Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama niejadkaa

juz nie wiem co robic niejadek

Polecane posty

Gość mama niejadkaa

pomozcie bo juz nie wiem co robic.moja corka ma prawie 15 miesiecy.karmie ja piersia i wlasnie to chyba jest naszym problemem.chcialam pokarmic do roku i przestac ale nie da sie.to jakis koszmar.ona nic nie je poza piersia.wazy dobrze,ale przeciez musi jesc cos innego.jedzenie jest jakims dramatem u nas.postanowilam ze przetrzymam ja i nie dam piersi.to bym horror.wytrzymalam jeden dzien.nie zjadla nic.a darla sie caly dzien.co ja mam robic???????????zadne smarowanie piersi sola ,czy innymi swinstwami nie dziala,t;umaczenie ze boli tez...po prostu nic.wychodzilam ,zostawialam ja z dziadkami,z tata .....nie jadla nic.plakala ,wolala .przeciez nie moge ja trzymac bez jedzenia 3 dni a wiem ze nie zje nic .juz nie mam pomyslu co zrobic.pomozcie bo zwarjuje.gotuje codziennie,nawet nie chce sprobowac.byl czas ze przed tydzien jadla kaszke ,ale po tygodniu jej sie znudzilo i juz nie ruszyla.ale byly to sladowe ilosci.2-3 lyzeczkki.kupilam jej witaminy,ale trzeba podac 8 ml .nie ma szans ze wypije.naprawde jestem zalamana.lekarze opieprzaja mnie ze ja karmie.kategorycznie mowia ze musi jesc cos innego.tylko jak ja przekonac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarze opieprzają, że karmisz? Jacyś dziwni. Nie martw się, widać córka nie gotowa. Ja mam 16 miesięczną i też głownie na cycku. Z zup uwielbia barszczyk, poza tym uwielbia z puszek groszek, kukurydzę fasolka wyjadać. Czasami zje trochę owsianki czy kawałek chleba. Ale też nie je tak książkowo czyli obiad dwudaniowy plus deser. Tu skubnie groszku, tu cos innego i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale moja ma takie dni ze potrafi nie ruszyc nic .caly dzien na cycku. dziekuje ze mi to napisalas.troche mnie to uspokoilo ze nie tylko moja tak ma.martwie sie tylko ze brak jej witamin.staram sie jesc zdrowo ,ale wiadomo ze tak do konca sie nie da jesc tylko zdrowe,ekologiczne itd a lekarze ....no niestety.trzech lekarzy mi dalo do zrozumienia ze to co robie to patologia.ze powinnam karmic do 6 miesiaca i koniec.juz teraz sie nie przyznaje ze ja karmie.doluje mnie to co slysze od nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak miałam, codziennie gotowałam obiad, a później wyrzucałam do kosza, spróbowałam blw i mogę na swoim przykładzie powiedzieć, że działa. Karmiłam piersią rok, dziecko się nie najadało i cały czas by wisiało na piersi, jak skończyłam karmić najtrudniejszy był pierwszy tydzień, później wszystko się unormowało. Mała teraz je wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadkaa
moja corcia mimo iz ma dopiero 14 miesiacy ma charakterek.jak nie chce to nie ma szans zeby zjadla czy sprobowala.od poczatku dostaje jedzenie takie ,zeby mogla jesc sama.czasem ja mam cos w miseczce i probuje ja dokarmiac.naprawde uwazam ze to co ona je jest smaczne.juz tak kombinuje.robie jej kuleczki takie male z cielenciny ,dodaje do nich ryzu i warzyw.sa pyszne,piergogi jak jej robie to tez staram sie przemycic w nich jak najwiecej warzyw,ostatnio nawet moj tato sam robi dla niej kielbaski i parowki,bo lubi miesko.sniadanka jeszcze jakos czasem zjada.na przemian...omlet albo parowka.teraz na swieta przyjechalismy do rodzicow .jestesmy tu juz 3 dni a ona nie zjadla nic oprocz cyca.nawet danonek jest problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana ja mam dwóch niejadków...jeden ma dwa lata i ma silną niedowagę a druga córa ma 7 miesięcy i też już z niedowagą...ani jedzenie stałe, ani papki, kaszki i co najgorsze absolutnie nie mleko!!!!!!!!!!!! To jest dopiero jazda!!! Jeśli córa zjada pierś i dobrze waży , zrób tylko morfologie a jeśli i to jest ok to powiedz lekarzom że mają SPADAĆ!!!:) Mnie przegoniono po wszystkich możliwych lekarzach od gastrologa przez laryngologa, alergologa aż do psychologa...I co???? I nic....wszystkie wyniki idealne...nawet minimum anemii nie ma!!!! A ja odchodziłam i odchodzę od zmysłów jak widzę jakie oni ilości jedzą i jak długo potrafią nie jeść a do tego tak radosne dzieciaki i żywe srebra... Także ciesz się że przynajmniej pierś chce:):):)I głowa do góry...nie martw się, do przedszkola to nie potrwa:)W końcu sama zechce spróbować tego czym objadają się rodzice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadkaa
no mam nadzieje :) mam wyrzuty sumienia ze to moja wina.ze nie jestem konsekwentna.ze mimo wszystko daje jej cyca. a morfologia....jak to wyglada u takich malych dzieci????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani suseł
To ja od 16 miesięcznej córki :-) Dokładnie, ciesz się ze je pierś. Ja miesiąc temu przezylam horror bo malej szły zęby i odsunęła mnie na trzy dni. To dopiero miałam stres bo nie dość ze malo jadła to prawie nie piła! 50 ml przez cały dzień! Na szczęście cycus wrócił do łask. Poszukaj sobie blogu matko karmiącej - dużo ciekawych rzeczy tam się dowiedziałam. Ja swojej daje tran plus wit d - kapsułki do ściskania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani suseł
A lekarze Twoi niech się douczą, teraz WHO zaleca karmienie do 2 lat. Jak patrzę na takie otyłe dzieci, których jest co raz więcej na ulicy to wole mieć swojego wróbelka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani suseł
A daj spokój z morfologią. Po co kluć dziecko. Cos Cie niepokoi? Podejrzenie anemii? Sprobuj BLW no i jedz z nią. Ja na przyklad robię rano jajecznicę, kładę przed córką w krzeselku i jem. Daje jej widelczyk, czasami podsuwam swój i tak sobie jemy. Raz więcej, raz mniej. A Twoja córka potrafi zakomunikował tak czy nie? Bo ja czasami ze swoją robię obchód i pytam - groszku chcesz, kukurydzy, ciasteczka, kanapeczka? I w końcu słyszę upragnione A! Czyli tak :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
who zaleca karmienie do 60 roku życia dziecka, nie czytałaś o tym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam dzieci ktore były karmione do 3 roku życia piersia i jak mama byla w poblizu to nie było mowy żeby dziecko zjadło coś innego niż mleko z piersi. A karmisz corke w nocy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super że tak długo karmisz piersią, ja karmiłam 7 miesięcy, wtedy wydawało mi sie ze wystarczy, dziś żałuję że tak krótko. Ale twoja córka w tym wieku powinna jeść też inne rzeczy, obiady a nie tylko pierś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam podobną sytuację, synek nie chciał jeść nic innego tylko pierś, postanowiła go odciąć od piersi, z dnia na dzień KONIEC, było ciężko, płacz, dwa dni nic nie jadł prawie, byłam bliska poddania się ale wytrwałam, trzeciego dnia zjadł miskę zupy, pomidorowa z lanym ciastem, cały talerz, to był przełom, z każdym dniem było lepiej. Dziś je wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadwóchdziewczynek
Moja córka akurat w tym wieku jadła pięknie, odstawiłam od piersi kiedy miała 16 miesięcy i do 2 urodzin zjadała wszystkie posiłki idealnie a później przez kilka miesięcy na prawdę prawie nie jadła. Jedynie płyny jej wchodziły, przemycałam jogurty pitne, soki wyciskane itp. i jakoś przetrwaliśmy... wiem, co to znaczy niejadek. Teraz je w miarę, ma już 3 latka. Starsza trochę podobnie do Twojej małej - zanim była na piersi to nie jadła prawie nic innego. Odstawiłam i zaczęła jeść, miała około 15 miesięcy. Trudno radzić czy lepiej odstawiać czy karmić... jeżeli karmienie Ci odpowiada, nie męczy, masz możliwość ją karmić /ja nie mogłam, bo mała domagała się już co 2-3 godziny nawet w nocy a ja pracowałam/ to karm moim zdaniem. Przynajmniej mała ma jakiś zasób składników odżywczych. Najlepiej byłoby jednak coś jej przemycać do jedzenia. Może to jest problem psychologiczny, rodzaj buntu, przekory? Może postaw jej jedzenie różnorodne w zasięgu ręki, nie namawiaj, nie karm, nie proś, nie zwracaj uwagi tylko sama sięgnij od czasu do czasu po coś z tego talerza... ja tak swoją uczyłam nowych smaków. Dobrze byłoby bez traumy i stresu zachęcić ją do rozszerzania diety, bo na pewno sama pierś dla takiej dużej dziewczynki to za mało, ale to już coś, więc nie rezygnowałabym radykalnie z karmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×