takiego szoku poprostu jak to sie mówi ' jakbym ducha zobaczyla ' i zobaczylam... i potem wszystko zaczelo sie dziac... on chcial mnie co chwila calowac,przytulac to bylo nie samowite, myslalam ze moze w swieta sie cos stanie da mi jakis znak ale cisza..... :( Tak jak mowisz chcialabym zeby jakos byl przy mnie caly czas...

Jeszcze jedna historia. Ale nie dotyczy dusz zmarłych. Wracalam późno do domu i zrobiłam sobie skrót w nieprzyjemna uliczkę. Z daleka zobaczyłam dwóch mężczyzn. Ciarki mi przeszły po plecach. Autentycznie odczułam zagrożenie. Nie wiedzieć skąd pojawił się u mojej lewej nogi duży wilczur i przeszedł ze mną mijając tych facetów. Serce miałam w gardle. Jak ochłonęłam pies się ulotnił. Jestem pewna że byłam w ten sposób ochroniona przed napadem. Modliłam się Pozdrowieniem angelskim odkąd tych facetów zobaczyłam . Dla mnie to był cud.

Też miałam nadzieję że coś się w święta stanie. Za 14 godzin będzie mijał trzeci miesiąc, czekałam właśnie na jakieś niewytłumaczalne podmuchy, gasnące światła. Zapominam powoli jego zapach, czuję się winna że nie mogę sobie przypomnieć różnych zdarzeń. Wykańcza mnie to.

W tej sytuacji to napewno w 100% praca Aniola,ktos nad toba czuwa.. Bardzo Dobrze ze Nic sie Tobie nie stalo. do gosc z numerem jeden: a u mnie 48 godzin do jego urodzin..heh, siedze tez czekam na jakis znak,swieczke zapalilam,obrazki swiete leza..i nic.. a sama wychylac sie nie bede bo jeszcze wprosi sie duszyczka nieproszona i wtedy bedzie nie milo...

a teraz albo mam faze albo se uroilam ale na suficie z cienia od lampy zrobila sie taka piekna roza.. i poczulam zimny dotyk pod ustami.. ale to chyba raczej fazuje juz... dobrze ze jeszcze wino w lodowce.. to chociaz mi przejdzie, nie dosc ze w swieta sama czekajac na znak to tu jeszcze nic ...

Ja się jutro upiję. Może wtedy coś się stanie, a ja nie będę wiedziała czy to naprawdę czy sobie uroiłam.

heh tak masz racje..ja chyba nie zasne do poki nie bedzie switac za oknem..jakos sie boje, a ty jak sie czujesz w tym momencie?

Jak najbardziej skrzywdzona istota na świecie.

Kurde chyba bardziej zaczynam kochac 'nieboszczyka' niz 'zywego' :( no nikomu o tym nie powiem ale gdyby ktos uslyszal to by odrazu stwierdzil ze chora jestem...

Ja też kocham go bardziej niż kiedy żył.

A mi chodzi w sensie takim ze kocham mojego bylego swietej pamieci niz mojego 'zywego' teraz co mam faceta... :

trzeba wiedzie ze demony podszywają sie po zmarłych i jak rozróżnić je kazac im powiedzieć Jezus jest moim panem lub maryja jest królowa nieba oni tego nigdy nie powiedza ze jezus jest panem ich

Tez slyszlam ze pod zmarlych podszywaja sie demony

Mnie kilka lat temu nad ranem przysnila sie zmarla mama mowiac jak postapic w waznej wtedy sprawie posluchalem i wyszlo mi na dobre

Zrobimy sobie seans spirytystyczny?